
Ogród piofigla cz.2
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród piofigla cz.2
Dziękuję Tomku za tak wyczerpującą i bogato ilustrowaną odpowiedź. Postaram się wykorzystać twoje wskazówki i uformowwać coś ciekawego z moich trzmielin. 

- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród piofigla cz.2
Wandziu cieszę się, że choć trochę mogłem pomóc, trzmieliny to bardzo wdzięczne rośliny do formowania, sprawiają wrażenie jakby bez tego nie mogły żyć, można je strzyc nawet co kilka dni
Pozdrawiam Tomek

Pozdrawiam Tomek

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród piofigla cz.2
Tomku dobry pomysł z trzmielinami ,miałam jedną szczepioną na pniu i zimą mi zmarzła .
A zdania o Twoim ogrodzie nie zmienię .
A zdania o Twoim ogrodzie nie zmienię .
Re: Ogród piofigla cz.2
Trzmieliny wujka wymiatają




- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród piofigla cz.2
Wymiatają i to dokładnie.
Ja wpadłam na podobny pomysł, ale zamiast naturalnych nóżek wpuściłam główny pęd w rurkę z plastiku.
Teraz tylko kombinuję jak albo czym ją zamaskować.
Jest to o tyle wygodne, że nie trzeba stale przycinać odbijających pędów.
Muszę jeszcze pogłówkować nad tą rurką.
U mnie forum też kuleje, ale to pewno przejdzie, może coś robią......
Tomku a jak z pogodą było u Ciebie ?
Ja wpadłam na podobny pomysł, ale zamiast naturalnych nóżek wpuściłam główny pęd w rurkę z plastiku.
Teraz tylko kombinuję jak albo czym ją zamaskować.
Jest to o tyle wygodne, że nie trzeba stale przycinać odbijających pędów.
Muszę jeszcze pogłówkować nad tą rurką.

U mnie forum też kuleje, ale to pewno przejdzie, może coś robią......
Tomku a jak z pogodą było u Ciebie ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25225
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród piofigla cz.2
Tomku, jak ja lubię te Twoje widoczki.
Jak zwykle podziwiam zestawienia kolorów i kształtów.
U Was zamiłowanie do ogrodów rodzinne, zatem nie ma się co dziwić, że masz tak piękny ogród. Wujek zresztą też.
Jak zwykle podziwiam zestawienia kolorów i kształtów.
U Was zamiłowanie do ogrodów rodzinne, zatem nie ma się co dziwić, że masz tak piękny ogród. Wujek zresztą też.
Re: Ogród piofigla cz.2
Przepiękny widok! odbiera mowę!... No to teraz trochę zejdzie zanim mi przejdzie. Mogę tylko westchnąć.
Pozdrawiam. Krystyna.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Ogród piofigla cz.2
Kolory i kształty iglaków masz niesamowite
Tworzą one wspaniały widok. Do tego ładne krzewy liściaste. W takim ogrodzie byliny można traktować jako uzupełnienie 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród piofigla cz.2
Tomku, jak zwykle piękne zdjęcia!! Twój ogród bardzo mi się podoba
Moje rh też już zaczęły kwitnąć- idzie im to jednak dosyć opornie, bo ciągle jest zimno. Na szczęście ten wspaniały spektakl potrwa do końca czerwca i to mnie teraz najbardziej cieszy
Pozdrawiam Cię serdecznie

Moje rh też już zaczęły kwitnąć- idzie im to jednak dosyć opornie, bo ciągle jest zimno. Na szczęście ten wspaniały spektakl potrwa do końca czerwca i to mnie teraz najbardziej cieszy

Pozdrawiam Cię serdecznie

Re: Ogród piofigla cz.2
Piękna wiosna u Ciebie.
Podoba się mi ten dwupoziomowy żywopłot z tui. A wujek jest super, ten pomysł z trzmielinami. Normalnie czarodziej.
I dlaczego u Ciebie kwitną rh a u mnie jeszcce nie chcą nawet wyleźć z pąków.
pozdrawiam



pozdrawiam

- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród piofigla cz.2
Witam Wszystkich Odwiedzających serdecznie
Geniu no to super
Teraz w ogrodzie to i mnie się podoba, wiosna jest magiczną porą roku, może to przez te srogie miesiące zimowe, w tym okresie wszystko co nowego się pojawia, nas cieszy i zachwyca, w każdym bądź razie jest cudownie a dodatkowo gdy robi się coraz cieplej, to już pełnia szczęścia
Pokażę Ci ten liliowiec o którym pisałem w Twoim wątku, zrobię tak jak napisałaś, w zeszłym roku było wszystko ok. może mają za mokro?

Szkoda by mi ich było gdyby miały się zmarnować, tak pięknie kwitły, muszę poszukać wątku o chorobach liliowców, jeśli jest?
Siberio dziękuję w imieniu mojego Wujka, sprytny On jak licho, ma wiele talentów i zna się na wielu rzeczach, szkoda że zbyt rzadko bywa u mnie, jego pomoc i rady są bardzo cenne
Pokażę Ci moje sadzone w sobotę pomidorki (malusieńkie jeszcze), miało być 10 a już posadzonych jest 64 sztuki
, to silniejsze od nas...

Grażynko no z tą rurką to też dobry pomysł, dla zamaskowania można ją pomalować na jakiś naturalny kolor, albo okręcić czymś, jakimś materiałem, choćby materiałem z dawnych worków na ziemniaki, może to głupie ale wydaje mi się ze wyglądałoby naturalnie. Pytasz o pogodę, czyli o mrozki, muszę powiedzieć że jak do tej pory obeszły się z naszym ogrodem łagodnie w porównaniu do innych mocno poszkodowanych osób, kilka roślin przymarzło, hortensja ogrodowa, trochę tawułka biała, kwiaty na młodym zakupionym w tym roku rh. 'Gold Prinz', trochę na azalii japońskiej, a tak poza tym to szczęśliwie nic, właściwie to tylko raz był -1
Gosiu dziękuję Ci, dla uściślenia podam że Wujek uprawia ogród razem z Ciocią, oboje są wspaniali i oboje bardzo lubię, to wielcy miłośnicy przyrody
Klio cieszą mnie Twoje westchnięcia, mowa jednak niech szybko powraca, może coś pochwalisz kiedyś znowu
dziękuję
Jacku dzięki, tak, teraz kolory iglaków są niesamowite ich młode przyrosty obłędne, nie da się obok nich przejść obojętnie, mój aparat foto nie w pełni to oddaje, też robię zdjęcia kiedy mam czas a nie wtedy kiedy są najlepsze warunki ku temu np. światło

Moniko oby kwitnienie rh, było jak najbardziej udane i długie, niech nas cieszy i naładuje na czas 'addio kwitnące rh'. Niech pogoda im sprzyja, ja osobiście nie życzę swoim upałów, bo w większości są w słońcu, Twoje Moniko są w najlepszych (leśnych) z możliwych warunkach, są szczęśliwe
Reniu masz rację, czarodziej z mojego Wujka, dodam że z gatunku 'dobra wróżka' a nie groźny mag. Ciesz się że Twoje rh. dopiero się zaczną rozwijać, nie masz strat i na pewno zakwitną, wiedziały co robić, widać doświadczone
Cały czas poza pracą zawodową poświęcam teraz ogrodowi, pracy mam mnóstwo i pewnie będzie tak do lata, wszelkie narzędzia ogrodnicze rozgrzewają się do czerwoności, praca wre..tylko nie wiem czy ją tak do końca widać. Cała np. sobota, to strzyżenie, koszenie i znowu strzyżenie (tuje, cyprysy, bukszpany, trzmieliny, tawuły i inni ich 'koledzy' którzy staną na drodze nożycom.

Prawie każdą rośliną trzeba się zająć, a jest ich nie mało

Różanecznik 'Cunningham's White', ma nie za wiele kwiatów, muszę przypilnować go późnym latem aby zawiązał więcej pąków, szkolę się w watkach rh

Kupiliśmy dawno temu taką kwitnącą na różowo bylinę skalną i nie wiemy jak się nazywa, może ktoś rozpozna, to już odszczepiona z rośliny macierzystej która była dość spora, jednak nam się całkowicie zniszczyła

Ja jestem dość tolerancyjny, ale żeby i wśród roślin trafiały się 'trójkąciki'...tak się lubią dwie tawuły japońskie, zielona i żółta oraz irga, no coś takiego...

Albo te dwie przyjaciółki, tawuła i irga

Pozdrawiam Tomek

Geniu no to super


Pokażę Ci ten liliowiec o którym pisałem w Twoim wątku, zrobię tak jak napisałaś, w zeszłym roku było wszystko ok. może mają za mokro?




Szkoda by mi ich było gdyby miały się zmarnować, tak pięknie kwitły, muszę poszukać wątku o chorobach liliowców, jeśli jest?
Siberio dziękuję w imieniu mojego Wujka, sprytny On jak licho, ma wiele talentów i zna się na wielu rzeczach, szkoda że zbyt rzadko bywa u mnie, jego pomoc i rady są bardzo cenne

Pokażę Ci moje sadzone w sobotę pomidorki (malusieńkie jeszcze), miało być 10 a już posadzonych jest 64 sztuki


Grażynko no z tą rurką to też dobry pomysł, dla zamaskowania można ją pomalować na jakiś naturalny kolor, albo okręcić czymś, jakimś materiałem, choćby materiałem z dawnych worków na ziemniaki, może to głupie ale wydaje mi się ze wyglądałoby naturalnie. Pytasz o pogodę, czyli o mrozki, muszę powiedzieć że jak do tej pory obeszły się z naszym ogrodem łagodnie w porównaniu do innych mocno poszkodowanych osób, kilka roślin przymarzło, hortensja ogrodowa, trochę tawułka biała, kwiaty na młodym zakupionym w tym roku rh. 'Gold Prinz', trochę na azalii japońskiej, a tak poza tym to szczęśliwie nic, właściwie to tylko raz był -1

Gosiu dziękuję Ci, dla uściślenia podam że Wujek uprawia ogród razem z Ciocią, oboje są wspaniali i oboje bardzo lubię, to wielcy miłośnicy przyrody

Klio cieszą mnie Twoje westchnięcia, mowa jednak niech szybko powraca, może coś pochwalisz kiedyś znowu


Jacku dzięki, tak, teraz kolory iglaków są niesamowite ich młode przyrosty obłędne, nie da się obok nich przejść obojętnie, mój aparat foto nie w pełni to oddaje, też robię zdjęcia kiedy mam czas a nie wtedy kiedy są najlepsze warunki ku temu np. światło





Moniko oby kwitnienie rh, było jak najbardziej udane i długie, niech nas cieszy i naładuje na czas 'addio kwitnące rh'. Niech pogoda im sprzyja, ja osobiście nie życzę swoim upałów, bo w większości są w słońcu, Twoje Moniko są w najlepszych (leśnych) z możliwych warunkach, są szczęśliwe

Reniu masz rację, czarodziej z mojego Wujka, dodam że z gatunku 'dobra wróżka' a nie groźny mag. Ciesz się że Twoje rh. dopiero się zaczną rozwijać, nie masz strat i na pewno zakwitną, wiedziały co robić, widać doświadczone

Cały czas poza pracą zawodową poświęcam teraz ogrodowi, pracy mam mnóstwo i pewnie będzie tak do lata, wszelkie narzędzia ogrodnicze rozgrzewają się do czerwoności, praca wre..tylko nie wiem czy ją tak do końca widać. Cała np. sobota, to strzyżenie, koszenie i znowu strzyżenie (tuje, cyprysy, bukszpany, trzmieliny, tawuły i inni ich 'koledzy' którzy staną na drodze nożycom.




Prawie każdą rośliną trzeba się zająć, a jest ich nie mało








Różanecznik 'Cunningham's White', ma nie za wiele kwiatów, muszę przypilnować go późnym latem aby zawiązał więcej pąków, szkolę się w watkach rh




Kupiliśmy dawno temu taką kwitnącą na różowo bylinę skalną i nie wiemy jak się nazywa, może ktoś rozpozna, to już odszczepiona z rośliny macierzystej która była dość spora, jednak nam się całkowicie zniszczyła


Ja jestem dość tolerancyjny, ale żeby i wśród roślin trafiały się 'trójkąciki'...tak się lubią dwie tawuły japońskie, zielona i żółta oraz irga, no coś takiego...

Albo te dwie przyjaciółki, tawuła i irga

Pozdrawiam Tomek

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród piofigla cz.2
Tomku, zapytam o te ostatnie zdjęcia, czy tawuła z irgą to przypadek, czy tak miało być?
Zastanawiałam się ostatnio nad swoją irgą (nad wycięciem), która podmarza i muszę ją mocno ciąć, co roku.
Mam w donicy tawułę j. o złotych liściach, może warto ją w tę irgę jakoś wsadzić i ciąć ?
Podobają mi się trzmieliny wujka, wiesz, jakie to odmiany?
Te kolory wiosenne w Twoim ogrodzie, nawet bez kwiatów, są takie wyraziste, lubię te widoki
.
Zastanawiałam się ostatnio nad swoją irgą (nad wycięciem), która podmarza i muszę ją mocno ciąć, co roku.
Mam w donicy tawułę j. o złotych liściach, może warto ją w tę irgę jakoś wsadzić i ciąć ?
Podobają mi się trzmieliny wujka, wiesz, jakie to odmiany?
Te kolory wiosenne w Twoim ogrodzie, nawet bez kwiatów, są takie wyraziste, lubię te widoki

Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
Re: Ogród piofigla cz.2
Tomku, ja mogę Ci zagwarantować, że efekty pracy są bardzo widoczne
świetna sprawa z połączeniem bukszpanu i tawuły 


- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród piofigla cz.2
Elu witaj. Ten mix roślinny, to zupełny przypadek, podejrzenia mam takie że tawuły nasiały się w irgach stojących w doniczkach na młodniku, wzdłuż żywopłotu właśnie tawułowego, to najpewniejsze wytłumaczenie. Kiedy irgi zostały posadzone w docelowym miejscu, to ich przyjaźń poszła już w zaparte. W tej wspólnej postaci widzę że nie podmarzają irgi, a wiem że tak się dzieje z moimi samotnymi egzemplarzami. Oczywiście możesz spróbować je połączyć, rozdziel tawułę na klika części i posadź, w koło korzenia irgi, a gałązki albo mocno skróć albo poprzeciągaj między jej gałązkami.
Te trzmieliny uformowane przez Wujka, to trzmieliny fortune'i 'Emerald'n Gold' i 'Sanspot'.
Dzięki Ci Elu, miło mi
Dzięki Sylwku, to się cieszę że nie na darmo haruję, ten mix to nie z bukszpanem, ale z irgą, zrobię wyraźniejsze zdjęcia
Pozdrawiam Tomek
Te trzmieliny uformowane przez Wujka, to trzmieliny fortune'i 'Emerald'n Gold' i 'Sanspot'.
Dzięki Ci Elu, miło mi

Dzięki Sylwku, to się cieszę że nie na darmo haruję, ten mix to nie z bukszpanem, ale z irgą, zrobię wyraźniejsze zdjęcia

Pozdrawiam Tomek

Re: Ogród piofigla cz.2
Faktycznie
ale to wynika chyba z tego, że bukszpany jakoś bardzo identyfikuję z Twoim ogrodem, to też pewnie przez to nie przypatrzyłem się i założyłem sobie, że pewnie to jeden z nich
ale teraz już widzę 


