Po malinowym chruśniaku

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

No nareszcie jesteś i na dokładkę udało Ci się wkleić nowe fotki ;:138
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Mam już na pulpicie do wysłania okazałe malinki ale teraz na dodatek zbuntował się fotosik.
Lilia wyskoczyła jak Filip z konopi i już myślałam że przed mrozem nie da rady ale udało się :lol: Nie mam pojęcia czemu ona taka samotna bo przeważnie sadzę 3 sztuki. Wygląda tak jak te co kwitną mi w lipcu. Teraz jeszcze mnie zaszczycają kwitnieniem ostróżki - nic sobie z przymrozków nie robią, anemony - rano wyglądają jak by jużnie miały się podnieść ale otrzepują się ze szronu i wyglądają słońca. Fiołki rogate w całej okazałości, żółte, białe i różowe chryzantemy, czerwona lobelia[taka czerwona, czerwona], astry amarantowe i fioletowe się rozkręcają a co ciekawe wcale nie kwitną białe które rosną obok - ani kwiateczka! Pierwszy raz mi zrobiły taki numer. Dopiero zakwitł niebieski tojad. I to wszystko jpowinnam pokazać na fotkach ale nie wychodzi, może do grudnia to wysyłanie ogarnę :oops:
Wiesiu wysyłkowo raczej nic nie kupuję wolę tak namacalnie :) I właśnie parę dni temu poszalałam na wyprzedaży w auchon . Były piękne cebulki :) :) oj będzie mała Holandia.... :wink:
Lucynko myślę żę Dobrzycę warto odwiedzić przynajmniej 2 razy w roku i zawsze będzie co podziwiać.
To się trochę nagadałam...
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Obrazek ostatnie podrygi jeżówek.
A pod motylkiem moja ulubiona bordowa lobelia. Na tej czerwonawej łodyżce jest biały kwiat jeżówki a one są rozmnożone z jednego krzaczka :shock:
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Obrazek Jeszcze trochę i maliny będą sprzedawać na sztuki ;:3 Owoce są piękne i zdrowe ale dość nie obliczalne bo nie wiadomo kiedy zaowocują i czy wypuszczą jakieś nowe pędy. Te były zebrane jakieś 2 tygodnie temu. A największy ból to widok zmarzniętych pąków...
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Iza, zadziwiasz mnie :shock: jak pięknie Ci się jeszcze trzymają białe jeżówki. ;:138 U mnie został może tylko jeden kwiatek a reszta to już czarne główki
co zostawiam dla ptaków na zimę ;:108
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
Bogumilka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3577
Od: 10 lut 2008, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

A co to za odmiana tych malin :shock: Sama takie bym u siebie posadziła ;:108
Awatar użytkownika
Ma-Do
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1754
Od: 22 lut 2010, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Witaj :wit
O,całe poletko jeżówek!,piękna,jesienna ozdoba ogrodu. ;:138
Lobelię mam,ale tylko niebieską,nawet się sama wysiewa.Muszę w przyszłym roku dokupić w innym kolorze bo długo kwitną i mają porządny wygląd. :D :D
Izo,malinki piękne ;:224 ,a co to za odmiana?Pokusa?
Pozdrawiam , Małgosia
Moje wątki
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Małgosiu tak, to jest pokusa. Kupiłam 7 sadzonek parę lat temu w nadziei że się rozrosną ale one jak nazwa wskazuje tylko kuszą...
Masz może też z nią jakieś doświadczenia?
U mnie jeszcze żadna lobelia się nie wysiała. Mam biało niebieską, bordo i dwie czerwone. Bordowa kwitnie najpóźniej i najobficiej. Kiedyś mi zginęła po zimie i długo nie mogłam jej dokupić.
Bogusiu na pewno warto ją mieć ale z innymi odmianami, bardziej obliczalnymi :wit
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Choć maliny wyglądają rewelacyjnie to wolałabym skusić się na taka lobelię.
Jak nie zacznie padać w najbliższym czasie, to i bez zimy stulecia padnie mi mnóstwo roślin na działce :(
Awatar użytkownika
Ma-Do
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1754
Od: 22 lut 2010, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Izo ,u mnie Pokusa też stoi w miejscu,wcale nie przybywa pędów,a szkoda bo owoce ma piękne.
Pozdrawiam , Małgosia
Moje wątki
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

CZeść Iza, miałaś wpaść na wykopki ale się nie odezwałaś :roll: Na sadzonkę z lobeli pewnie już za późno ale inne roślinki pewnie daly by radę...
Niektóre musiałam wykopać bo potrzebowałam miejsce na nowe rośliny :? I tak leżą biedaki...
Zastanawiam się czy nie podłączyć na nowo wody w ogrodzie i nie podlewać. Wczoraj miało padać i spadło parę kropli a dzisiaj słońce. No niby fajnie ale nie do końca.
Nie powinnam już nic robić przez mój 'tenisowy łokieć', dostałam ostatni zastrzyk ale efektów nie widać i wisi na de mną operacja. Nie da się nic nie robić prawą ręką ;:223
Małgosiu widzę że Pokusa nie tylko mnie kusi :;230
Awatar użytkownika
Lucilla
200p
200p
Posty: 485
Od: 9 kwie 2010, o 09:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Izo,maliny olbrzymie,szkoda,że tylko kuszą .
Mojego ogrodu jakiekolwiek maliny nie lubią i tak zazdrośnie spoglądam na te kilka sztuk:))

Jeśli chodzi o ból łokciowy,polecam terapeutów manualnych .
Ja osobiście ,ze względu na kolana i kręgosłup ,korzystam z usług lekarza terapeuty manualnego ,ortopedy,dzięki któremu unikam i mam nadzieję długo unikać operacji.
Jeżdzę do Bydgoszczy,on leczy igłami ( to nie akupunktura) ,pokazuje jak można samemu sobie pomóc.
Po kilku wizytach odczuwam znaczną poprawę w czasie chodzenia,codziennie ćwiczę i mam nadzieję,że jeszcze długo obędzie się bez operacji a może i wcale :wink:
Bydgoszcz to pewnie dla Ciebie za daleko ale gdybyś była zainteresowana ,mam od mojego lekarza namiary na jego kolegę po fachu w Trójmieście.
X_r-o
---
Posty: 2226
Od: 25 lis 2005, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Izo, te maliny takie wielkie, czy Twoja dłoń taka drobna? :;230
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Lucynko, z kręgosłupem u mnie też nie najlepiej bo są już jakieś zwyrodnienia. Też się ruszam, pływam, były masaże i inne zabiegi. Przez 3 lata się męczyłam i nic nie przynosiło najmniejszej ulgi ale...pewnego wiosennego dnia ból ustąpił. Po prostu poczułam że go nie ma. Naprawdę dziwne, może przeszedł na łokieć :;230 A Twoje namiary mogą się przydać bo na pewno coś będę jeszcze działać zanim dam sie pokroić Co prawda nie słyszałam żeby na łokieć były dobre masaże ale jeszcze będę czytała :wit
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Pawle dłoń jak dłoń, karzełkiem nie jestem :;230 a maliny faktycznie wielkie.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”