Witaj, muszu !
Super kwiatuchy zakupiłeś . Ja poszalałam w zeszłym roku, więc w tym przystopowałam z zakupami. Ale mam za to swoje cebulki do posadzenia. Część niestety zgniła, ale większość jest w dobrym stanie. Zabiorę się za sadzenie, jak tylko przestanie u nas lać(blisko morza, zachodniopomorskie). Ostatnio, jak tylko wyszłam na dwór, to zaraz padało i tak w kołko Macieju ! Mam nadzieję, że południe Polski podzieli się ze mną piękną pogodą
Pozdrawiam cherry
"Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko". Pozdrawiam i zapraszam - Lidka.Mój ogród-kwiaty i motyle
Przepraszam wszystkich z góry za brak reportarzu z sk-ce ale wczoraj niestety musiałem uśpić mojego kochanego pupilka gdyż mała raka i niestety nie dało się go wyleczyć
ale postaram się to nadrobić jak trochę ochłonę przepraszam raz jeszcze ...
Michale, to bardzo smutne.Ale jak nie ma nadziei na wyleczenie to lepiej skrócić cierpienie.Ja tez usypiałam swoją sunie dwa lata temu.Teraz mam drugą ,ze schroniska. Jest bardzo kochana, ale tamta ciągle jest w moich myślach.Pozdrawiam cieplutko
Witaj, muszu-Michale !
Bardzo ci współczuję, że twoja sunia odeszła... Teraz już wiem, dlaczego pytałeś w moim wątku, czy mam suczkę? Odkąd pamiętam, zawsze mieliśmy w domu pieski, w większości suczki właśnie. Do dzisiaj o nich pamiętam, bo każda była wyjątkowa ... Dla mnie to jak członkowie rodziny i nie lubię, jak ktoś krytykuje mnie za to(tzw. dobrzy znajomi), ile mam psów w domu(czy koło domu).
Niektórzy mi wręcz wyliczają, co bym sobie za to mogła kupić, gdybym nie miała psów(tzw. oszczędnośći). Uważam, że takie osoby są biedne duchowo, mentalnie, emocjonalnie ...
Jak moje pieski były chore, to woziłam do weterynarza, a nawet sama robiłam zatrzyki, które on przepisał. Trzy moje suczki, umarły właśnie z powodu raka. Wszystkie odeszły godnie, nie chciałam, żeby tak strasznie cierpiały. Też musiałam je uśpić, podobnie jak ty swoją.
Uważam, że mamy prawo opłakiwać zwierzaki, które kochaliśmy ...
Pozdrawiam
Lidka
"Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko". Pozdrawiam i zapraszam - Lidka.Mój ogród-kwiaty i motyle
Michale bardzo mi przykro z powodu pieska.
Doskonale wiem co czujesz też straciłam poprzedniego w podobny sposób
Najlepszym lekarstwem teraz na Wasze cierpienie jest mały szczeniaczek. Ja nabyłam, aż dwa to podwójne szczęście, wierz mi.
Pamiętaj o tym ze Twoja sunia jest teraz w Krainie Wiecznych Łowów i jest jej dobrze, ja w to głęboko wierzę.
oj jak smutno aż ciarki mi przeszły na sama myśl -a nie wesoły scenariusz wróży lekarz naszej suce ,która w ciągu niecałych 4 lat miała 5ciąż urojonych,kończących sie leczeniem-przymierzamy sie do sterylizacji ale coś opornie nam idzie
trzymaj się a czas zagoi rany w jakims stopniu chociaż- pozdrowionka
Witam serdecznie...
Już się otrząsnołem po wszystkich wydarzeniach .... a poza tym mam nową psinkę która wabi się Kajla ma 3 m-c i jest trasznie rozbrykana
Cieszę się, że masz nowego pieska, a właściwie piesunię ! Śliczne ma imię. Jestem ciekawa, jak wygląda ?
Pozdrawiam
cherry- Lidka
"Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko". Pozdrawiam i zapraszam - Lidka.Mój ogród-kwiaty i motyle