Ogródek Pszczółki cz.3

[abeille]

Krysiu, Jak świetnie że się odnalazł. Niedługo Ci zakwitnie.

Moniu, ja tez juz czekam na te wszystkie kwiaty które na ogół kwitną jeszcze wczesniej. Mam nadzieję że tym razem
ciepełko przyjdzie na dobre i nie bedziemy juz tyle czekać.

Grażynko, przecież u Ciebie tez wiosenka jest piekna i bardzo do przodu. Po tym ciepłym weekendzie będzie jeszcze
lepiej.
Już mam tytuł Mistrzyni upychania, choć do konkursu startuje wiele innych forumków. Nie wiem jak to mi się udaje
Tak jakoś samo wychodzi. A rośnie u mnie to co da radę się przebić przez gąszcz, więc selekcja naturalna w toku :P

Ewciu, moją też dużo podlewam bo bardzo sucho. A pączęk już coraz wiekszy



Widoczek bardziej ogólny choć całą piwonię pokażę trochę później jak słoneczko dojdzie na rabatę



I żeby nie było tylko piwoniowo to klonik palmowy 'Garnet' któremu już pociemniały listki



Miłego dnia

[Isia]

po takich widokach od razu lepiej

[kogra]

Peonia cudna a klonik mnie zszokował - już ma takie wielkie liście ?
Mój klon dopiero zaczyna wypuszczać małe listeczki.
A mistrzostwo upychania masz bardzo zasłużone........

[x-d-a]

Wiesiu, Twój klonik to mistrzostwo świata
Czy trzymasz go zima na zewnątrz, czy też chowasz do jakiegoś pomieszczenia
No i ta piwonia Cudna :P
Miłego wieczorku

[goryczka143]

WIESIU!
Piękny ten Twój klon palmowy. Piwonia tylko patrzeć jak zakwitnie.
Czy ona ma kolor różowy?

[abeille]

Isiu, nie ma to jak kolorowe kwiatki na polepszenie humoru

Grażynko, piwonia to moja ogrodowa miłość. Chyba największa
Klonik szybko wystartował w tym roku, i nawet bardziej sie zagęścił niż w zeszłym roku, oby tylko tak dalej
trzymał :P Jeszcze mam kilka roślinek do upchania po ostatnich targach, a tu sie nowe targi szykują w połowie
maja. Jak ja to wszystko upchnę

Daluś, klonik przeszedł zimę no tarasie, osłoniłam mu tą środkową część i pozostały na mrozie tylko długie gałęzie.
To ta osłonięta część tak wypuściła szybciutko listki, i dobrze się przechowała. Te gałęzie nie osłonięte jeszcze się ociągają
z liśćmi, choc zalążki już są.

Krysiu, ona jest taka cukierkowo różowa, ale jak na ogół nie lubię tego koloru to u niej jest prześliczny

Dzisiaj jestem skonana tak jakbym przekopała cały ogródek, a w sumie nic nie zrobiłam. Byłam tylko w dużym centrum ogrodniczym
i prawie nic nie dostałam z tego co chciałam, tylko udało mi sie dostac nicienie na opuchlaki.
Jutro będę lała do doniczek, bo one tam najbardziej żerują.
A dzisiaj wybaczcie mi ale wklęje tylko obiecane wieczorne zdjęcie piwoni i idę lulu
To najbardziej rozwiniety paczek



I krzaczek w całości. Ma tylko jednego badylka bo nie wkopałam na 15 cm od miejsca szczepu i sie nie rozgałęzia.



I jeszcze dwa pąki razem



Dobrej nocki dla miłych gości

[mag]

Wiesiaczku, peonia zwala z nóg i zapowiada bezsenną noc

[artam]

Wiesiu, zrobiłam zdjęcie tego czegoś, co podejrzewam o bycie wilczomleczem niebieskawym, spójrz :

[majka300]

Cudna piwonia

[Alania]

Chyba mamy ten sam kolor swojej piwonii. Ja również nie wsadziłam poniżej miejsca szczepienia i nawet nie pomyślałam, że to może być powodem tego, że się nie rozgałęzia od dołu. Wkurza mnie to trochę, bo wolałabym ją gęściejszą. Ma wprawdzie w tym roku jakieś nowe wypustki z dołu, ale nie wiem, czy z tego coś wyrośnie. Jak się skuszę na białą, to wkopię głębiej - dzięki za tę podpowiedź

[marpa]

Wpadłam Wiesiu do Ciebie i zachwycam się przepięknie wyglądającym o tej porze
klonikiem no i oczywiscie piwonia też mnie zadziwiła pąkami...
MIŁEGO DNIA!

Maryna.

[abeille]

Witam niedzielnie i cieplutko

Magiczna, nie dziwie się wcale, bo mi też ona się śni po nocach

Martuś, ten Twój to niestety nie jest wilczomlecz niebieskawy. Mój nie ma tak równomiernie rozłożonych listków w cztery
rzędy tylko bardziej w regularną rozetkę. Twojego już gdzieś widziałam, choć nie pamietam jak się nazywa. Spojrzę na necie i
Ci podpowiem.

Majeczko, zgadzam się na 100%

Moniu, moją zakopczykowałam na jesieni by się trochę rozrosła od dołu ale najlepiej byłoby ją jednak głębiej wkopać latem,
po kwitnieniu. Ale ja boję sie jej ruszać bo wiem że piwonie długo potem odchorowuja takie interwencje. Póki co puszcza
jakieś nowe liście od dołu, które jak dotąd usychały latem. Może z kopczykiem jakoś sie utrzymają i dadzą nowe gałęzie?
Fajnie by było. Poczekam i popatrzę. Jak nie to operacja głęgszego wkopywanie bedzie niestety niezbędna. ale to za rok
Najlepiej od razu wkopywać głębiej.

Maryniu, Tobie również

Igorku, to jest dopiero doskonały pomysł. Puścić taki termoobieg pod ziemią dookoła ogródka, tak jak automatyczne kroplowe
podlewanie i możemy uprawiać wszystko co nam się podoba. Będzie jak w szklarni. Tylko czy nie wypadnie trochę drogo ogrzewać ogród
Wpadnę do Ciebie obejrzeć jak Twoja kwitnie A póki co jeszcze kilka fotek

[goryczka143]

Witaj WIESIU!
Mnie nie przeszkadzają żadne kolory. Taki delikatny róż uwielbiam.
Piwonia już wygląda pięknie.
Wiesiu zdjęcie bzu to tegoroczne? Znowu kolejne piękne zdjęcia roślin.

[artam]

Dzięki, Wiesiu, choć miałam nadzieję Na pewno jednak ten mój ma takie same zwyczaje, kwitnie na pędach zeszłorocznych, które w naszym klimacie przemarzają, więc pewnie nigdy jego kwiatów nie zobaczę, a być może też ma fajne
Ale u Ciebie wiosenna awangarda Piwonia, teraz bez! A pewnie za tydzień, dwa zakwitną lilie

[Alania]

No właśnie... boję się wykopywać, zwłaszcza, że już pewnie mocno się ukorzeniła Mogę jednak w tym miejscu lekko podnieść poziom ziemi i chyba to będzie jakieś wyjście ;)