Lukrecjowy ogród
- jacekopole71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1695
- Od: 25 maja 2012, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Lukrecjowy ogród
Lukrecjo,to cykaj zdjątko i do postu:)...jeśli tylko będę wiedział,to na pewno napiszę:)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Lukrecjowy ogród
Nelusiu cudowne ujęcia Twojego raju... juz się widzę z książką na ławeczce
Miejsce stworzone do kontemplacji i napawania się naturą ...a ta u ciebie jest niesamowicie piękna
Buziaki!!
Uwielbiam Twój sterylny ogród


Buziaki!!
Uwielbiam Twój sterylny ogród

marzenia się spełniają! Dana
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Lukrecjowy ogród
Na prawdę ładnie to wyszło
Co prawda nie jestem zwolennikiem żwirku, ale to taka moja mała trauma z czasów, gdy mój ogród to było błoto,ale głównie kamienie
Mam dokładnie taką samą ławeczkę - zakup sprzed 2 tygodni, ale już stoi obok (docelowo ma być pod) czerwonym klonem


Mam dokładnie taką samą ławeczkę - zakup sprzed 2 tygodni, ale już stoi obok (docelowo ma być pod) czerwonym klonem

Re: Lukrecjowy ogród
Kącik z ławeczką i żwirowe alejki
Mogła bym siedzieć godzinami i patrzeć na fotki







Mogła bym siedzieć godzinami i patrzeć na fotki

Pozdrawiam, Emka
Ogród
Ogród
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Lukrecjowy ogród
Cudny zakątek na medytacje stworzyłaś
można usiąść i podziwiać piękno natury 


- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Lukrecjowy ogród
Lukrecjo mam nadzieję, że prywatne sprawy już się mają lepiej
Zakątki, które pokazałaś są nowe? Fantastycznie to wymyśliłaś, bardzo mi się podoba pomysł ze żwirową dróżką i nawierzchnią przy ławeczce
, zupełnie jak w parku 
Zakątki, które pokazałaś są nowe? Fantastycznie to wymyśliłaś, bardzo mi się podoba pomysł ze żwirową dróżką i nawierzchnią przy ławeczce


Re: Lukrecjowy ogród
Nelu, cudne zakątki stworzyłaś. Cieszę się, że masz znowu czas dla ogrodu. Z obopólną jak mniemam korzyścią. Ogród pięknieje, a Ty odpoczywasz, przynajmniej psychicznie. Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie ciężka orka w ogrodzie jest najlepszym lekarstwem na problemy. Resetuję wtedy umysł i nie myślę o niczym...
Mam nadzieję, że Tato czuję się dobrze...
Mam nadzieję, że Tato czuję się dobrze...
- juni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2078
- Od: 17 wrz 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Lukrecjowy ogród
Z tobą to by nawet Pstrowski przegrał.Tyle roboty,ale efekty wspaniałe.
Byłam na imprezie w nowej Milusi, ale nie chcieli mnie wypuścić bo może bym Cię znalazła,chyba że coś pokręciłam.
Byłam na imprezie w nowej Milusi, ale nie chcieli mnie wypuścić bo może bym Cię znalazła,chyba że coś pokręciłam.
- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Lukrecjowy ogród
Patrzę i podziwiam.Tyle pracy włożyłaś.Efekt wspaniały. 

- eukomis
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4144
- Od: 13 sty 2008, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Lukrecjowy ogród
Witaj Kornelko
wspaniałe efekty twojej pracy, cudnie po prostu cudnie posiedziałam na ławeczce i pędzę dalej 


- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
Witam Was cieplutko, w ten niemożliwie chłodny poranek! Dziękuję za tak wiele miłych i ciepłych słów, dzięki którym człowiek nie dość, że wie, iż coś zrobił sensownego i pożytecznego, to jeszcze czuje się doceniony. Z tatą stan constans, sytuacja została opanowana na tyle, na ile się dało. Pozostała część rodziny przyszła z pomocą, a oprócz taty mam też mamę, której nie widziałam od dwóch lat, więc mogłam wreszcie ruszyć w odwiedziny, ciągle przekładane... no i jestem teraz o 1200 km oddalona od swojego ogródka. Uwielbiamy z Mamą siedzieć wśród zieleni i pić kawę. A tu jak na złość, leje jak z cebra i zimno jak w październiku, nie przymierzając.
Danusiu jak przerobię cały ogródek na "Twoją" modłę i "Twoim" sposobem to nie będę się stamtąd ruszać, no chyba że do biblioteki! Piszesz, że sterylny ten ogród? ech, bo nie widziałaś tego całego tałatajstwa, które się wysiało za sprawą łączki sąsiada! Ja tam będę dążyć do doskonałości, jaką odkrywam za każdym razem u Ciebie!
Aniu Ty swój księżycowy krajobraz zamieniłaś w raj na ziemi! Tyle zmian w tak krótkim czasie! Jestem pod ogromnym wrażeniem i podziwiam tę chęć i siłę woli w kształtowaniu i zmienianiu tego miejsca w coraz piękniejsze i bujniejsze!
Kozino na ławeczkę zapraszam o każdej porze, kiedy tylko Cię najdzie ochota, choć wolałabym abyś to zrobiła np. za dwa lata, kiedy roślinki już będą bujniejsze
Aguś wielkie dzięki!
Madziu tak, zakątki w zasadzie są nowe, choć część roślin, głównie iglastych rosła tam niemal od czasu, kiedy zaczęło się moje dłubanie w ziemi. Choinki były takiego wzrostu, że sięgały do kolana, a teraz to ja pomału zadzieram głowę żeby spojrzeć na ich czubek
Od wiosny zaczęłam przerabiać ten kąt, zdarłam darń, utworzyłam wokół rosnących roślin rabaty, dosadziłam drzewka i krzewy liściaste, róże (których na razie na fotkach nie widać, bo przycięłam dość drastycznie kwiatostany, aby się lepiej przyjęły) i kilka bylin (liatry, jeżówki, ostróżki)... no a potem połączyłam rabaty dużą ilością żwirku pomiędzy. Dołożyłam kratki z pnącymi i już. Jak wrócę od mamy jeszcze coś tam dołożę, ale to już za dwa tygodnie!
Asiu na wszelkie dolegliwości psychiczne w moim przypadku również najlepszym rozwiązaniem jest fizyczna, ciężka praca. Bolą ręce, kręgosłup, ale głowie jakby lżej. Zwariowałabym mieszkając w bloku i nie mogąc się wyżyć! Zbankrutowałabym chyba na karnety na siłownię! Święte słowa Asiu!:
A z przyjemnością bym z Tobą pogawędziła o tych cudach, które masz u siebie!
Jurku dziękuję, ale Ty też nie próżnujesz!
Halinko mam nadzieję, że już niedługo damy radę się spotkać w realu! i posiedzisz na prawdziwej ławeczce
Trzymajcie się kochani! i do znów, a ja parzę drugą kawę, bo chyba zaśniemy przy tej pogodzie!
Danusiu jak przerobię cały ogródek na "Twoją" modłę i "Twoim" sposobem to nie będę się stamtąd ruszać, no chyba że do biblioteki! Piszesz, że sterylny ten ogród? ech, bo nie widziałaś tego całego tałatajstwa, które się wysiało za sprawą łączki sąsiada! Ja tam będę dążyć do doskonałości, jaką odkrywam za każdym razem u Ciebie!
Aniu Ty swój księżycowy krajobraz zamieniłaś w raj na ziemi! Tyle zmian w tak krótkim czasie! Jestem pod ogromnym wrażeniem i podziwiam tę chęć i siłę woli w kształtowaniu i zmienianiu tego miejsca w coraz piękniejsze i bujniejsze!
Kozino na ławeczkę zapraszam o każdej porze, kiedy tylko Cię najdzie ochota, choć wolałabym abyś to zrobiła np. za dwa lata, kiedy roślinki już będą bujniejsze

Aguś wielkie dzięki!
Madziu tak, zakątki w zasadzie są nowe, choć część roślin, głównie iglastych rosła tam niemal od czasu, kiedy zaczęło się moje dłubanie w ziemi. Choinki były takiego wzrostu, że sięgały do kolana, a teraz to ja pomału zadzieram głowę żeby spojrzeć na ich czubek

Asiu na wszelkie dolegliwości psychiczne w moim przypadku również najlepszym rozwiązaniem jest fizyczna, ciężka praca. Bolą ręce, kręgosłup, ale głowie jakby lżej. Zwariowałabym mieszkając w bloku i nie mogąc się wyżyć! Zbankrutowałabym chyba na karnety na siłownię! Święte słowa Asiu!:
Beatko no szkoda, że Cię nie wypuścili, bo z miejsca w którym byłaś jakieś 1000 m dalej jest mój ogród!asia2 pisze:orka w ogrodzie jest najlepszym lekarstwem na problemy. Resetuję wtedy umysł i nie myślę o niczym...

Jurku dziękuję, ale Ty też nie próżnujesz!

Halinko mam nadzieję, że już niedługo damy radę się spotkać w realu! i posiedzisz na prawdziwej ławeczce

Trzymajcie się kochani! i do znów, a ja parzę drugą kawę, bo chyba zaśniemy przy tej pogodzie!
Re: Lukrecjowy ogród
Kornelciu dziękuję za zaproszenie, nie często wybywam na Śląsk, może kiedyś przy okazji
Fajnie że możesz teraz pobyć z mamą, dobrze wam to zrobi.

Fajnie że możesz teraz pobyć z mamą, dobrze wam to zrobi.
Pozdrawiam, Emka
Ogród
Ogród
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Lukrecjowy ogród
Roślinki nie ucieknąMadziu tak, zakątki w zasadzie są nowe, choć część roślin, głównie iglastych rosła tam niemal od czasu, kiedy zaczęło się moje dłubanie w ziemi. Choinki były takiego wzrostu, że sięgały do kolana, a teraz to ja pomału zadzieram głowę żeby spojrzeć na ich czubekOd wiosny zaczęłam przerabiać ten kąt, zdarłam darń, utworzyłam wokół rosnących roślin rabaty, dosadziłam drzewka i krzewy liściaste, róże (których na razie na fotkach nie widać, bo przycięłam dość drastycznie kwiatostany, aby się lepiej przyjęły) i kilka bylin (liatry, jeżówki, ostróżki)... no a potem połączyłam rabaty dużą ilością żwirku pomiędzy. Dołożyłam kratki z pnącymi i już. Jak wrócę od mamy jeszcze coś tam dołożę, ale to już za dwa tygodnie!


- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Lukrecjowy ogród
Nelciu, odpoczywaj sobie
Po tylu stresach .................
Roślinki sobie poradzą a tym bardziej, że prawie codziennie pada
Pozdrowienia dla mamy

Po tylu stresach .................

Roślinki sobie poradzą a tym bardziej, że prawie codziennie pada

Pozdrowienia dla mamy
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Lukrecjowy ogród
Kornelko jeszcze na wywaczasach jesteś? Hej dziewczyno ...tralala
odezwij się 

