Powolna metamorfoza - 2008 cz.1

agnieszka72 · Post » 9 lis 2008, o 19:06

Widzisz Krzysiu ile masz fanek

Wszystkiego naj,naj, od ......panny

krzysiek86 · Post » 9 lis 2008, o 19:14

To ja się też dołączę do życzeń mimo że waga ze mnie

bishop · Post » 9 lis 2008, o 19:21

To ja Wam wszystkim bardzo baaaardzo serdecznie dziękuję.

To bardzo miłe z Waszej strony, jednak ze słowem "fanek" byłbym ostrożny

Na fanów trzeba sobie zasłużyć, a "coż ja, biedny żuczek"

x-T-s · Post » 9 lis 2008, o 19:22

nie bądz Krzysiu taki skromny

agnieszka72 · Post » 9 lis 2008, o 19:23

No właśnie

słuchaj starszych

x-T-s · Post » 9 lis 2008, o 19:32

Aguś

a tam my młode kobitki jesteśmy

no Ty to na pewno

liska · Post » 9 lis 2008, o 20:40

Jaki żuczek???????

skorpion z krwi i kości !!!

hanka55 · Post » 10 lis 2008, o 10:27

To róże z wazonu można ukorzeniać??? Rewelacja, te w wazonie są najładniejsze...
A kiedy to robić? I jak?

Krzysiu, jak przekwitną obciąć miękkie, zostawić 3 oczka a łodydze i wsadzić do ziemi tak,
by wystawało tylko 1 oczko.
nakryć otwartą butelką bez dna i czekać 2 miesiące na pierwsze liście.
Po roku - ciąć do rozkrzewienia i uszczykiwać. Po 2 latach - mamy krzaczek

bishop · Post » 10 lis 2008, o 10:54

Zacząłem szukać tego Horstmanna, znalazłem szkółkę w najbliższym mieście 30 km ode mnie. I jak się rozpędziłem, to samych niezbędnych krzewów, drzew i pnączy wyszło mi za ponad 400 PLN. Dobrze, że to wiosną, będę miał czas na ustalenie priorytetów

hanka55 · Post » 10 lis 2008, o 13:45

Hihihihihi, wczoraj oglądałam w " Księdze małych ogrodów":
dokładnie Twoje założenie, z wykorzystaniem ściętych konarów.
A w tej podniesionej grządce - miniatury Rh, azalii, hosty,
barwinki i hedery, kaskadowo spadające a trawnik.
Bajka :P .

bishop · Post » 10 lis 2008, o 13:48

Chyba to właśnie było moją inspiracją. Tylko xiążka się nazywała "Encyklopedia Małych Ogrodów"

liska · Post » 10 lis 2008, o 22:00

wiesz nad czym się zastanawiam???

Od czego bishop??????? obcy? bo zgłupiałam

rivendel · Post » 10 lis 2008, o 22:32

Hanuś, a jak jaki depresant róże wręczy w zimie??/To jak?? Do donicy??
Krzysiu pewnie też ciekaw to się podpięłam

bishop · Post » 10 lis 2008, o 22:33

A ja się zastanawiałem nad liską - mi się kojarzy z "Franky Furbo" Whartona i "Kronikami Drugiego Kręgu" Białołęckiej. Ale coś mi się wydaje, że to z fonetycznych skojarzeń: Izka (iska) - liska

A moje korzenie rzeczywiście w "Obcym"

bishop · Post » 10 lis 2008, o 22:35

rivendel pisze:Hanuś, a jak jaki depresant róże wręczy w zimie??/To jak?? Do donicy??
Krzysiu pewnie też ciekaw to się podpięłam

Ale ja nie dostaję róż w zimie

. W lecie też nie

Ja chyba w ogóle nie dostaję róż