Właśnie wróciłam z ogródka nie dało sie dłużej siedzieć mimo wypsikania się specyfikiem od Grażynki
bo miałam dzisiaj przemiłego gościa w swoim różanym raju .Podlewanie prawie nic nie daje tylko tyle ,ze wszystko żyje, ale nic ponadto.Głębsze warstwy to Sahara tylko górą jest podlane . Różane kwiaty marnieją w oczach jedynie Warszawa nic sobie nie robi z upałów ani kawałek płatka nie jest przypalony
Dziwię się bo Astrid grafin też w miarę dobrze sobie radzi jak na nią
ANIU ja swojemu Fruczakowi robię fotki na MAKRO

za tak pochlebne opinie

ale tylko niektóre są na prawdę udane jeszcze sporo treningów przede mną ,żeby każda była idealna
GRAŻYNKO dziękuję za przemiłe popołudnie

miałaś też okazje poznać Amelkę której buzia sie nie zamyka

Przestraszył mnie widok tej cudownej budleji ,ale że cudna to fakt ,a jak poczytałam ,ze dorasta do 2m wysokości to strach mnie obleciał.Jednak spróbować warto może jej się u mnie spodoba jak sie ukorzeni.wiele mądrych rzeczy sie dowiedziałam i jeszcze raz dziękuje za przemiłe popołudnie i miałaś okazję widzieć mojego starego znajomego fruczaka w wiejskim kąciku

Fotka niech pozostanie
IWONKO u mnie 2 smarkate i jeden dorosły osobnik przylatują a mają jednorocznych ostróżek multum, wiec jest gdzie buszować z kwiatka na kwiatek .
Corsage mnie zauroczyła wiec w tym roku znów ją sobie zamówiłam ,żeby mieć większą kępkę, a za nią rośnie cudna
Pink giant, ale jeszcze ma zamknięte pąki.Dziękuję deszczyk na prawdę przyniósłby zbawienie roślinom a Aphrodite juz się bujają ODPUKAĆ
IRENKO Moulin rouge to goździk w realu bardziej bordo a na fotce jakoś czerwonawo wyszedł .Tegoroczne różane kwitnienia mnie zaskoczyły

oczywiście pozytywnie już całkiem mnie zaskoczyła młodziutka Grace ,ze sie fajnie rozbujała

Mnóstwo krzewów wypuściło nowe łodygi z czym miałam całe lata kłopot .Widocznie jesienne zabiegi dały taki efekt ,a i te deszcze przed kwitnieniem .Tylko jedna jeżówka ma kwiatek, a te które dopadły slimory nie umieją się pozbierać to samo chryzantema

Masz rację CHWILO TRWAJ
przecudnie kwitnie w tym roku Heavenly pink te malusie kwiatuszki w wielkich bukietach są przeurocze
ANIU wszyscy ostatnio jesteśmy w niedoczasie chyba czas zbyt szybko zasuwa tak jakby doba była krótsza .Jednorocznych ostróżek miałam multum a to co zjadły to kropla tego co sie wysiało. U mnie dziennie upały i róże smażą się na tym słońcu bo gdyby chociaż trochę popadało to lepsze niż codziennie podlewanie
DAYSY Princesska daje mi lekcję cierpliwości i dawkuje moja ciekawość obejrzenia calutkiego kwiatu

Dzisiaj ścięłam calutką Aphrodite zostały gołe pędy ,ale lilie zastąpią jej kwiaty jednak widzę ,ze ona szykuje super kwitnienie w drugim rzucie możliwe ,ze będzie też i trzeci rzut jak w ubiegłym sezonie.Hansestadt warta zaproszenia u mnie rośnie super na słonecznym stanowisku i z daleka ją widać
DOROTKO też liczę na obfitą powtórkę a nawet na trzecie kwitnienie jak w ubiegłym roku. Jestem wniebowzięta patrząc na te wszystkie różane krzewy jak cudnie kwitną a owady fruwają wokół nich Elżbietka cudny potworek

a Angela przeszła wszelkie moje wyobrażenia jest na 1,5 m szerokości jednym kwiatem ,tylko Cardinal Hume w tym roku jakiś nieswój ,ale mnóstwo pędów musiałam mu wyciąć, a jak na razie ani jednego nowego nie wypuścił co mnie martwi
ogródek wieczorową porą też fajnie się prezentuje
