Pierwsze koty za płoty IV

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko, jesteś szczęściarą ;:303 , czego Ci gratuluję ;:63 i cieszę się razem z Tobą z okazji pożegnania z towarzyszem półpaścem. ;:138 ;:138
Mojego brata trzymał ten gość cały miesiąc, a kuzyn już pół roku nie może się go pozbyć. ;:222 Może tylko panowie mają z nim taki problem? Tym bardziej trzymam kciuki, by Twoich Panów ominął szerokim łukiem. ;:167

Działka kwitnąca ;:333 , okienka pięknie się wkomponowały ;:333 i teraz w razie deszczu będziesz przez nowe szybki podziwiać swoje kwiatuszki. ;:215

Wszystkie Twoje zdjęcia przepiękne, a to fantastyczne ujęcie.https://www.fotosik.pl/zdjecie/732eb7e64ff50e45
Kobełka zainfekowana pąkiem dalii - świetnie! ;:215
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3205
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko, świetne zdjęcia. Ilustrowane opowiadanie przeczytałam jednym tchem. Cieszę się, że zdrowie wróciło. Domek zawsze prezentował się świetnie a teraz jeszcze ma nowe okienka i wygląda jak angielska willa. :tan
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25221
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Ja też jak zwykle zachwycam się Twoimi zdjęciami, a przede wszystkim zazdroszczę oka
Bez tego nie uchwyciłabyś tych wszystkich szczegółów.
Ja takiego oka nie mam, nie zwracam uwagi na niuanse
Przerobiłaś tyle jabłek, pomidorów i papryk ;:oj
Ja jutro dostaję parę kilo jabłek i już główkuję kiedy ja to wszystko zrobię.
Może moja Rosenfaszination to jednak ona, ale ja ją widzę najczęsciej w pełnym rozkwicie bo posadziłam w głębi rabaty. W dodatku jest niska. Może za rok trochę urośnie to ją ocenię
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Jadziu, patrząc na Pretty Sunrise, aż trudno mi uwierzyć, że ona tak pięknie rośnie z patyczkaObrazek Elżbietka na pewno będzie sobie równie dobrze radzić. Na razie jeszcze ciągle rośnie w doniczce i tak będzie jeszcze przez zimę, tylko zadołuję ją w ziemi.
Jeżówki różnie rosną, niektóre już zdecydowanie wyciszone, inne jeszcze ciągle wytwarzają nowe kwiatyObrazek Twoja oranżowa śliczna, zupełnie się nie dziwię, że ciągle się w nią wpatrujesz.

Obrazek

Soniu, Pomponella stara się wkupić w moje łaski, bo wie, że za nią nie przepadam. Wiem, że ją krzywdzę i jak tak patrzę na nią z daleka, to sama się zastanawiam, czego się jej czepiam. Jest zdrowa, kwitnie obficie, trzyma się rozmiaru- no wiec czemu? Ano temu, że takie pomponiki nie są w moim guścieObrazek Rozplenica zbyt szybko rośnie i to właśnie ta pójdzie do podziału.
Raczej wątpię, żeby karmnik się rozpadł. Prędzej zardzewieje ;:306
Trochę szkoda, że jeżówki drobnieją z wiekiem, ale co mi szkodzi kilka sobie wysiać co roku? Dla takich widoków chyba wartoObrazek

Obrazek

Marysiu, mam dwie białe jeżówki, jedną mogę Ci oddać. Co prawda jest drobniejsza, ale jak sie wyzwoli z gąszczu, to powinna zmężnieć. I będzie pewniak, że biała :heja
Trochę szkoda minionego urlopu, ale dalej jest ciepło, to mogę sobie jeszcze podziałkować. Jutro też jadę ;:108
Nie ma sprawy, może być szarlotkaObrazek

Obrazek

Maryniu, esteta, czy nie esteta, to połakomił się na cudze ;:222
Jeszcze ciągle jest kolorowo, ale jednak jesień jest już doskonale widoczna i jakoś weny mi brak ;:108

Obrazek

Aniu, dzisiaj biegałam za niebieską ważką, ale udało jej się mnie przechytrzyć i nie dałam rady zrobić jej zdjęcia. A była cudna ;:oj
Jeżówki jeszcze ciągle są śliczne, chociaż jednak kolory już im bledną. Ale jeszcze z przyjemnością patrzę na ich główki :tan

Obrazek

Krysiu, bardzo łagodnie przeszłam chorobę i tylko dzięki temu mogłam sobie poużywać działkowo i kuchennie ;:138
Moja Pomponella jak na razie nie szaleje i mam nadzieję, że tak pozostanie.
Okienka i mnie cieszą, bo te stare były już popękane i mocno porysowane. Może mieliśmy je z odzysku? Tyle lat minęło, że zupełnie już tego nie pamiętam. Od razu zrobiło się jaśniej i piękniej ;:63

Obrazek

Małgosiu, u mnie rosną dęby w różnych zakątkach, a orzechy u rodziców ;:108
Jeżówki siałam w marcu, razem z większością nasion. Nawet początkowo nie wiedziałam, że to będą jeżówki, bo nasiona nie były podpisane. Myślałam, że to stokrotka afrykańska ;:224
Domek wyładniał i bardzo mnie to cieszy. Jeszcze muszę pognać Filipa, bo obiecał pomalować drzwi, a coś się miga. Jakoś o tym zapomniałam, a on tym bardziej ;:202

Obrazek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17389
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

O i u ciebie piękny spektakl rózany.
A mi one coś nie wychodzą.C
chorują i blee .Wyglądają marnie. Królowe horroru ;:306
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Lucynko, rodzinka już chyba jest bezpieczna. Całe szczęście, bo może im nie przeszłoby tak lekko?
Takie nowe okna, to całkiem fajna sprawaObrazek Domek jeszcze potrzebuje kilku szlifów, ale najważniejsze, że pierwszy krok już został zrobiony.
Od razu zwróciłam uwagę na ten duecik. Wyglądają jakby powierzały sobie jakieś słodkie tajemniceObrazek

Obrazek

Kasiu, to angielskie wille maja takie skromne gabaryty ;:306 ? Mój domek chyba puchnie z dumy, tyle się nasłuchał pochwał. ale i mi zawsze się podobał, cieszę się, że znalazł uznanie i w Twoich oczach ;:196

Obrazek

Gosiu, tym razem udało mi się z przetworami dzięki kilku dniom wolnego. Zazwyczaj muszę się nakombinować i odbywa się to kosztem mojego snu. A mało zrobić nie umiem, na pewno jednak nic się nie zmarnuje. Już część słoików rozeszła się po rodzinceObrazek
Widocznie mniej pracuję na działce, a więcej kontempluję ;:306 Pomaleńku się przechadzam i moje oko zdąży zarejestrować i przetworzyć obraz. I tak zespół wespół sobie działamy.
Kilka kilo przerobisz w try miga ;:196

Obrazek

Aniu, cóż Ty opowiadasz? Przecież Twój ogród piękny jak z obrazka ;:63 Moje różyczki w większości też są chore, ale robiąc zdjęcia omijam chore listeczki. Oczywiście jak się da, bo jak się nie da i te plamy są widoczne.

Obrazek

Dzisiaj trafił mi się dzień, który trafia się każdemu, chociaż nikt o takim o marzy ;:222 Na szczęście nie spotkała mnie żadna tragedia, ale gdybym mogła cofnąć czas, to z miłą chęcią bym to uczyniła.
Od samego rana los krzyczał do mnie drukowanymi literami NIE JEDŹ NA DZIAŁKĘ, ale przecież ja nie słucham takich rad. Po pracy zapakowałam torby na rower i ruszyłam. Zazwyczaj sprawdzam, czy torby nie odczepiły gumowego bagażnika. To takie trzy gumowe linki, które w razie potrzeby przytrzymują bagaż. Tym razem tego nie zrobiłamObrazek Na dobry początek linki zerwały się i bardzo dokładnie wkręciły w przerzutki i nie było mowy o dalszej jeździe. Próby uwolnienia kół spełzły na niczym, za to moje ręce całe pokryły się smarem. Na szczęście było to jeszcze blisko pracy, zarzuciłam torby na ramię, rower pod ramię i wróciłam na plac. Poszłam po nożyczki i nóż i pomaleńku uwalniałam gumy. Szło mi to bardzo mozolnie, ale w końcu się udało :heja

Obrazek

Obrazek

Po takim sukcesie należała mi się nagroda, czyli pyszne śniadanko u rodziców, na które umówiłam się już wczoraj. Tata zawsze kupuje mi bułeczki, za to mama nieodmiennie "zapomina" o nich i proponuje mi grzankiObrazek. Zjadłam, trochę z nimi posiedziałam, pogadaliśmy, wypiliśmy kawę i ruszyłam dalej. Musiałam po drodze zajechać po małe nakrętki i małe słoiczki na malinowy dżemik, który miałam robić po powrocie z działki. Torby miałam zapakowane po same brzegiObrazek Każda okropnie ciężka, ale na szczęście nie musiałam ich dźwigać, tylko załadować na rower. Wszystko szło dobrze do samego zjazdu do lasu, tam trochę zbyt ostro skręciłam kierownicą, przeciążonym tyłem roweru zarzuciło i całość razem ze mną runęła na ziemięObrazek Na szczęście jakoś udało mi się zapanować nad szalonym rumakiem i ucierpiała tylko jedna moja łydka. Porządnie zdarłam sobie z niej skórę i posiniaczyłam. Ale poza tym wyszłam z tego bez szwanku :tan

Obrazek

Obrazek

EM w rozmowie telefonicznej kazał mi się położyć i nie ruszać, to może jakoś uda mi się dotrwać do wieczoraObrazek I prawie go posłuchałam, bo jednak po pracy byłam zmęczona. Trochę czytałam, trochę podlewałam, posadziłam kilka czekających w poczekalni roślin i ruszyłam do boju z rabarbaremObrazek Pierwsze starcie niestety przegrałam i połamałam rączkę od szpadlaObrazek Nawet nie sądziłam, że to będzie taka ciężka potyczka. Kopałam i kopałam, ciągle wyciągałam ogromne karpy, grubaśne korzenie i tak bez końca. W końcu musiałam się poddać i zostawić głęboki, rozryty dół ;:222 Jednak do tego będę musiała zawezwać eMa, inaczej nie da rady. A może rabarbar nie odrasta od korzeni? Sama nie wiem, ale dalej w ziemi jest ich bardzo dużo.

Obrazek

Obrazek

Bardzo mocno jesiennie zrobiło się na działce, jeszcze ciągle coś kwitnie, ale już nowych kwitnień nie przybywa. Zdjęcia będą się powtarzać, a już za chwilę zupełnie nie będzie co fotografować.
Coś chyba marudzę, przejdzie miObrazek

Obrazek

Obrazek

Jutro piąteczek, cieszcie się więc nim, bo weekend tuż, tużObrazek
Awatar użytkownika
Bazyla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1193
Od: 15 lut 2017, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko no to miałaś dzień, nie ma co zazdrościć. Mam nadzieję że jednak nie ucierpiałas na tym zbytnio i łydka się szybko zagoi.
Na dzialeczce masz jeszcze tyle kwiatów, które nam tu prezentujesz ;:215
Nie zazdroszczę walki z rabarbarem, trzeba mieć do tego krzepę.
Zdjęcia jak zwykle śliczne.
Pozdrawiam i życzę dobrego weekendu ;:168
Życie jest zbyt krótkie, żeby się na nie obrażać
Beata
Bazylowo
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko, może powinnaś przesiąść się z dwukołowego na trzykołowy rower? ;:131 Zawsze to bezpieczniej. ;:303
U nas jeden pan takim jeździ, wzbudzając niemałą sensację. Na takim to i ja mogłabym jeździć, że ho! ;:224

A ponieważ nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, to przynajmniej miałaś okazję w towarzystwie Rodziców śniadanko skonsumować. ;:215
Zaś działeczka kwitnie i cieszy oczy, ;:138 będąc balsamem dla Ogrodniczki cierpiącej z powodu uszkodzonej łydki. ;:168

Niech się goi i nie przeszkadza Ci w wizytach na działce. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Cudna w kolorze Sweet Honey Ojjjj biedna ty biedna Iwonko znów taka przygoda i na dodatek z obrażeniami ;:168 Jednak szybko zapomnisz o przygodzie z rowerem i jak tylko pogoda na to pozwoli znów zasiądziesz na swojego rumaka .Cudnie kwitnie Pretty sunrise ma się u Ciebie dobrze ;:196 Udanego weekendu
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
kasia100780
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3148
Od: 31 lip 2014, o 16:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Oj Iwonko, ale miałaś pechowy dzień, współczuję...
Dzisiaj byłam na targach i Ciebie wypatrywałam ;:172
Czytam, że przeszłaś chorobę, biedaczku ;:196
I jeszcze ten karmnik, brak słów... taki był śliczny, pamiętam jak mi pisałaś gdzie taki kupić, grrr, nienawidzę złodziei ;:134 ;:223
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko poczytałam, pooglądałam, trochę się pośmiałam. Dlaczego my kobiety jesteśmy takie uparte, przewrotne, damy radę wszystkiemu, każde przeciwności losu nas zmobilizują, we wszystkim się odnajdziemy, wyjdziemy z podniesioną głową. I tak trzymajmy ;:215
Domek po zmianie okien fajnie się prezentuje. Twoje zdjęcia jeżówek pokazują jakie one są cudne, tego roku odpuściłam, ale w przyszłym sezonie na pewno kilka odmian i u mnie będzie rosło.
Hortensje jeszcze masz w dobrej formie u mnie większa część kwiatów już zasuszona.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42366
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko na brak przygód i wydarzeń nie możesz nigdy narzekać :;230
Jednak wszystko dobre co się dobrze kończy. Ja w paru miejscach wykopywałam rabarbar i skutecznie pozbyłam się bo chociaż z małych korzeni coś próbowało odrosnąć to urwałam liść i więcej się nie pokazał :wink:
Za jeżówkę dziękuję, białe u mnie nie rosną, ani sadzone kupowane sadzonki ani siane przeze mnie. Sprawdzone, szkoda! Spokojnego dnia ;:168
Awatar użytkownika
karolacha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8142
Od: 1 cze 2014, o 15:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Ojej , no to miałaś przygody, lepiej takich nie mieć :?
Działka jeszcze kolorowa jak widać . Sporo kwitnie i to w dobrej kondycji. Jasne ,że to już końcówka u wszystkich niestety. Ja za rabarbar nawet się nie biorę , on ma korzenie jak juka , nie do wykopania . Ale za jukę się wezmę , niech tylko popada, bo mam skałę . Ja przesadziłam 2 krzaczki piwonii, ale one mają płytkie korzenie :) U mnie nadal sucho, to jak nawet coś kwitnie, to zaraz przekwita :lol: Ale cóż, ma być ciepła i długa jesień to cieszmy się ciepłymi dniami :) :wit
Moje Arboretum
Część 8 - zapraszam Karolina
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3205
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Iwonko, jak dla mnie, to zdjęcia mogą się powtarzać. Lubię oglądać te same kwiaty w różnych ujęciach, bo na każdym zdjęciu widać je jakoś inaczej. Ja to dopiero ciągle to samo fotografuję, bo nie mam dużo roślin a poza tym mam swoje ulubione widoki i je ciągle uwieczniam. Tak więc będę zaglądać i podziwiać Twój ogród zawsze :D .
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17389
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Pierwsze koty za płoty IV

Post »

Ja też jak robię zdjęcia różom to omijam chore listki. W niektórych to tylko kwiat nadaje się fotkę. :roll:
A twoje takie piękniutkie . ;:108
I te hortensje śliczne. Pinky Winky cudna.Wielka.
Ech a moja padła. Zaglądałam pod korzeń nic tam nie znalazłam. Nic zobaczę jak wiosnę nic nie wypuści to wywal.
I kupię drugą Pinky W. Bo ona taka cudna.
Nie mogła mi jedna z Vanilek paść :? Mam 3. A kupowałam 1. ;:219
Jeżowki śliczne.Do alohy wzdycham.Może na drugi rok gdzieś trafię, to jeszcze sobie ją kupię :wink:
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”