Aduś jakbym swoją "pannę" widziała, Florek nie schodziłby z kolan, a ta wytrzymuje góra minutę i to pod przymusem

Ja spraszam cebulowe co roku, ale z różnym skutkiem... Za to ciemierniki z roku na rok coraz bardziej mnie zachwycają.
Kasiu krokusy to moi ulubieńcy, iryski są cudne jednak różnie z nimi u mnie bywa... Przykro strasznie gdy tracimy jakiegoś sierściuszka
Olu nowapasja wow, cztery futerka

Krokusy zasługują na miłość i miejsce w ogrodzie

Potrafią być bardzo wdzięczne
Aniu anabuko nie ma roku, żebym nie dokupiła cebulek, ale z różnym powodzeniem... Psioczę, gdy któreś nie chcą rosnąć, a potem i tak kupuję kolejne

Cały kwiecień było strasznie sucho, teraz wreszcie podlało. Oj tak, kociaki przypadły sobie do gustu, gdy jeden jedzie do weta i nie ma go w domu godziny, to drugi wita go jak po tygodniowej rozłące
Wiolu też lubię te krokusy, ale akurat te maleństwa to kocham wszystkie, nawet najzwyklejsze żółte i fioletowe

Ciemierniki zresztą też
Agnieszko krokusów nigdy nie mam dość i co roku dokupuję kolejne. Sadzę je przed bylinami, kwitną gdy te drugie są jeszcze w ziemi, potem grzecznie ustępują miejsca

Złotokap dał czadu

U mnie ma jakieś 2 metry i sam się zaczął rozkrzewiać. Jeszcze nie jest drzewem, ale myślę, że z czasem boczne gałązki zmężnieją.
Mariusz jak się mają twoje roślinki? U mnie też przymrozek narobił szkód, ale wszystko jakoś się ogarnęło i żyje

Susza i mnie nie ominęła, dopiero niedawno deszcz się zlitował. Mam nadzieję, że u ciebie też wychodzi na prostą.
Iwonko 0042 no niestety dziwnie się ten sezon zaczął

Najpierw zbyt wczesne ciepło, potem przymrozki, a potem nie wiem jak u ciebie, ale u mnie susza była straszna, musiałam uruchomić podlewanie. Mam nadzieję, że jednak twoje roślinki jakoś dały radę.
Karolinko ja też ciągle dokupuję cebulki, jedne zostają na dłużej, inne wypadają i tak się to kręci
