Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9

Post »

Dorotko, nie załamuj się tak szybko. ;:185 Daj bratkom jeszcze trochę czasu, bo może one mają dłuższy okres wschodów. ;:108
Uczep pięknie wykiełkował, co powinno poprawić Ci humor. ;:333
A pelargonie rzeczywiście zaszalały! ;:215
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9

Post »

Lucynko i ja liczę na to, że kiedyś w końcu odniosę sukces bratkowy, tak szybko się nie poddam.
Uczep wykiełkował praktycznie po 4 dniach, nie mam z nim jakiegokolwiek doświadczenia, jak na razie siewki stoją ładnie, oby tak dalej, żeby tylko nie padały. Wydaje mi się, że mam w piwnicy Previcur, muszę sprawdzić jak coś to nim potraktuję siewki.
Pelargonie mnie zaskoczyły, tak się cieszę :heja bo będę miała własne sadzonki, portfel nie uszczupli się. Chyba też pomogło im zaglądające przez okno słoneczko.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9

Post »

Dorotko twoja Misia jak królowa i jak wszystkie koteczki kocha leżenie na stole ;:333 Właśnie szukam mojego uczepu pomaranczowego i... diabeł ogonem nakrył :oops: jak nie znajdę to będę wypatrywać wiosną na ziemi tam gdzie rosła w pojemniku może się wysiała ;:131 Piękne te pelaśki zaraz ci zakwitną ... ;:333
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9

Post »

Ewo pelaśkom wczoraj pouszczykiwałam wierzchołki, jeszcze nie chcę kwiatów na razie niech się rozkrzewiają.
Misia to naprawdę królowa, rządzi całym domem ;:306 jak tylko zmieniam na stole serwetkę moje kotki od razu na niej leżą :D :D
Uczep na pewno znajdziesz w najmniej oczekiwanym momencie nie martw się ja też ciągle czegoś szukam.
Ewo proszę napisz mi czy po pikowaniu uczepu do doniczek uszczykujesz im wierzchołki.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9

Post »

A ja myślałam, że tylko moja Misia taka niewychowana, bo mi po stole łazi, rozciąga się na całą długość i zapada w sen.

Dobrego i owocnego popołudnia, Dorotko. ;:196
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9

Post »

Lucynko u mnie wykładanie x dwa koty ;:306 kot chodzi własnymi ścieżkami i robi to co chce. Moja Puśka ostatnio spała na wysianych pojemnikach, dobrze, że okryte już były folią, oczywiście przechodząc ziemię ugniotła zostawiając ślady łapek. Teraz dwa niewiniątka grzecznie śpią, każda na swoim fotelu, o odpowiedniej godzinie my nie możemy na nich siąść, bo będą stały i miałczały ;:306
Dziś bardzo ciężki dzień, a noc jeszcze gorsza, wiatry dały popalić, dobrze że powoli się kończy, oczy mi się zamykają.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42370
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9

Post »

Dorotko wiadomo gdzie piwonie tam nasz królowa piwonii...Marta :;230
Według mnie musisz zmienić nawożenie, Marta podawała sposób i poślę Ci na pw, bo mam zapisane na dysku.
Tego uczepu masz sporo chyba tyle nie będzie potrzebowała :;230 to zachowaj troszkę na wymianę, może mnie coś w nadmiarze wykiełkuje :D U mnie ładnie zapowiada się żółty fiołek o zwisających pędach, tylko żeby przetrwał jak wykiełkował. Jestem zadowolona, bo 3 nasiona pelargonii bluszczolistnej ładnie rosną i kolejne dwa kiełkują więc kiełkowanie 100 %
Że też ja Twoich kotów w końcu nie widziałam, śliczna mordka podobna do Maćka ;:167
Ot ten transport jakbyśmy tak wymieniły parę ciężarówek ziemi to miałybyśmy to co trzeba!
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9

Post »

Dorotko piękne pelargonie ;:138 gratuluję, że udało Ci się je utrzymać. No i jak ładnie ruszyły. :)
Dzięki za kolorowe wspominki. Ja w tym roku będę miała pierwszy raz dalie i już się cieszę choć z nimi więcej roboty niż z bylinami.
Miłego wieczorka. :D
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9

Post »

Dorotko Uczep u mnie był pierwszy raz, więc nie mam doświadczenia w tym temacie :oops: Jak posieję to będę eksperymentować ... dobrze że znalazłam nasionka ;:306
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9

Post »

Wczoraj byłam tak padnięta, że nie miałam siły po południu zaglądać na forum. Zapewne przyczyniła się do tego nieprzespana wietrzna noc, jak ja takich mocnych wiatrów nie lubię, jestem wtedy bardzo niespokojna. Do tego codzienne dojazdy do Krakowa, jest to uciążliwe, ale nie ukrywam sprawia mi to dużą przyjemność. Po zabiegach, ćwiczeniach jestem pełna optymizmu, trafiłam na tak profesjonalnych ludzi do tego bardzo sympatycznych, mających rewelacyjny kontakt z pacjentami, oddanych swojej pracy ;:215 Widzę jak ludzi stawiają na nogi.
Dziś znowu kolejny szary dzień, żeby chociaż słoneczko wyjrzało zza chmur byłoby sympatyczniej.
W moich wysianych doniczkach nadal cisza ;:145

Marysiu bardzo proszę o tego linka, będę się starała mocno ulepszyć moje warunki glebowe, bo ja wiem, że tu w piaskach jest duży problem.
Wiesz ja jak zobaczyłam ilość kiełkującego uczepu, od razu myślałam, ileż tego ;:oj na pewno część padnie, jest taki wysoki na chudej nóżce nie wiem czy nie połamie się. Teraz podlewam go bardzo ostrożnie, chucham, dmucham ;:173 będę dbała, także już Cię na niego koduję.
W tym czasie jak Wy byliście one schowały się do wersalki, jedynie Darii się pokazały, nie wiem dlaczego przed niektórymi uciekają, przecież moja rodzinka przyjeżdża często, najbardziej boją się dzieci.
Masz rację z tymi ciężarówkami, przydałaby się ziemna wymianka.

Elzabietka witam serdecznie nowego gościa :wit :wit Pelargonie sadzonkuję każdej jesieni, bluszczolistne mi się ukorzeniły, natomiast rabatowe padły wszystkie. Miałam przygotowane do sadzenia angielki, ale jak zobaczyłam pod liśćmi mączlika, wszystko poszło na kompost. Rok wcześniej musiałam z tymi muszkami walczyć w domu, nie chciałam powtórki.
Dalie są piękne, warto je mieć w ogródku. Czy jest z nimi tak dużo pracy, ja tego tak nie odbieram. Owszem wiosną trzeba kopać dołki, zasilać, wsadzić, ale w lecie tylko podziwiać, ewentualnie podwiązać, podlać, obciąć przekwitłe kwiaty. Jesienią trzeba poprzycinać, wykopać, pochować do pudeł, wnieść do piwnicy. Tak w skrócie napisałam, ale teraz po zastanowieniu pomyślałam przecież praktycznie jak podsumować robię przy nich intensywnie tak ok tygodnia, mam dalii bardzo dużo. Z każdym sezonem jakaś mi wypadnie, na szczęście od kilku lat nie dokupiłam żadnej karpy.
W wolnej chwili odwiedzę Twój wątek, miło, że mam kolejnego nowego gościa ;:196

Ewo znalazłaś, a pisałam że na pewno je odszukasz ;:306 będziemy razem z nim eksperymentować, a później wymienimy się doświadczeniem.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9

Post »

Moje wysiewy ruszyły, dziś wypatrzyłam kiełkujące gazanie, dalie, paprykę w ilość 1 sztuki ;:306
Mam nadzieję, że pozostałe doniczki również pokażą na co je stać.
Pogoda się zmienia, po południu zaczęło padać.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9

Post »

Coraz to więcej nas - usatysfakcjonowanych pokazującymi się sieweczkami. ;:63 Oby tylko więcej jasnych dni było, ;:3 to się nie powyciągają i szybciutko dorosną do pikowania. ;:108
U mnie pogoda identyczna. :( Już mnie denerwuje ten przeciągający się brak słońca. ;:145 Wydaje mi się, że takiej ciemnej zimy dawno nie było. ;:223

Cieszę się, że zabiegi rehabilitacyjne przynoszą dobre efekty. ;:303 Do wiosny będziesz jak nowa. ;:215
Dużo zdrówka Dorotko. ;:167 ;:196
1Kasia1
100p
100p
Posty: 196
Od: 1 lut 2016, o 17:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9

Post »

Dorotko piękne masz siewki :)
Z pelargonii wiosną zrobisz mnóstwo sadzonek. Podziwiam Cię za ilości doniczek na parapecie, ja do tego nie mam serca ;:oj

Miłego wieczoru :)
Pozdrawiam - Kasia :)
Dom w Lukrecji z ogrodem
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9

Post »

Lucynko właśnie słoneczka sieweczkom teraz potrzeba, a tu pogoda zmienia się.
Ja tych opadów mam dość, tym bardziej, że jakąś awarię mam i nie wiem co się stało. Mokra plama na suficie się pojawiła w kuchni, a w łazience na ścianie są pęcherzyki. Fachowiec może przyjdzie w sobotę, a jak trzeba będzie wyjść na dach naprawić zabezpieczenie komina to przy takiej pogodzie nikt nie da rady ;:219
Po tygodniu ostrych ćwiczeń już czuję się lepiej, gdyby nie te zaskakujące awarie, które mnie tak denerwują ;:145

1kasia1 witam nowego gościa :wit Własnoręcznie wyhodowane sadzonki bardzo cieszą, zawsze to jakaś oszczędność, kasę przeznaczę na inne kwiatuszki. Namawiam do ukorzeniania, satysfakcja gwarantowana.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9

Post »

Od wczoraj mamy powrót zimy, wszędzie biało śnieżek z małymi przerwami z różną intensywnością sypie. Cieszy mnie to, ale i też lekko denerwuje, bo codziennie dojeżdżam do Krakowa. Dla roślinek, które po ciepłych dniach wybudziły kołderka śnieżna bardzo wskazana, zapowiadają na ten tydzień spadek temperatury. Ta zima tego roku bardzo dziwna, w sobotę zaskoczyłam ;:oj do tej pory róże nie zrzuciły wszystkich liści, są piękne zielone, a miejscami na gałązkach widać nowe pąki liściowe, oby wiosną nie było powtórki z zeszłego sezonu, gdzie trzeba było bardzo nisko róże przycinać, a dwie musiałam wyrzucić, tak mi żal Westerland, wiosną ją dokupię.
W sobotę pospacerowałam po ogrodzie, pracy na poczatku sezonu czeka mnie ogrom, wiatry wiejące nawiały takiego dziadostwa, już mam obawy czy wszystko pomieszczę w kompostownikach. Od kilku tygodni na ogrodzie w różnych miejscach widziałam mnóstwo ptasich piór, wiedziałam że tam odbyła się jakaś rzeż. Moich kotów nie podejrzewałam, bo one ptaki przyniosłyby do domu. Mój sąsiad hoduje gołębie i zawsze jak coś się dzieje złego ma pretensje do moich tygrysów. W czwartek zapytałam go czy ma wszystkie gołębie, powiedział że w ostatnim czasie stracił ich około 7 sztuk, okazało się że to jastrząb je załatwia bo tak na jego oczach jednego załatwił. W piątek znowu w nowych miejscach mam dwa pierzaste ślady, a w sobotę syn mnie woła, szybko wyszedł z domu bo jastrząb kolejnego gołębia załatwił, syn go przegonił, a gołąb leży.
Chciałam gołębia zabrać, ale stwierdziliśmy, że zapewne jastrząb wróci. W niedzielę rano jastrząb jest siedzi w miejscu rzezi, gołębia nie ma, czy to on go zabrał nie wiemy. W tym czasie przy moich karmnikach nie widać było ani jednego ptaszka, bo jastrząb usiadł na konstrukcji foliaka i obserwował, szukał kolejnej ofiary. Mamy zdjęcie dość niewyraźne, ptasi punkt w tle to przestępca ;:219

Obrazek

przy okazji widać jaka zima u nas

tydzień temu ucięłam kilka gałązek forsycji i mam wiosnę

Obrazek

robiłam nową sałatkę, ze "ślimakami" ;:306 nazwa intrygująca, ale nic pełzajacego w niej nie ma

Obrazek

Obrazek

A co na moich parapetach ;:108 duże poruszenie, sypnęło się na całego papryki, gazanie, dalie, jeżówki kiełkują, nawet w brateczkach zauważyłam dwa mini kiełeczki. Muszę z chłodu wnieść do domu wysiane pierwiosnki ząbkowane i werbenę, czas przygotować inne nasionka do wysiania.
Od kilku dni przeglądałam ofertę lilii wczoraj nie wytrzymałam zamówiłam kilka odmian, do tego 3 liliowce po co mi one nie wiem jak ja mam swoich tak dużo ;:223 ale nie mogłam oprzeć się ich urokowi, później zaskoczyłam, że jeden u mnie już rośnie tylko zdjęcie mnie trochę zakłamało i szału nie ma bo to taki pospoliciak za 8 zł.
Teraz uciekam muszę iść się przygotować, na szczęście jest mąż to poszedł odśnieżać.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”