Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Cześć, witajcie!
Czcionka naprawiła się sama, skład na spotkanie ładnie się komponuje, trawnik nadal zielony, słonko świeci, znaczy - jest świetnie ;:333.


Obrazek


Wracam do Elwi i "skundlonego" baroku.


Elwi, słuszna uwaga. Barok w wersji ortodoksyjnej wydaje się nieco nudny. Ale od czego ułańska fantazja Polek? Zimą można sobie pofantazjować jaki i gdzie węzełek gordyjski sobie urządzić...
Pysznogłówek nie lubisz? No, cóż... Skoro przechodzą Cię ciarki... Mnie, na ten przykład, odrzuca na przeciwległą ścianę widok dwukolorowej rudbekii żółto brązowej ;:219. Ludziska ją kochają, ja nie znoszę i kropka. Tak więc rozumiem Cię doskonale. Ciekawi mnie gdzie nabywasz irysy. Moje dotrą po niedzieli :tan.
Lubisz maziaje kolorystyczne w jednym kwiatku, ja nie za bardzo. Dla mnie oryginalne to nie zawsze ładne. Urodę dostrzegam ale mieć nie muszę.


Marysiu Ambo!
Ilekroć pomyślę o nagle przerwanym życiu Sławka, rodzi się we mnie bunt przeciwko wyrokom losu...


Aniu Pulpo, żebyś wiedziała, że zbyt bogaty w kolory Flower Cirkus może zachwiać równowagą nawet tak lubiącego mocne barwy ogrodnika jak Ty ;:301.
Ty nie znasz literatury rosyjskiej, ja jestem rusycystą, więc przez długie lata ta właśnie kultura była moim chlebem powszednim i pozostał mi do niej wielki sentyment. Ale jestem też (ogólnie rzecz biorąc) lingwistą i każda dobra poezja i proza to mój żywioł.
Niestety, żywiołem moim nie jest "ogrodowe tornado" ;:306. Lubię ogrody jasne, przejrzyste, czytelne, o widocznym zamyśle, konkretnych krawędziach rabat, choć pobuszować w ogrodowym buszu, nawet zachwycić się nim też potrafię.


Cześć, Krysiu!
Lato mamy wspaniałe. Wąż ogrodowy leży sobie, używam go tylko do uzupełniania wody w jeziorku, a ogród rośnie i kwitnie jak dziki. "Lisie ogonki" rozrosły się nadzwyczajnie, a nawet nadmiernie ;:oj. Zakwitły hortensje, które kilka lat stały jak zaklęte. Liliowce, do tej pory prawie same liście, teraz - masa kwiatów.
W ogrodach pokazowych we Franku byłam pierwszy raz, więc nie mam porównania.
Nie mogę powiedzieć, że podobało mi się tam wszystko, ale kilka miejsc jest pięknych. Na razie nie boję się pracy przy bukszpanach, zakochałam się w tej roślinie, ale wkomponowanej w kolory.


Jagno, Twoje wesołe i barwne opowieści o różach na pewno lepiej się czyta niż suche nudne opisy. Niemniej literatura fachowa (nawet ogrodnicza) to nie błyskotliwe felietony lecz kawał rzetelnej wiedzy zrozumiałej (lub nie ;:218) dla każdego czytelnika. Ale w to antropomorfizowanie roślin za bardzo się nie angażuj... ;:224. Radzę Ci, nie idź tą drogą, bo przy Twojej wrażliwości, a nawet nadwrażliwości niedługo nie wbijesz zęba w pomidor, po poczujesz się kanibalem, kiedy usłyszysz cichutkie "ałała!". Książki o drzewach też raczej nie czytaj... ;:224, bo może Ci spędzić sen z powiek...


Witaj, Asiu!
Ech, ten niedoczas forumowy...
Ale jednak, przelatując, dostrzegłaś, że w zielonych oczach Ibrakadabry można z kretesem zatonąć...
Pozdrawiamy Cię serdecznie, futerka i ja.


Yoll, to fatalne i zdumiewające co się w tym roku dzieje z liliami u różnych osób. Najbardziej zdumiewające są niezrozumiałe zniekształcenia kwiatów. Moim niektórym też się to przytrafiło. Trzeba by zgłębić temat. Ze ślimakami sprawa jasna, a u Ciebie mają istny raj!
Dziewanna to w moim ogrodzie nowość, ale jaka udana ;:333. Muszę jeszcze przeprosić się z lawendą i zaopatrzyć się w mikołajki, bo to najwyraźniej najlepsze rośliny na suche jałowe gleby.


A jaki mikołajek rośnie u Ciebie, Aprilku?
O liliach już pisałam Joli. Nie wiem, co się z tymi roślinami dzieje. u mnie wystąpiło zjawisko odwrotne. Posadzone kiedyś lilie królewskie trzy lata spędziły w podziemiu, a w tym roku znienacka wyrosły na 2 metry i zakwitły. Podobno raz posadzone lilie już na zawsze w ogrodzie zostaną, choć nam się zdaje, że przepadły.
PS. Termin spotkania był spełnieniem życzenia wnioskodawców :uszy. Następnym razem termin urlopu proszę uzgadniać ze mną ;:306.
PPS. Zlatan taki już jest, choć o mojej Zlatanomanii przecież nic nie wie.
Masz pojęcie, co by się działo, gdyby się dowiedział ;:306 ?
PPS. Stanowczo lilie białe, kremowe i jasnoróżowe to jest to!


Madziu!
Bardzo żałuję, że nie możesz do nas dołączyć, ale powody aż nadto rozumiem. Sama chętnie bym w święcie zbioru siana wzięła udział. Jego zapach uważam za jeden z najpiękniejszych na świecie.
A tymczasem życzę dobrej pogody i pozdrawiam serdecznie.


Izo , witaj!
Kiedyś w wolnym czasie urządzimy sobie pokazy dzwonków. Jednostronnego nie wytępisz. Ja już to wiem, więc postanowiłam go wykorzystać. Skoro nie chce zniknąć, niech choć zakwita w całej krasie. Wyrywam go kiedy przekwita. Róż mam setkę, więc może jednak jakaś ze sklepiku wpadnie Ci w oko :uszy, ale skoro chwalisz te, które zostają znaczy, że mamy podobny gust.
Walki z różanym potworem nie zazdroszczę. Dobrze, że ich nie mam. W ogóle mam coraz mniej ochoty na kłopotliwe rośliny...
Bardzo chciałam kupić Katherine Woodbury ( wreszcie dostałam go od Sabinki Nifredil), Belę Lugosi i Purple Prince (jeśli nie pomyliłam nazwy). Po wielu pomyłkach zaprzestałam zakupów tych roślin... Teraz chciałabym mieć jakieś fioletowe, ale nabywać strach.



Czy ktoś tu mówił, że lubi jeże? Długo musiałam go namawiać, żeby pokazał ryjek...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wielkie dzięki za wizytę. Dobrej nocy - Jagi
x-ja-a

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Ja chcę jeża! Obrazek
U nas spotkałam jednego jesienią, ale późnym wieczorem i nie zagościł na długo. To była znajomość na jedną noc. Może ze względu na psy? A ja im taki ładny domek z gałęzi przygotowałam (jeżom, nie psom) i dżdżownic mam hodowlę całą i nie kosimy przy drzewach i nieograniczoną stertę kompostu mam i nie mam jeży... Albo mam tyle fajnych kryjówek, albo niedowidzę, albo one mnie nie lubią.
Odniosę się jeszcze do imion róż. W pełni zgadzam się z Tobą jeżeli chodzi o nagminne i wyłączne używanie zdrobnień typu Stefka, Zocha czy Mareczek. Dlatego nawet staram się pilnować, żeby w poście ze zdjęciem danej róży jej prawdziwe, pełne imię i nazwisko pojawiło się w treści. Zdjęcia ZAWSZE podpisuję poprawną nazwą. Bo mnie również szlag trafia jak widzę ładną różę i czytam, że Małgośka nieźle przybiera Obrazek ALE! Weź człowieku spamiętaj skomplikowane zestawy samogłosek i spółgłosek w nazwach róż z kraju, którego języka się nie zna ni w ząb, jak choćby np. Monique Bouygues czy Festival des Jardins de Chaumont... Obrazek Powinnam hodować wyłącznie róże o nazwach polskich i angielskich bo to jedyne języki jakimi władam. Jak się szybko odpisuje to na google i copy/paste nie ma czasami czasu.
Nie będę czytała książki o drzewach. Masz rację, rozgryzłaś mnie. Mam po mojej Mamie mocno rozwiniętą empatię i sympatię do wszystkiego co żyje i czasami zakrawa to na granice obłędu. Lista istot, które świadomie zabijam jest mocno okrojona i zwiera następujące pozycje: mszyce, komary i wkurzające muchy. Od dwudziestu lat nie jadam czerwonego mięsa a spożywanie drobiu wywołuje u mnie silne poczucie winy i zamierzam zaprzestać bo to skrajna hipokryzja. Kurczak też zwierzę. No i te pomidory... Ja nie wbijam w nie zębów. Gorzej! Ja je kroję! Obrazek Sama się stukam w głowę, bo jeżeli uznam, że wyrywane przeze mnie chwasty krzyczą cichutko "Nie! Nieeeee! Zostaw moje dziecko! Aaaaa!..." to droga do psychiatryka stoi przede mną otworem Obrazek Weganizm jest teoretycznie kuszący. Praktycznie już mniej bo jestem wygodna i leniwa. I tak Twój wątek stał się miejscem swoistej psychoterapii... Mam nadzieję, że wybaczysz wariatce Obrazek
Bardzo fajnie czytało mi się Twój post z dziwną czcionką - "odlozy? sprawé" Obrazek no cudne. A mikołajki szczerze polecam. Rosną na każdej glebie, nawet ta mojej gliniastej. Są niekłopotliwe, nic ich nie zżera, kochają je pszczoły, osy i inne latające, rozsiewają się jak głupie i cudnie wygląda ten piękny odcień blue na rabatach.
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Jagi,
dla Ciebie przedsmak zbiórki siana:

Obrazek

Siano po horyzont, a nawet dalej, bo łąka ciągnie się dalej, na lewo za lasem.
Sądzę, że po tym widoku Twoja ochota na uczestnictwo w tej zbiórce spadła do minimum :;230
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Jagódko, uwielbiam Twoje inteligentne i podstępne stwierdzenia, mające na celu ożywioną dyskusję w wątku ;:183 Mam na myśli szczególnie Twoje rzucone na wabia opinie o nudnych szrabach, które ni z gruszki ni z pietruszki awansują do rangi pomniejszych lub powiększych bóstw ;:306
Jagna Ci odpisała obszernie i sierioznie, a rozłożyła mnie na łopatki stwierdzeniem :
Ziemniakom, które obieram do obiadu nie poświęcam tyle uczucia. I dzięki Bogu, bo bym oszalała.
Moja galopująca wyobraźnia zbudowała sobie odpowiednią scenkę rodzajową, w której główną rolę odgrywa hoża dziewoja lejąca bobrze łzy nad garnkiem z kartoflami, o który toczy bój z bezwzględnym i nieczułym mężem ;:306
A wracając do bóstw... W ulubionych przeze mnie książkach Terrego Pratchetta występują właśnie pomniejsze i większe bóstwa, a ich moc i kondycja są ściśle zależne od ilości wyznawców. I cóż z tego, że taki np. Perkun Gromowładca był potężny i prawie wszechmocny? Teraz pewnie egzystuje pod postacią ślimaka, albo w ogóle rozwiał się jak dym... Wyznawców coś nie widać ;:185 Tym tropem podążając, taki szrab jak Mark Chagall, może mieć obecnie całkiem dużą moc i ...wpływy :;230 Bo i wyznawców mu nie brakuje :wink:
Serio? Na serio to myślę, że nie ma co walczyć z ludzką naturą. Natura zaś taka jest, że lubimy wszelkie personifikacje, morfizacje, animizacje i inne -nacje ;:108 Im większy nasz stosunek emocjonalny do danej rzeczy, tym bardziej ochoczo obdarzamy ją cechami ludzkimi. Każdy z nas miał w dzieciństwie ulubioną lalkę, która była piękna, dobra, mądra i co tam jeszcze... A przecież był to tylko kawałek tworzywa sztucznego albo kupa szmatek. O ileż bardziej wzniośle jawi nam się w tym kontekście róża ;:224 Ona przynajmniej prawdziwie żyje, a o tym, że warto rozmawiać z kwiatami każdy z nas wie od dawna...
pamiętamy tylko ich imiona (inne rośliny na to nie zasługują...)
Oj tam, oj tam ;:306 Ja pamiętam imiona prawie wszystkich moich roślin ogrodowych, jeżeli tylko zdążyłam zapisać :wink: Czasem nie znam nazwy, bo kupiłam już taką NN-kę, albo nazwa zaginęła w pomroce dziejów...

Cieszę się, że Twoja klawiatura sama się naprawiła :D Swoją drogą ciekawe, co jej się stało? ;:224 Gdyby to miało miejsce u nas, myślałabym, że temperatura jej zaszkodziła, a u Ciebie to nie wiem :oops:
Pomysł na Święto Zielonego Trawnika super ;:215 Szkoda, że mam tak daleko :(
Lubisz maziaje kolorystyczne w jednym kwiatku, ja nie za bardzo. Dla mnie oryginalne to nie zawsze ładne. Urodę dostrzegam ale mieć nie muszę.
Uffff, dobrze, że chociaż urodę dostrzegasz ;:215
Iryski z 3 różnych źródeł: od dziewczyn tutaj z forum i od pana Waldemara :D

Ja, ja się przyznaję! Mówiłam, że lubię jeże i podtrzymuję ;:167
Rozumiem, że Filozof nic ciekawego ostatnio nie pokazał... Szkoda ;:145
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25221
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Wychodzi na to, że ja byłam mądrzejsza i z różami zakończyłam taniec w zeszłym roku. W tym nie kupiłam żadnej. No i poprzestałam na 70.
Ale nie zgadzam się z Tobą, że bezpodstawnie je gloryfikujemy. Nie bez przyczyny nazywane są królowymi ogrodu.
Są dostojne, kapryśne, ale jakże piękne.
Chociaż ja staram się je trochę zdjąc z piedestału i sadzę koło nich pospólstwo.I mam równowagę w ogrodzie ;:306
Nie dosyć, że spotkanie w tygodniu, to jeszcze strasznie krótkie terminy na decyzję dajesz
Ja muszę sie umawiać z co najmniej dwutygodniowym wyprzedzeniem ;:173
Awatar użytkownika
AnaAn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1963
Od: 10 gru 2012, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Jagi, widać róże to nie tylko szraby :) Nie znam innej grupy roślin, z którą nawiązuje się taką więź emocjonalną :;230 Jasne, że można być fanem storczyków, hortensji czy tulipanów, ale do nich nie zwracamy się po imieniu! Z drugiej strony, chyba jednak nie powinno ich być zbyt wiele w ogrodzie, bo przecież królowych nie może być więcej niż dam dworu :wink:
Śliczna ta kompozycja z floksami i Anabell w rolach głównych :)
Takiego kolczastego gościa też bym bardzo chciała mieć w ogrodzie. Ponoć potrafi reagować nawet na nadane mu imię. Póki co, pewnie w moim ogrodzie jeszcze nie miałby się gdzie zatrzymać.
A lisie ogonki też zaprosiłam do ogrodu; mam nadzieję, że nie zdominują mi całej rabaty...
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Witaj Jagi :wit

Z prawdziwą przyjemnością odwiedziłam wszystkie Twoje zielone pokoje, które, muszę to przyznać szczerze, nieco wiosną zaniedbałam :oops: Znajduję je w znakomitej kondycji, świeżutkie i kipiące z każdego kąta bujnym kwieciem i szmaragdową zielenią.
Ich kolorystyka jest mi bardzo bliska, więc czuję się w nich doskonale ! Również bolą mnie zęby na widok żółto brązowej rudbekii, która samoistnie rozpanoszyła się w tym roku na moich rabatach - w dodatku w wersji wyjątkowo okazałej ;:301 Muszę ją szybko poskromić, żeby z kretesem nie zawładnęła stepami.

Świętem Zielonego Trawnika zaskoczyłaś także i mnie. Termin doskonały, tylko nie do końca dla mnie realny, wielka szkoda ! Ale trzeba mieć nadzieję - może następnym razem się uda ? Bo chociaż takie święto zdarza się wyjątkowo rzadko, to chyba nie jednorazowo ?


Duże wrażenie zrobiło na mnie odejście Sławka, o czym dowiedziałam się z Twojego wątku. Nie znaliśmy się osobiście, a jednak ... to trochę tak, jakby odszedł kolega z jednego podwórka... ;:167

Pozdrawiam, życząc udanego spotkania we wtorek ;:304
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Awatar użytkownika
megi1402
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2149
Od: 1 lis 2010, o 00:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Köln

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Jagi, ogród jak zawsze piękny, miło, że podlewa się sam a ty zamiast stać z wężem masz czas na inne przyjemności. Udanego spotkania (bez deszczu) we wtorek. Trawnik masz w tym roku naprawdę wyjątkowo zieloniutki. Mój też był zieloniutki na wierzchu, a po skoszeniu pełno żółtych i brązowych plam, zaczął już podgniwać od dołu, jednak za dużo było tego deszczu. Na szczęście ostatnio mniej pada, więc powinien się szybko zregenerować.

Jeż słodziutki, mieszka u ciebie na stałe? Też bym chciała. Dwa razy widziałam jeża na żywo. Czterdzieści lat temu na obozie harcerskim podczas nocnej warty nieźle wystraszył mnie i koleżankę. Drugi raz pięć lat temu na naszej ulicy. Może trzeba go było porwać i przynieść do ogrodu, mury wkoło, to by u mnie trochę pomieszkał :wink:

Barokowy ogród z bukszpanami bardzo ładny, rzeźby też, lubię. Twoje Baden-Baden prezentuje się równie pięknie. Moje bukszpany zjadły mi w zeszłym roku gąsienice ćmy bukszpanowej, do gołych gałązek. A w tym roku prawie wszystkie lilie padły ofiarą poskrzypki liliowej, fuj! Zakwitły mi tylko dwie przy tarasie, kilka wcale się nie pokazało. Mam nadzieję, że pojawią się jeszcze tak jak piszesz, choćby i za rok albo dwa. Obawiam się jednak, że cebule zgniły w mojej gliniastej ziemi.

Ławka pod Szuwarkiem ma bardzo ładny niebieski odcień. To ta, która czekała na pana stolarza? Moja nadal nie odnowiona, poczeka do przyszłego sezonu. M ma teraz problemy z barkiem i kręgosłupem, a trzeba wymienić w niej deski.

Muszę sobie zapisać winorośl japońską. Tak na wszelki wypadek, gdyby znudziła mi się jeżyna na różanym łuku. Na razie jestem zadowolona, bo szybko urosła i miała dużo pysznych owoców, które też były ozdobą, a w jesieni jej liście ładnie się przebarwiają. Miejsce tuż przy tarasie, pnących róż nie biorę pod uwagę ze względu na sypanie płatków i plamy na liściach. Róż u mnie coraz mniej, nie mam do nich ręki. Ani cierpliwości.
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7191
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

:wit
Ja z innej beczki. Jechałam przez Pruszcz w sobotę, dość wolno bo jakoś spory ruch był i zobaczyłam cudowne kosmosy na rabatach w centrum miasta. Piękne kolory, nie widziałam takich. I śmiałam się sama do siebie, bo wyobraziłam sobie, że proszę Jagodę o zbieranie nasionek z tych piękności. :;230 M się pytał, co mnie tak rozbawiło, to się podzieliłam moją wyobraźnią i ....pośmieliśmy się razem.
A miejscowość dalej, zawsze zapominam nazwy, ale mają cudownie zaaranżowane rabaty przy drodze. Jeżówki posadzili w towarzystwie perowski. Cudownie to wygląda, ale fotek nie dało się zrobić. Nawet nie próbowałam kierowcy proponować przystanku, bo widziałam po oczach, że nie warto. ;:224
We wtorek do południa takie święto? To chyba tylko dla nauczycieli i urlopowiczów ;:224 Ludzie pracy muszą wyrabiać PKB :uszy
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Jaguś - to Święto Zielonego Trawnika - to jutro ;:oj
My właśnie jesteśmy w Gdańsku i jutro wracamy na wieś. Postaram się namówić Leszka i wstąpimy na chwilę... oj chciałabym bardzo...
Miło mi było zobaczyć wpis Marysi-Mufki. Może kiedyś uda się jej przyjechać i spotkamy się na Wybrzeżu...
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Jaguś - chciałam serdecznie podziękować za gościnne przyjęcie w Twoim ogrodzie ;:196

Obrazek

Obrazek

W doborowym towarzystwie :D

Obrazek

Obrazek

Nie byłabym sobą, gdybym nie sfotografowała kotów

IBRA

Obrazek

SZUWAREK

Obrazek

ZLATANEK niestety tym razem nie zaszczycił nas swoim towarzystwem :(
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Jagódko ;:196
serdecznie dziękuję za możliwość uczestniczenia w w tak ważnym dla Ciebie Święcie Zielonego Trawnika. ;:180
Fantastycznie spędziłam czas w doborowym towarzystwie, przy suto zastawionym stole.
Dziękuję za miłe przyjęcie i podarowane roślinki. ;:196


A to już główny bohater naszego spotkania, czyli wspaniale utrzymany trawnik.

Obrazek

W ogrodowym salonie już na nas czekają pięknie nakryte stoliki.

Obrazek

Oczko wodne z kwitnąca lilią.

Obrazek

Widok ogólny.

Obrazek

Baden-Baden , widok z tarasu.

Obrazek

Pięknie pozowała mi Ibrakadabra ;:215

Obrazek

:wit
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17388
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Piękny ogród,Zachwyca wieloma barwami i roślinami ;:108 ;:108
Fajniusie koty i fajnie nazwane.
I jeszcze fajne zielone spotkanko. Czego chcieć więcej ? Wszystko ;:215
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Ha, widzę, że spotkanie się udało :D
A gdzie relacja gospodyni zielonych pokoi? ;:183
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Witaj Jagoda, bardzo się cieszę, że mogłam sie spotkać z w pięknym ogrodzie, w miłym gronie, przy pięknej pogodzie i po długim czasie! Oatatnie miesiące miałam dość ciężkie i fajnie było sobie przypomnieć jak fajnie można spędzać czas. Miałam jeszcze to szczęście, że przywiozłą mnie Ala i jeszcze był bonus w postaci odwiedzenia ogrodu Eli. I jak dodam podskubanie paru roślinek to pełnia szczęścia. Mam nadzieję, że niedługo znowu się gdzieś spotkamy... ;:3 może u minie?Jjeszcze raz dzięki :wit !
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”