Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17

[apus]

Wandziu styczeń szybko zleci, luty zawsze ciut krótszy a w marcu już będziemy musiały zakasać rękawy i przygotowywać nasze ogrody do Wiosny! Szybko zleci... na plus jest też to, że każdy dzień, który teraz będzie następował, będzie dłuższy.

[Iwonka1]

Jeszcze przez chwilę możesz sobie żyć jak niedźwiadek i spać słodko zagrzebana w przytulnym gniazdku. Jednak już za chwilę trzeba będzie się otrząsnąć z zimowego snu
W sezonie, mimo że to najlepszy czas na zieleninkę, to czasu mam niewiele na odwiedzanie wątków. Staram się być na bieżąco, ale to bardzo trudna sztuka. Za to zimą czasu mam trochę więcej i wtedy mogę nadrabiać zaległości.
Szczęścia i radości w Nowym Roku

[pela11]

Wandeczko , niech Ci się przydarzy wszystko co najlepsze w 2017 roku .Dobrze że mamy chociaż troszkę białego puchu na naszych roślinkach bo przymroziło co nieco .Dopiero były święta a tu zaraz będzie połowa stycznia ,więc trzeba wybrać się do ogrodniczego po nasiona i przemyśleć nowe nasadzenia .Czas szybko zleci ,zaglądaj do zaprzyjażnionych wątków to na pewno poprawi Ci nastrój .Pozdrawiam

[Margo2]

Właśnie, dopiero teraz jest czas na dokładne obejrzenie zdjęć.
Te wiosenne byłyby najlepsze teraz, kiedy za oknem biało.
Nie daj się prosić. To prawda, ze forum jakoś zasnęło, ale wydaje mi się, że to była kwestia świąt.
Teraz się ruszy.

[kogra]

Taka kolej rzeczy Wandziu, my zielono zakręceni mamy zawsze zimą doła, ale do wiosny już niedaleko.
Dni szybko mijają, to i wiosna szybko nam przyjdzie.
Jak tam mrozy, dopadły i twoje okolice ?
U mnie 20 kresek pod zerem i to chyba trochę potrwa.
Byle w zdrowiu doczekać cieplejszych dni.

[ewelkacha88]

Witaj Wandziu . Przepiękne zdjęcia pióropuszy traw . Jeszcze trochę i będziemy mogli cieszyć się wiosennymi zdjęciami a póki co musimy być cierpliwi . Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w 2017 roku .

[cyma2704]

Wandziu pióropusze miskantów w słońcu śliczne. Dzień coraz dłuższy, będzie więcej słońca, to i łatwiej o dobry nastrój. Jestem sama na siebie zła, że tak mi brak zajęć ogrodowych, przecież i tak mamy wiele aktywności zimą.

[zlotko73]

Witaj Wandziu

Zimową porą wszyscy zielono zakręceni powinni uczęszczać na hortiterapie

Ale pocieszę Cię,że wiosna już tuż tuż

[Wanda7]

Ignis, dziękuję Krysiu za zimowe odwiedzinki! Ostatnio to i u mnie połamały się źdźbła traw i leżą brzydko na rabatach. Dobrze, że przynajmniej kęp się trzymają, a nie fruwają z wiatrem po całym ogrodzie.
Dni są już dłuższe, zaczyna krążyć w żyłach nowa energia i idzie ku wiośnie. Ja tak to czuję, bo zaczynam zaglądać do szkółek internetowych w poszukiwaniu nowości.
Jolu, u nas leży cienka warstwa śniegu na rabatach. Cienka, ale myślę że wystarczająca. Zaczynam częściej wychodzić do ogródka i wykonuję drobne czynności sprzątające, aby wiosną mieć mniej pracy. Mam nadzieję, że ta zima była dość normalna i rośliny ją przetrwały w dobrym stanie. Czeka, aż w sklepach pojawią się kolorowe torebki z cebulami.
nifredil, chyba udało nam się przetrzymać zimę Sabinko i już snujemy nowe plany. Trudno czasem wytrzymać w domu bez krzątania się w ogrodzie, a ja za każdym razem po powrocie z ogródka jestem bardzo zadowolona i czuję się wyśmienicie, choć do wiosny jeszcze trochę czasu zostało. Myślę jednak, że dla nas ogrodników zawsze znajdzie się coś do zrobienia.
Krychna, bardzo nam był potrzebny ten śnieg. My tutaj w mojej okolicy prawie zapomnieliśmy jak wygląda, bo w zeszłym roku padał tylko raz. Teraz mamy bardziej zimowy krajobraz, ale wolałabym, żeby już wszystko powoli topniało i świat budził się do życia.
apus, oj tak, każdy dzień jest dłuższy od poprzedniego. Widać to już wyraźnie. Jeszcze niedawno o godzinie 15 musiałam zapalać światło w mieszkaniu, a teraz już na szczęście nie. Od razu i nastrój jest lepszy.
Iwonka1, Ja teraz chodzę sobie głównie po wątkach tematycznych, bo latem nie ma na to czasu. Chodzę tak sobie, chodzę i kiełkuje we mnie całkiem nowa choroba. Ale na razie cicho sza... Nie wiem, jak to się wszystko zrealizuje. W każdym razie chodzę po zimowych rabatach i pilnie szukam nowych miejsc.
pela11, nadeszła właśnie połowa stycznia, a ja dopiero odpowiadam na posty. W ogrodniczym jeszcze nie byłam, bo nasz otwierają dopiero w marcu, ale po marketach niedługo zacznę się rozglądać. Co prawda siać nie sieję, bo słabo mi to wychodzi, ale czekam na wysyp innych kolorowych torebek z roślinami. Może i nie kupię, lecz pooglądać też przyjemnie.
Margo, pozdrowionka Ci przesyłam Gosiu, ty jako jedna z niewielu trwasz dzielnie na forum i dodajesz innym otuchy. Na szczęście zimowa depresja jest już w odwrocie i mam nadzieję, że rzeczywiście się ruszy wymiana doświadczeń. Bardzo bym tego chciała.
kogra, szkoda Grażynko, że nie masz wątku ogrodowego. W tych personalnych to jakoś nie za bardzo lubię się udzielać. Mam nadzieję, że już wkrótce otworzysz. U nas mrozik jest akurat taki jaki trzeba. Można już coś robić w ogrodzie.
ewelkacha, cieszę się, że o mnie nie zapominasz, choć ja ostatnio tak rzadko się odzywam. Dziękuję za życzenia i odwzajemniam z całego serca.
cyma, możemy się już cieszyć dłuższymi dniami. Ja też już planuję i przeglądam oferty ogrodowe, chociaż oczywiście miałam nadzieję, że w tym sezonie będę tylko odpoczywać i poza podlewaniem niczego nowego nie przedsięwezmę (jakoś dziwnie wygląda to słowo ). W każdym razie z tych obiecanek nic nie wyszło. No i dobrze, bo najgorsza byłaby nuda, gdybym tylko miała siedzieć na leżaczku i popatrywać wokół. Wiesz, o cho chodzi, prawda? Dopóki samo życie nam nie każe przystopować, dopóty będziemy się uwijać w ogrodzie aż do ostatniego tchu.
zlotko, mówisz o hortiterapii? Ano dzisiaj chodziłam sobie po ogrodzie i strasznie mnie ręce świerzbiły, żeby przyciąć już hortensje. Nie mogę się wręcz doczekać tej jakże przyjemnej czynności!

Dzisiaj sobie pomyślałam, że w sezonie mało uwagi poświęcałam swoim żurawkom. Zajmowałam się głównie różami i hortensjami, a żurawki sobie po prostu gdzieś tam rosły, nie skarżąc się na nic i niczego dla siebie nie wymagając. A ponieważ są to bylinki, które w moim ogrodzie radzą sobie świetnie, doszłam do wniosku, że rażącą niesprawiedliwością byłoby ich całkowite pominięcie w tym wątku, przynajmniej we wspomnieniach. Publikuję więc zdjęcia, które na szczęście im w maju zrobiłam, choć nie znalazłam wtedy chwili na ich wklejenie. Mam nadzieję, że w ten sposób im zadośćuczynię.

[anida]

Pierwszy raz widzę taką kolekcję , czy któraś odmiana, najlepiej z takich niedużych, wytrzyma na patelni

[Wanda7]

Witaj, na patelnię nadają się wszystkie żurawki z ciemnymi listkami. A oprócz tego ruda Marmalade.

[aneczka1979]

Wandziu niezłą kolekcję żurawek zgromadziłaś. I wszystkie znasz z imienia.
Ja też mam troszkę tych roślin, bo bardzo je lubię za piękny wygląd cały sezon i całkowitą samoobsługę. Niestety kupując kolejne nie zawracałam sobie głowy pamiętaniem ich nazw. I teraz pamiętam tylko Paprikę, która słabo się u mnie rozrasta ale jest piękna.
Jestem bardzo ciekawa co to za nowa zielona choroba Ci się przyplątała? Może jednak uchylisz rąbka tajemnicy?

[dorcia7]

Piękna prezentacja żurawek

[IWONA1311]

Witaj Wandziu
Widzę że i Ty już zaczynasz snuć plany ogrodowe na nowy sezon, ciekawa jestem cóż to za nowe roślinki zawładnęły Twoim czyżby paprocie? upatrzyłaś już sobie jakieś odmiany?

[Annes 77]

Wandziu Twoja kolekcja żurawek powalająca.Swego czasu jednorazowo zamówiłam sporo i bardzo się cieszę,że rosną u mnie.
Masz rację,że kiedy zaczynają róże i inne byliny żurawki lekko pomijam,ale może dlatego,że one nie potrzebują zabiegów,aby ładnie kwitnąć i robale na nich nie siedzą Dobrze,że coraz więcej osób zaczyna pisać,a zwłaszcza ogrodniczka,która ma duże doświadczenie i może nim obdzielić całe forum

Pozdrawiam