Werutko, jak teraz przepikujesz do 200 setek, to będziesz musiała jeszcze raz przesadzać do większych, chyba, że masz czasu nadmiar

A teraz będzie słońca dużo i ruszą szybko. Nie martw się, jeśli korzonki trochę uszkodzone to i tak szybko odrosną. Ja wybieram do pikowania łyżeczką z paletki, a jak mam w pojemniku, to patyczkiem do szaszłyków, czy takim małym dziabię, żeby rozluźnić ziemię. Jeśli korzonek jest bardzo długi to ucinam nożyczkami, czasami nawet 1/3.
Karolciu, Twoje dwumiesięczne to prawdziwe byki

Moje są ciut młodsze - z 19 lutego, najpierw je skręciło, a po przepikowaniu dostały żółtaczki i żadne zaklęcia nie pomagały. W nowej ziemi są dopiero dwie doby, no, zobaczymy
