Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9833
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Wandziu! Też uległaś urokowi kartoników! I ja kupiłam jedną z renomowanej szkółki, a za chwilę poszłam do Biedy po The Fairy, bo moja kiepsko przeżyła zimę i nie będzie zjawiskowa w tym roku.
I na jesieni kupiłam kilka z przeceny w LM, jedna miała etykietę, pozostałe już nie ;:306
Grahamy są takie ładne! We trzy będą fajnie wyglądać!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Wandziu, trzy Grahamy i Sophia ?! ;:oj To za dwa, trzy lata będziesz miała ścianę kwiecia. ;:3 Grahamy mam , o Sophii R. poczytałam na roosebook'u (same pozytywy ;:224 ). Pięknie będzie.
Pozdrawiam
Ewa
3 KOTY
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1133
Od: 7 kwie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tarnów

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

WANDZIU!
Skoro posadziłaś już róże, to znaczy że można je już ciąć?
Marta
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1496
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Ja do swoich to się boję zabrać takie czarne,Wandziu Ty już widzę działasz w swoim ogrodzie a ja jeszcze nic nie zrobiłam .Pójdę dopiero po świętach,dzisiaj jestem bardzo szczęśliwa ,moja wnusia wychodzi do domu i już do niej jadę .Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo ;:3 w czasie pracy w ogrodzie :wit
Floresita
200p
200p
Posty: 440
Od: 2 lis 2014, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Witaj Wandziu! W 2 części wątku o różach z marketów opisałam Ci swoje wrażenia z takim samym kartonikiem "Flamenco". Czytałaś to?
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Witaj Wandziu,
u mnie też róże posadzone, między innymi polka też... Ciekawa jestem jak nam się one będą sprawować!
Poli zamówiłam dwie, ale doszła jedna a zamiast przyszła Elizabeth Queen :;230
I jak na królowe przystało, będzie ona rozpoczynać mój szpaler różany :)

Bardzo mnie zaintrygowała ta jarzmianka, śliczna bylinka, tylko u mnie pełne słońce i nie wiem jak ona by sobie w takich warunkach radziła?

W ogóle to podglądam Twój ogród i wracam do niego jak do pięknej, bogato ilustrowanej książki! :)
Można oczy nacieszyć i tyle się dowiedzieć. ;:196
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

ewelkacha, u nas raz wiosna, raz zima. Zwariować można. Niechże się w końcu to ustabilizuje, bo my ogrodnicy ciągle w nerwach.

sweetdaysy, już mi tyle osób mówi, że mam się spodziewać czerwonej róży, że to już chyba przesądzone.Trzeba będzie jakoś to znieść ;:219

Dorota71, teraz to już pewnie we wszystkich marketach są róże, ale ja już się na nie nie skuszę.

Dorotka350, ja właśnie posadziłam te Flamenco do donicy. Zawsze marketowe wsadzałam do donic, bo nigdy nie było wiadomo, co z nich będzie. Już nie o kolor nawet chodzi, ale czy to pnąca, czy rabatowa, czy wielkokwiatowa. Z moich ośmiu niby angielskich wyrosły w zeszłym roku dwie pnące i reszta wielkokwiatowych. A ja mam i tak mało miejsca na takie eksperymenty.

ASK.Anulla, czerwona Concerto - wszędzie oszustwo, już tak się rozbestwili Ci producenci, że wszystko jedno, co wkładają do kartoników. ;:222

Pela11, no ciekawiej to na pewno będzie, tak jak przy grze w loterię. Kto trafi coś bardziej wartościowego?

Aneczka, zdaje się, że my obie skierowałyśmy oczęta w stronę żółtasów. Nigdy bym nie pomyślała, że mi się tak odmieni ;:136

Krychna, zestawienie będziesz mieć idealne, oby tylko razem zakwitły Grahamek i powojnik.

nena08, u mnie róże tak bardzo nie rosną. Wiesz, ziemia marna, choć daję do dołów porządną z worka. Dlatego posadziłam razem kilka sztuk Sofii, żeby był efekt. Najwyżej później rozsadzę.

Annes77, ja mam dokładnie to samo. Jednak angielki ładnie zimują w naszym klimacie. A wielkokwiatowe... no cóż, i tak się je obcina do kopczyka, więc mała strata.

cyma, jednak chyba z tej mojej Flamenco będzie czerwona, bo już mnie tu dziewczyny przystopowały i nie mam wielkich nadziei na te piękne pomarańczowe kwiaty z okładki. Ale może, może.

Nifredil, zawsze o tej porze roku trwa gra kartonikowa i jakoś dajemy się w nią wciągnąć mimo wszelkich składanych samemu sobie obietnic. W sumie jest to pewna przygoda, więc nie ma się co temu opierać. :D

Takasobie, te kartonikowe róże to właściwie taka zabawa w ciuciubabkę. Trochę frajdy to jednak daje, bo niecierpliwie czekasz, co się wykluje. A że są taniutkie, to i nie szkoda potem wywalić. Pelargonie też kosztują 5 złotych, prawda?

ewazawady, no właśnie liczę na taką ścianę kwiecia, dlatego wsadzam jednakowe róże obok siebie. Już nie kupuję po jednej, bo u mnie ginie na rabacie. Chyba że angielskie parkowe, to co innego.

3KOTY - ja tam zawsze patrzę na swoją forsycję. Gdy zakwita, biegnę z sekatorem do róż. Ani wcześniej, ani później. Działam według tej zasady i już tak pozostanie :D No ale muszę powiedzieć, że forsycja już prawie, prawie...

Tencia, czy to znaczy, że mamy nowego człowieczka? Gratuluję kochana i ślę buziaki ;:196

Floresito, dzięki bardzo, przeczytałam, no i cóż, trochę opuściłam nos na kwintę. :( Jakoś nie mam szczęścia do marketowych, a tak mi się marzyła taka pomarańczowa.

apus, dziękuję Basiu ;:196 A wiesz, że ja te swoje dwie Polki posadziłam blisko siebie, żeby mieć od razu wielekie krzaczysko. Nawet jak każda będzie miała na razie po 3 kwiatki, to razem będzie 6, a to już coś :D Jarzmianka to jednak bardziej do cienia się nadaje, ewentualnie półcienia. Na słońcu można by co prawda próbiować, ale trzeba lać dużo wody. Albo może gdzieś na tyłach rabaty posadź, to ją inne rośliny zaslonią od słońca.
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Wandziu - nie martw się tym, że marketowe nie zawsze są tymi, za kogo się podają. Czasem można trafić na perełki, czasem na buble ( Mnie zdarzyło się i jedno i drugie). Jedno muszę przyznać, niemal wszystkie marketówki z ubiegłych lat się przyjęły. Jak to jest z tymi hortensjami, mam jakieś w ogrodzie, nie mam pojęcia jakie to są , bo nie rozróżniam typów. Czy powinnam te suche badyle zakończone suchym dużym kwiatem uciąć?
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Ewuniu, i w tym właśnie tkwi sedno. Bo hortensje bukietowe tnie się nisko, a ogrodowych prawie wcale. U hortensji ogrodowych tuż za zeszłorocznym kwiatem tworzą się nowe pąki, które zakwitną niedługo. A masz zdjęcia swoich kwitnących hortensji? Może wtedy rozpoznam i poradzę. Poza tym, na jaki kolor Ci kwitły? Bukietowe hortensje kwitną na biało, dopiero później się przebarwiają na różowo. Natomiast ogrodowe od razu są w różnych kolorach.
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Witaj, Wandeczko!
Trochę mnie dziwią, a trochę rozśmieszają te Wasze nadzieje lokowane w kartonikowych różach, kupowanych z powodu ładnych obrazków.Tanie, mówicie, nie żal wyrzucić? To już wolałabym kupić same obrazki ;:306.
Życzę Ci wszakże, żeby Twoje "kartoniki" za bardzo Cię nie rozczarowały, bo wówczas i trud, i ziemia na darmo ;:222. A miejsce w ogrodzie na wagę złota... ;:224.

;:196 - Jagi
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Śledzę ostatnio dyskusje o różnych różach w różnych wątkach.
Dziwna była ta zima nie zima; niby jej nie było, a u mnie większość róż wielkokwiatowych i rabatowych po prostu szlag trafił, nawet pod kopcem.
Za to nabyte w zeszłym roku kanadyjki, róże naturalne i historyczne tak jakby wcale tego bezśnieżnego mrozu nie zauważyły.
Dziś podjęłam decyzję: więcej tych ,,zwykłych" róż nie będzie.
Od teraz będę sadzić tylko takie, które nie marzną.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Wandziu, wstyd powiedzieć, ale oprócz tego, że wiem, iż mam czerwoną hortensję i białą, to innych nawet nie pamiętam. Rosną gdzieś z tyłu, w miejscu, gdzie znajduje się dość duży nieporządek, a że mam je od niedawna i wsadzone miały być tylko na chwilkę, więc nie zaprzątałam sobie nimi głowy. Teraz jednak koncepcja ogrodowa mi się zmieniała i żal by mi było, gdybym coś z hortensjami zrobiła nie tak. Nie mam zdjęć :oops: , ale zobaczę jutro czy za kwiatem coś się pojawia. Myślę jednak, że to są te zwykłe, bardziej popularne.
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Jagulko, no cóż, ponoć NADZIEJA UMIERA OSTATNIA. Z samych kartoników nic by na pewno nie urosło, a z sadzonki... jednak nic nie wiadomo. A może tym razem nie oszukali? Może chcieli oszukać, ale się pomylili i dali coś fajnego?

Madziagos, to była reguła w tym roku, że wielkokwiatowym zaszkodziło. Ciekawe dlaczego? Zbyt długo było ciepło i nie zdążyły się uśpić? U mnie to w ogóle nie było większych mrozów, a jednak też mam czarne pędy u wielkokwiatowych. Pod kopcem już są zielone.
Nigdy nie wiadomo, co będzie lepsze. Może być kiedyś i tak, że akurat "zwykłe" zniosą zimę najlepiej.
W każdym razie warto sadzić róże kanadyjskie, odporne do - 40 stopni. Może nie tak ładne, ale za to pewne.

Ewa, najlepiej nie przycinaj. Jeśli bukietowej nie przytniesz, to też zakwitnie, ale będzie mieć mniej kwiatów.
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Wandziu, też chciałam Polki posadzić obok siebie, ale niestety... albo stety? Może tak miało być, że królowa, której nie chciałam, bo na wielkokwiatowe na ten moment nie miałam koncepcji, ale stało się! Koncepcja sama się urodziła :;230

A skoro o hortensjach, to masz może krzewiastą (krzaczastą)?
Mam u siebie, ale coś z nią nie tak... może ma za ciemno (rośnie od strony północnej domu, słońce jest tylko wczesnym rankiem i po 18 - latem). Praktycznie nie kwitnie, a jak już, to bardzo słabo. Nie wiem czy ją usunąć, czy ratować, ciąć? :?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Moim zdaniem różom zaszkodził silny, bezśnieżny mróz po okresie ciepłej pogody.
Wcześniej wegetacja ruszyła po krótkim okresie spoczynku już w grudniu no i mamy wiadomy efekt.
U mnie nawet pod kopcami było czarno.
Nie sądzę, aby kiedykolwiek rabatówki, czy róże wielkokwiatowe zniosły zimę lepiej niż np. mieszańce rosa rugosa.
Korci mnie, żeby wywalić te smętne resztki, które już najprawdopodobniej nie odbiją (chyba, że z podkładki) i zamówić jeszcze kilka terminatorek.
Nie wszystkie są kanadyjkami, a niektóre urodą nie ustępują w niczym nawet najpiękniejszym wielkokwiatowym, czy rabatowym.
Poza tym, jak dla mnie, niektóre z tych róż mają nawet znacznie więcej uroku.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”