Witajcie
Muszę się Wam do czegoś przyznać...Nie oparłam się marketowemu szaleństwu i po raz kolejny skusiłam się na róże z kartoników
I tak kupiłam w A tylko trzy róże. Wykazałam się ogromną siłą woli, chociaż sadzonki uśmiechały się do mnie od ucha do ucha.Nabyłam dwie oznaczone jako francuskie i jedną czerwoną angielską. Łudzę się, że może znów trafię na Williama S, bo jak wiecie mój ledwo zipie. Na razie posadziłam je w donicach i dopiero jak zakwitną to zobaczę co też z nich wyrośnie.
A z kolei dzisiaj całkiem przypadkiem trafiłam do B i zobaczyłam wystawione kartoniki
A przypadkiem , bo poszłam po zwykłą cukinię, a tam zaraz obok stały i kusiły, więc i tak byłam bardzo dzielna, bo wzięłam tylko jedną - The Fairy. Nie posiadam jej jeszcze i jeśli okaże się zgodna odmianowo, to będę zadowolona.
Dzisiaj odpowiem szybciutko i spróbuję pociągnąć ciąg dalszy różanego tasiemca w/g alfabetu.
Jagi! 
Trochę mnie podniosłaś na duchu i może nie będzie tak źle. Z wykopaniem oczywiście poczekam. W pierwszej kolejności usunę kopce (oczywiście jeszcze nie teraz). Jak już je rozgrzebię, to popatrzę czy zostało coś zielonego. Jeśli wszystkie pędy będą czarne, to poczekam do maja. Jak odbiją to dobrze, jak nie to trudno. Przecież z powodu zmarzniętych róż rozpaczać nie będę. Nie pierwsze i pewnie nie ostatnie, z którymi przyjdzie się pożegnać. Jestem jednak zaskoczona, bo zimy praktycznie nie było

Bywało tak w poprzednich latach, że mrozy sięgały poniżej 20* a tyle róż nie traciłam

.
Ewelinko chciałoby się już zobaczyć trochę kolorów w ogrodzie, ale na razie jest raczej buro. Jestem już tak spragniona wiosny, że dzisiaj pojechałam do ogrodniczego i kupiłam bratki. W sobotę posadzę je do doniczek i chociaż nimi nacieszę oczy
Aniu Annes77 u mnie też zimno, na dodatek prognozy na weekend nie są zbyt optymistyczne. U nas ma padać

A miałam zamiar wreszcie wziąć się za porządki na rabatach, wyznaczyć ile trawnika mam ciachnąć, ale jeśli prognozy się sprawdzą, to z planów nici..Ech, kiedy wreszcie przyjdzie prawdziwa wiosna?
Ja czekam na swoją pierwszą Pashminę i powiem Ci, że jestem jej bardzo ciekawa. Mam nadzieję, że mnie zachwyci i nie będę miała powodów na nią narzekać.
A duet Minervy z Dolce Vita będzie niezwykle ciekawy. Będę z przyjemnością podziwiać go u Ciebie. Minervę posadziłam, ale nie jestem pewna, czy przeżyje zimę. Dolce Vita nie mam na razie w planach, ale kto wie, może jak zobaczę ją w Twoim ogrodzie, to wyląduje i u mnie
Joluś 
Dla niej zdążę, nie ma obawy. Choćby się paliło i waliło, to miejsce będzie czekało

Przebiśniegów chyba nie mam, albo już nie pamiętam co mam, a czego nie

Chyba je kiedyś wsadzałam, ale gdzieś mi zniknęły
Tolinko masz rację, jak zrobi się ciepło, to i chęci do pracy w ogrodzie będą. Póki co, na razie zimno, a jeszcze ma być u nas mokro.
O gnojówce napiszę na pw.
Madziu pisałam, że skromna, bo jak patrzę w Waszych ogrodach, to u mnie wydaje się być wszystko spóźnione. Krokusy w tyle i jeszcze gdzieś mi część zniknęła. To chyba przez to ciągłe kopanie na rabatach. Niby wszystko ruszyło, ale jakieś te rośliny ospałe. Marzec zimny, chyba zimniejszy niż w zeszłym roku. Mam nadzieję, że prognozy o śnieżnych Świętach się nie sprawdzą i na Wielkanoc nie będziemy lepić bałwana
Dzisiaj dla Was portrety tylko jednej aktorki. Nie mogę się oprzeć, bo ona jest taka śliczna

Ciekawe, czy zgadniecie jej imię

...Wiem, że zgadniecie

Tak tylko się przekomarzam
