Tereniu,ogród zaczyna zarastać i kwinąć ,nie wspomnę o zapachu jaki się w nim unosi,a ten duży różowy rododendron przecudnie pachnie,dziękuję za miłe słowa dobrej nocki
Marysiu,niedziela była relaksująca,był imieninowy obiadek i miłe towarzystwo,dzisiaj posiałam fasolę szparagową ,ale wcześniej musiałam przygotować warzywnik ,bo nie był do końca zrobiony,a potem podlewanie,bo sucho bardzo ,a tyle nowych nasadzeń i posianych dyń ,i fasoli ,a roślin w doniczkach do posadzenia to już nie zliczę ,i ciągle nie zdążam bo co innego pilniejsze dzisiaj ogród pięknie wygląda,bo wszystko pokoszone i ścieżki i obramowania podkaszarką,ale za tydzień od nowa ta sama robota,dobrej nocki i buziaczki
Iwonko,cieszę sie ,że nie zanudzam ,bo czasem wydaje mi się ,ze może tego za dużo,pozdrawiam
Dorotko,cieszę się ,że tak odbierasz ten ogród i lubisz po nim spacerować,pozdrawiam
Krysiu,same tak urosły,zasilam bardzo rzadko ,bo nie mam czasu ,ale zaraz po kwitnieniu trzeba będzie zasilić ,żeby znowu przygotowały dużo pączków na rok następny,na wiosnę też powinny być zasilone ,ale nie były ,moze uda mi sie chociaż 2 razy w tym roku to zrobić ,najlepiej nawozem do rododendronów do rozpuszczania w wodzie i podlać ,pozdrawiam
Marzenko,tutaj wszyscy sie czyś zarażają ,ponieważ kocham nade wszystko piwonie ,to mam ich sporo ,zaraz będą następne zakwitać myślę ,że też będą piękne,pozdrawiam i zapraszam znowu
