Marysiu i ja lubię zajeżdżać na Krakowską, bo czuję się u Ciebie bardzo dobrze. Ty i Twój ogród działacie na mnie uspokajająco i nawet nie czuję jak M przebiera nogami

Och niech już będzie wiosna
Margito nie wiem jak to było, że kiedyś sadziłam pomidory w tzw polu i sporo zbierałam nim zaraza opanowała te większe odmiany, ale koraliki znosiłam dziewczynom do pracy kilogramami
Ewciu chyba coraz więcej świństwa w powietrzu fruwa. Ja nawet w tunelu miałam zarazę i moja córka też. Trzeba niestety trochę kropić i nawet pomagają opryski naturalne, ale nie można odpuszcza i pryskać cały sezon

a koraliki miałam na następny rok, a teraz już się nie wysiewają
Martusiu no proszę to może gdzieś się mijałyśmy, bo ja też byłam w Krakowie

Ja już dzisiaj posiałam karczochy i trochę kwiatków jak przyjedziesz to sobie zabierzesz co będziesz chciała. Na czyśćca już się bardzo cieszę

Dostałam jakieś nowe nasiona goździków kamiennych i chyba je wysieję na rozsadniku, bo one mają tyle ślicznych kolorów. Odpoczywaj i wyśpij się. Życzę dobrym snów i całuję
Małgosiu mam tego jednego czyśćca, ale nie wykluczone że z następnym sezonie będą trzy

ale jest ich trochę a różnią się szczegółami liśćmi, kwiatami

te są wielkokwiatowe ale są i polne, błotne, górskie itd
Ja jeszcze pomidorów nie posiałam, ale paprykę pewnie wrzucę na waciki jutro
A na Dobranoc! parę floksików
Dobrej nocy!