Muszę zrobić sobie przerwę w pracy
Zimno się zrobiło, jesiennie. Liście lecą już z drzew, mgły o poranku...
Ogrodowo czuję, ze bardzo zapuściłam ten rok. Poniekąd przez remont, dużo przez wyjazdy rehabilitacyjne

Wszystko jakoś żyje własnym życiem, choć nie powiem,żeby było źle. Rośliny jakoś dają radę. Ogród ma już 10 lat

Część wyrosła "po swojemu" co nieco staram się przycinać, formować... W oczku sporo wody wyschło w czasie upałów. Trawa ma uschnięte placki, ale przecież kiedyś odbije
Miłko

mam dwie języczki, obie rosną całkiem fajnie, choć obie w różnych warunkach

Ślimaków u mnie "na sztuki" -plagi nie zaobserwowałam.
Dorotko,

ja mam ogród za drogą, ale nawał obowiązków sprawia, że są dni, ze swój ogród widzę tylko przez okno, ewentualnie kiedy idę rozwieszać pranie. Czas jakoś tak szybko leci, coraz więcej do zrobienia, a czasu nie przybywa...
Aniu

praktycznie im bliżej do końca, tym dalej

Problemy piętrzą się każdego dnia jak to w remontowanym budynku. No i kasa

dom to jednak wór bez dna!!!
