Wichury, nawałnice i ... grypa. Wszystko to chyba z okazji mojego urlopu

Ale zaliczyłam ten survivalowy zestaw i mam nadzieję, że reszta urlopu upłynie w sielskim spokoju

Jeszcze jestem trochę słaba, a mój żołądek nieco się buntuje, ale już jest lepiej. Wybaczcie mi zatem brak indywidualnych odpowiedzi

Spróbuje przekupić Was zdjęciami
W pierwszej kolejności róża. Nowość u mnie. Dwa krzaki posadzone do donic, które mają zachęcać do wejściowa do domu przez drzwi tarasowe. Stoją zaraz obok mebli tarasowych, więc ciągle mam je zaraz obok. Kupione u Kamili. Poza szkodnikami, które próbowały je nieco obeżreć, zdrowa i może nieco większa niż myślałam.
You're beautiful
Jest idealna. Klasyczna i piękna
I 'parę' widoków z ogrodu. Zrobił się niezły busz

Nie patrzcie tylko na to coś a la trawnik. Jest właśnie przed koszeniem. Ale na takim upale nie będę ryzykować zawału...
Z różanych wiadomości
Pashmina po tych deszczach wygląda całkiem nieźle. Zdecydowanie poprawiła się w moich rankingach, ale jeszcze jest pod baczną obserwacją. Jest wiele róż, które lepiej wyglądają po deszczu, więc musi się nieco bardziej postarać.
Pięknie kwitnie Gartnerfreude. Tu widać splatane ze sobą dwa krzaki. Trzeci gubi się za Polish Spirit, więc chyba go jesienią przesadzę.
A także rosnące ze sobą Satin Haze i Cute Haze
Kwitną także od
Majki (majka411)
My girl
i Louis Clements
Nieustannie jestem także zachwycona moim nowym nabytkiem Bright as a button
Kwitną liliowce
ten jakiś słabo wybarwiony
Czerwona pysznogłówka jest większa ode mnie, choć mam 165cm wzrostu. Czy to normalne?
Kwitnie także irys japoński od
Marysi (Mufki). Kolejny już w pąkach

A już myślałam, że coś zrobiłam nie tak
Zaskoczeniem jest dla mnie drakiew. Nie dość, że kwitnie cały czas to ma wielkie, cudne kwiaty!
Kwitnie także odmianowa naparstnica (nazwy nie pamiętam). Ciekawe, jak przetrwa zimę
I takie coś. Czy słusznie podejrzewa, ze to szałwia?
Kupiłam sobie nowego floksa. Nazwy nie miał, ale nie umiałam się oprzeć temu różowi
Jakiś czas temu kupiłam także taka tawułę japońską. Mam jaskrawo różowe kwiaty i nietypowe, pokrzywowe liście. To chyba odmiana Dart's Red
Zanudziłam Was chyba na śmierć. Obiecuję się poprawić

Oby upał nie był aż taki uciążliwy. Ale nie ma co narzekać. W końcu mamy lato
