Jacku witaj.
Rzeczywiście, w taką upalną pogodę nawet malutki akcent wodny w ogrodzie jest doceniony i chętnie się nad nim przebywa.
Hibiskusy co wrażliwsze odmiany niestety zmarzły, a niektóre rosną już 14 lat. Nie wiem, czy wszystkie takie są z natury, że poszczególne kwiaty bardzo krótko kwitną, praktycznie jeden dzień, jak u liliowców, ale ciągle rozwijają się następne.
Maryniu cieszę się, że mnie odwiedziłaś.
Hibiskusów mam tylko trzy, dwa zmarzły, ale kolorów cztery, gdyż na jednym krzewie jest dwa kolory kwiatów.
Nowości nie mam zbyt wiele, ale roślin tej wiosny dość dużo zamówiłam, gdyż wnuczek nauczył mnie zamawiać przez internet, a to kusi.

No i oczywiście u naszych nie zawodnych Forumków także.
Małgosiu a ja sądziłam, że najgorsze upały były u nas we wschodniej Polsce, ale z tego co piszesz było wszędzie podobnie. Dobrze, że w końcu przyszło ochłodzenie, gdyż nie sposób czegokolwiek zrobić w ogrodzie, nie mówiąc o pracy w kuchni. Ogórki robiłam na wsi tylko kwaszone.
Oczko malutkie, powstało w miejscu wykopanej starej gruszy. Na większe nie było miejsca, ale równowaga biologiczna jest zachowana, woda nie zielenieje, tylko tej rzęsy za dużo się namnożyło, będę musiała wybrać.
Gdzieś czytałam, że w sztucznych zbiornikach rzęsa nie rośnie, a to nie prawda, ale skąd ona się bierze?
Tadziu żab jeszcze nigdy tak dużo nie było, jak w tym roku. U nas są w pobliżu bagna, może z nich nachodzą.
W każdym razie bardzo mnie to cieszy.
U nas także pada od wczoraj, nawet bez burzy się obyło. Najbardziej boję się wichur .
Ewuniu witaj.

Hibiskusów mam cztery kolory, ale trzy krzewy, na jednym krzewie kwitną dwie odmiany, może jest szczepiony i jeden kolor z podkładki wyrasta .

Te podmianki roślin to są wkurzające niestety.
Oczko w ogrodzie warto założyć, tylko jak są małe dzieci, to niestety trzeba pilnować i tłumaczyć.
Aniu- anym wydaje mi się ,że to lato tak szybko minęło. Lipiec zimny i deszczowy, sierpień upalny, że tylko w domu trzeba było siedzieć, jak w ogrodzie, to w cieniu, gdzie temp także 32* była. Tak, bez podlewania rośliny by nie przetrwały, ale ja wieczorem podlewałam jedną część ogrodu, rano drugą, w sumie 5 godz, a pod korą wraz było sucho, to tylko taka reanimacja. W kocu od wczoraj pada, a u Ciebie dalej sucho?
Hibiskusy posadziłam już dawno, teraz także miejsca na krzewy już nie mam. Jak coś chcę posadzić, przeważnie róże, to pozbywam się płożących jałowców .
Aniu-anabuko hibiskusów mam tylko trzy niestety, lecz jak już pisałam przez przypadek mam cztery kolorki.
Dzięki za odwiedziny i miłej nocy Ci życzę.
Marysiu witaj.
Tak mi się wydaje, że żabki z bagien pobliskich do mnie przychodzą, ale trzeba przyznać, ze w tym roku wyjątkowo dużo ich jest, jednak trudno im zrobić zdjęcie, bo do wody uciekają.
Hibiskusy maja pięć minut, dobrze, że trochę się ochłodziło, to może dłużej pokwitną, w kolejce czekają jeszcze hibiskusy bylinowe, ale mają dopiero pąki na kwiat, a kwiaty maja ogromne i tak szybko nie opadają, jak na syryjskich.
Kilka fotek na dobranoc dla miłych Gości.
Hortensje i trawy nieuchronnie świadczą o zbliżającej się jesieni.
