Aniu, chyba już mnie poznałaś i wiesz, że ja musze mieć różnorodność. Jest tyle pięknych róż, które chciałabym mieć, więc nie mogłabym zdecydowac się na jedną. Chociaż to bardzo dobry pomysł. Rozważę go, bo zaczynam sie trochę męczyć tą różnorodnością.
Marzenko, witam Cię u siebie. Cieszę się moje poszukiwania sprowokowały Cię do ujawnienia się.
U mnie przed bergenią rosną żurawki. To one tutaj stanowią obrzeże. Bardzo lubię własnie takie upakajacze. Wiem, że ta rabata wygląda na bałaganiarską, ale to chyba ja taka jestem. Nie umiem jej zmienić, ale i nie potrafię zastosować się do znanych reguł.
To chyba jedyna rabata z którą sobie nie umiem poradzić.
Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie
Maju, Aniu, Moniko, napisze co ja wybrałam w te miejsca a potem poproszę o komentarz. Chociaż z tym wyborem jest bardzo trudno, bo coraz więcej róż mi się podoba. Niby już się zdecydowałam, a tu oglądam kolejne i kolejne zaczynają mnie kręcić.
Po pierwsze chciałabym kupić róże z najwyżej 2 miejsc. Więc to mnie trochę ogranicza
Zamiast Gren Ice chciałam posadzić Garden of roses.
Tutaj Moonstone, czyli między Garden, nią rósłby Leon.
Tutaj z brzegu będzie rosłam Green. Obok jest niewiele miejsca. Więc powinna rosnąc albo bardzo wąska róża, albo też takiej wielkości, a ja myslałam o Princess of Wales. Jakoś ta różyczka mnie ujęła. A może zupełnie z innej bajki? Cafe??? Obok jest łososiowa róża.
Tutaj na pierwszym miejscu chciałam posadzić Natashę Richardson, ale przeczytałam u Ani, że ona bardzo szybko gubi kwiaty. Może zatem Rosenfee? Różyczka musi mieć do 1 m. Tam dalej marzyła mi się Ahafira Asma, ale ona lubi półcień. Musze jej znaleźć inne miejsce

Co o niej w ogóle myślicie?
Zatem drugim pomysłem był Sebastian Kneip.
Tutaj róże do 1,5 m
Wszędzie chodzi mi raczej o róże zwarte, wyprostowane nie rozłożyste. Jedynie tam gdzie byłby Sebastian może być bardziej krzewiasta, bo i tak planuję ujarzmić ją w obręczach.
Zobaczcie co mam z Clair
Wymienić, czy dać jeszcze szansę. Tutaj to juz na pewno różowa róża, bo to rabata tylko w tym kolorze. Do 1 m.
No i mam jeszcze do wymiany czerwoną róże. Jeśli się dobrze przyjrzycie zobaczycie ją tuż przy jodle. Co roku ma tylko 3 gałęzie, kwitnie tylko na końcach. Powtarza po bardzo długiej przerwie.
Zazwyczaj nie mam czerwonego w ogrodzie, ale jakoś tutaj on mi pasuje. Może Piano? Chociaż uwielbiam Nadię Renesans, ale nigdzie jej nie widziałam w sprzedazy. Wolałabym róże do 1 m. Raczej wielkokwiatową.
No i bardzo podoba mi się Eyes for You, ale on chyba za bardzo w szerz idzie
Ale się napisałam.
Teraz czekam na Wasze opinie.
Agnes, no, znowu mnie wzięło
Tylko, czy nie przesadzam?
Jeżówki uwielbiam i jak tylko znajdę miejsce na pewno je dokupię.
Małgosiu, masz całkowitą rację. Ja się w nich zakochałam 2 lata temu. Od tej pory co chwila cos przybywa
I chciałam sie pochwalić, że zdobyłam miejsce na rh
I lato w moim ogrodzie
