Ogród w dolinie cz.10,czyli jak marzenia stają się faktem

[sweety]

U mnie Janku oczar jest jeszcze niewielki, więc takich rogów nie ma dużo. Naradke kupiłam kwitnącą . Żadna wiec moja zasługa...
Paprocie ruszają

[marpa]

U mnie paprocie jeszcze śpią ...tzn.wczoraj spały bo dzisiaj to kto ich tam wie...przyroda się budzi z dnia na dzień dosłownie na naszych oczach!Naradkę miałam przed laty , niedawno znowu kupiłam i też przepadła a pierwszą miałam kilka lat...fajna roślinka!

[sweety]

Maryniu (marpa)! Przedwczoraj zauważyłam budzące się paprocie. Nie powiem, pomogło mi ściąganie agrowłókniny z 2 rabat, gdzie m.in. rosną paprocie. I Cieszy mnie ro bo w tej fazie rozwoju szczególnie mi się podobają. Naradkę upatrzyłam u Sławka (slanka-flora), a w piątek patrzę i ... jest

[czar_na]

Aniu cudowne zdjęcia kwitnącego ogrodu. A kompozycja doniczkowa genialna!
Zakupy u Kapiasów genialne! Poidełko chodzi za nami od dawna tak samo jak brzęcząca ozdoba. Napiszesz mi na PW ile kosztowały?
W tym miesiącu finanse nas nie puszczą ale po długim weekendzie nie daruję sobie i wyciągnę rodzinę do Goczałkowic.

ps. garaż wyszedł super !

[klarysa]

Aniu, też lubię ład i porządek wokół. Niestety nie zawsze się udaje utrzymać .
Dlatego ten u ciebie budzi taki mój podziw i nie ukrywam trochę - zazdrość .
Mam nadzieję zapolować na cebule tego narcyza.
Fajny delfinek

[Ignis05]

Aniu na widok porządku w Twoim garażu normalnie oczy mi wyszły na wierzch .
Wyrażam tym samym moje wielkie uznanie dla pracy Twoich rąk.
Do tego zrobiłaś wspaniałe zakupy : piękne donice, klucze, stojak z dzwonkami, poidełko a roślin już wymieniać nie będę . Swoją drogą , skąd masz takiego wielkiego białego ptaszka pierwszego przy poidełku.
Dobrze, że odkryłaś ten zewnętrzny kran, lepiej późno niż wcale.
Miłego wieczoru

[jode22]

Aniu, ale chyba do tej pory nie ciągnęłaś węża z wodą z domu, jakiś inny kran zewnętrzny pewnie był . Świetne zakupy . Fajne są takie ogrodowe ozdoby, ale trzeba w tym ogrodzie mieszkać. U mnie obawiam się, że prędko by takie poidełko znikło, chyba że bym je zabetonowała

[sweety]

Aniu (czar_na)! Dziękuję Koniecznie wybierzecie się do Goczałkowic, bo mieli tyle pięknych rzeczy I wiele wcale niedrogich. Pw
To zestawienie udało się przypadkiem, ale mi się podoba



Justynko (klarysa)! Mnie się też nie zawsze udaje... To jest życie, a nie bajka. Robię co mogę, ale nie zawsze tyle ile bym chciała. I nauczyłam się już, że wszystkiego się nie da, więc coś trzeba sobie odpuścić. Jakbyś gdzieś namierzyła te cebule, daj znać



Krysiu (Ignis05)! Dziś pierwszy raz 'na zimno' wjeżdżałam do garażu i aż mi się oczka świeciły. Jak to mówi moje dorosłe dziecko, miałam zaciesz Kosztowało to sporo pracy i trochę pieniędzy, ale moim zdaniem warto. A Okamiego wyparzyłam dokładnie półtora roku temu w internecie. Wówczas przekonałam się, jak wiele piesków szuka domów. Miał rok. I muszę przyznać, że mi się bardzo udał: jest utulny, wesoły, zwinny, mało szczeka, nie gubi włosów, a jednocześnie nigdy nie zniszczył niczego w domu, czy ogrodzie. Niekiedy zdarzy mu się higieniczna wpadka, ale to chyba każdemu zwierzęciu. A z tym kranem, to sama z siebie się śmiałam. I jak zawsze jestem ciekawa, jakoś nie zainteresowało mnie co jest za tymi drzwiczkami



Jolu (jode22)! Wąż ogrodowy dotychczas podpinałam w garażu, dokładnie po drugiej stronie tej samej ściany Zatem źle nie było. Ale jednak co na zewnątrz, to na zewnątrz Ozdoby i przy domu mogą zniknąć, ale u nas na szczęście takie rzeczy się nie zdarzają.

[alphax]

Pierwsze zestawienie słodki, blady fiolet i biały naprawdę udane

[Monika-Sz]

Ja mam kran na zewnątrz, ale najpierw nie kupiłam przejściówki do szlauchu.. Biegałam z domu z 5l baniakami.. Dziś kupiłam przejściówkę, aby sobie życie ułatwić.. Niestety złą, więc nadal ganiam z baniakami.. Tym razem jednak podlewanie było taktyczne- Mąż w domu nalewał wodę, podawał baniak przez okno w kuchni na zewnątrz do mnie, a ja podlewałam. Nie dziw się, że to ja z baniakiem biegałam, a nie Mąż- wolałam sama podlać, niż tłumaczyć co i ile.. Tak więc widzisz- kran mam, jakby się człowiek chciał pochwalić a "akcja baniaczek" trwa nadal..

[cyganka77]

Nam hydraulik od razu założył dwa krany, jeden z przodu, drugi z tyłu. Jeden już w użyciu, ubiegłe dwa lata latałam z baniakami. W końcu w tym będzie lżej.

[akl62]

Po naradkę, to chyba tam pojadę.
Choć mnie do Łodygowic też ciągnie, bo dawnio tam nie byłam.

[robaczek_Poznan]

Aniu,
Śliczna ta szachownica! Uwielbiam te spódniczki z żółtym paseczkiem - u mnie rośnie w towarzystwie żonkili, ktore podkreślają ich urodę
Pisałaś u Majutka, ze -7 nie zrobiło krzywdy różom? Masz na myśli doświadczenia tegorocznej wiosny?
Młode pączki są znacznie bardziej wrażliwe niż np. dojrzałe rośliny, którym jesienią przymrozki nie robią krzywdy.
Oby prognozy się nie sprawdziły...

[dorcia7]

Aniu u Ciebie jak zwykle -jak w bajce,cudne rośliny,piękne dodatki ogrodowe no i rewelacyjne zdjecia , piszesz ,że jestes dumna z szachownicy - ja tez !!pierwszy raz mi zakwitła -miłego tygodnia choć u mnie za oknem szaro-buro

[jode22]

Ja na balkonie w bloku też mam zewnętrzny kran, Zażyczyłam sobie jak robiono instalacje - ale to wygoda . No bo skrzynki balkonowe i na wiosnę dużo rozsad . Byłam czujna .