Mariolu kochana jesteś ...dziękuję za troskę

... Nieźle napadało przez kilka dni . Słychać o podtopieniach w wielu pobliskich miejscowościach. Ja na szczęście mieszkam w miejscu zupełnie nie zagrożonym w czasie ulewnych deszczów. Owszem mokro jest niesamowicie a trawa wyrosła ale nie ma szans na razie na koszenie. Przez tą zimnicę nie było mocnych aby wygonić mnie do ogrodu ,żeby chociaż kilka zdjęć pstryknąć.Może jutro będzie cieplej...
Sabinko 
cieszę się bardzo ,że zadowolona jesteś z hortensjowych zakupów. Kilka razy u nich kupowałam i nigdy nie zawiodłam się. Co do orlika to sama nie wiem skąd się wziął . Chyba po prostu sam wysiał się ...i dobrze bo faktycznie piękny jest
Kasiu ja również uwielbiam trzmielinę , zwłaszcza tę żółtą . Rozjaśnia ogród nawet w pochmurne dni . Wyobraź sobie ,że ja również byłam zdziwiona kwiatami clematisa . na razie ten jeden pokazał kolorek inne dopiero w pączkach.
Edytko hortensje ogrodowe po zimie były w dobrej kondycji . Sytuację zepsuł majowy przymrozek - jednej nocy byłko kilka stopni na minusie i przymroziło z lekka czubki hortensji . Myślę jednak ,że nie zmroziło wszystkich pączków i kilka kulek zobaczymy . Czas pokaże....