Mój ogród przy lesie cz.9
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Ślicznie kwitną Twoje kwiaty. Widać cały przepych końca lata, wielkie kępy kwiatów o ciepłych barwach. Lilia jest przepiękna. I ta róża Piano, co za śliczności!
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Halinko kochana dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Szkoda, że nie założyłaś swojego wątku i nie mogę się zrewanżować za odwiedziny.
Czytam, że zdrówko szwankuje, bardzo mi przykro, trzymaj się i myśl pozytywnie, będzie coraz lepiej.
Miłego dnia Ci życzę.
Linetko witaj.
Powiem Ci, że uwielbiam koniec lata i początek jesieni w ogrodzie, rośliny odpoczywają od męczących upałów, dłużej urztmuje się rosa, a dni są jeszcze ciepłe.
W ogrodzie jeszcze mnóstwo roślin kwitnie, róże zaczynają drugi wysyp kwiatów, tylko żeby ten deszcz w końcu przyszedł.
Z róży Piano jestem bardzo zadowolona, ma takie ciemne, błyszczące liście, mało podatne na choroby.
Lilie właściwie kończą kwitnienie, jeszcze tylko dwie odmiany czeka na swoją kolej.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

Szkoda, że nie założyłaś swojego wątku i nie mogę się zrewanżować za odwiedziny.
Czytam, że zdrówko szwankuje, bardzo mi przykro, trzymaj się i myśl pozytywnie, będzie coraz lepiej.

Miłego dnia Ci życzę.

Linetko witaj.

Powiem Ci, że uwielbiam koniec lata i początek jesieni w ogrodzie, rośliny odpoczywają od męczących upałów, dłużej urztmuje się rosa, a dni są jeszcze ciepłe.
W ogrodzie jeszcze mnóstwo roślin kwitnie, róże zaczynają drugi wysyp kwiatów, tylko żeby ten deszcz w końcu przyszedł.

Z róży Piano jestem bardzo zadowolona, ma takie ciemne, błyszczące liście, mało podatne na choroby.
Lilie właściwie kończą kwitnienie, jeszcze tylko dwie odmiany czeka na swoją kolej.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Witaj Tajko
Pospacerowałam poranną pora po Twoim ogródku i znalazłam tu wszystko, co lubię - róże, kwitnące byliny, szumiące trawy, hortensje.. Spodobało mi się u Ciebie - pozwolisz, że jeszcze tu wrócę
Z jednym tylko się nie zgodzę - śnieżna zima wg mnie absolutnie nie jest piękna - dla mnie to zło konieczne, które trzeba jakoś przetrwać, podziwiałabym najchętniej tylko na zdjęciach 
Miłego dnia



Miłego dnia

- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11660
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Chryzantemy już u Ciebie kwitnące widzę...u mnie też troszkę się ich uzbierało i będą kwitły po raz pierwszy w większości nie wiem czy wszystkie będą zimujące ...ale to da się widzieć..
Masz tylko siedem bukietówek ...
ja mam 4 a piąta rośnie z patyka od koleżanki ale już nie zamierzam nic dokupywać choć nie mam Limelight niby mi się podoba ale ciągle mam ale..
ostatnio miałam ją w ręku na targu za niewielkie pieniądze ,facet miał kilka różnych odmian z kwiatami niektóre bardzo ciekawe miały kwiatostany ale wszystkie były nn te mniej popularne ..postałam, pooglądałam w ręku potrzymałam doniczki i odeszłam z niczym...to się nazywa silna wola..
No ale prawda jest taka,że miejsca na nie nie mam bo im trzeba trochę go zarezerwować ...a byliny zawsze można upchnąć bo na pewno z nich nie zrezygnuję na razie...a moja sąsiadka znacznie młodsza likwiduje byliny bo mówi,że nie ma siły przy nich robić ...a ja jak długo jeszcze??? ale na razie ok!
Miłego świętowania Teresko!

Masz tylko siedem bukietówek ...




Miłego świętowania Teresko!


Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Pokazujesz, Tereniu, wszystkie rośliny które kocham: hortensje z budlejami, floksy czy rozchodniki... przepiękne, pełne roślinnego bogactwa obrazki. Powiedz, czy bukietówki przycinasz co roku? Ostatnio dyskutowałyśmy z Monią68, że chyba wystarczy raz na 2-3 lata, a co roku tylko niezbędne korekty. Co o tym myślisz?
Pozdrawiam Cię świątecznie!
A
Pozdrawiam Cię świątecznie!

A
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Taju
od bukietówek oczu oderwać nie można...ta z prawej strony cudowna 


- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10612
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tereniu
witam Ciebie w tak piękny poranek słoneczny ...dzielżany zapewne mówią już o jesieni
ale ta pora roku też jest cudowna zwłaszcza jak wybarwiają się liście pięknych Twoich krzewów...
mam nadzieję że się spotkamy w wrześniu...wiesz gdzie...

ale ta pora roku też jest cudowna zwłaszcza jak wybarwiają się liście pięknych Twoich krzewów...
mam nadzieję że się spotkamy w wrześniu...wiesz gdzie...

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Milenko witaj.
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Serdecznie zapraszam do ponownych odwiedzin, ja także często bywam w Twoim cudnym ogrodzie, ale jakoś nie miałam odwagi tak z marszu się wkręcić.
Względem zimy powiem tak- oczywiście jest dość kłopotliwa dla osób mieszkających na wsi, nawet bardzo.
Najgorsze jest odśnieżanie i palenie w piecach. Często moja Mama nawet drzwi na ganek nie może otworzyć po nocnych opadach śniegu, ale widok drzew i krzewów pokrytych szadzią, albo świeżutkim śniegiem jest bezcenny.
Iglaki także zimą wyglądają uroczo, więc myślę, że się trochę wytłumaczyłam.
Maryniu moje chryzantemy bukietowe już kwitną w najlepsze, ale najbardziej je lubię jak zaczynają wybarwiać się na różowo.
Bukietówki wszystkie dobrze zimują, jeśli masz na myśli ogrodowe, to ja się z nich skutecznie wyleczyłam, mam tylko jedną, ale ona kwitnie na tegorocznych pędach i kolor kwiatu ma nie ciekawy .
Niby siedem to nie tak mało, ale jest jeszcze dużo odmian ciekawych, a miejsca brak .
Jednak Limelight, jeśli znajdziesz miejsce warto posadzić, gdyż ona jest taka inna od pozostałych ze względu na zielonkawe zabarwienie kwiatów na początku kwitnienia. Skuś się, bo warto .
Wiesz, ja na początku zakładania ogrodu także nasadziłam iglaków, żeby ogród nie był zbyt absorbujący.
Jednak jak weszłam na forum, dopiero oczy mi się otworzyły na cudne byliny i taką ich różnorodność, że chciałabym je wszystkie mieć.
Przecież nie da się ukryć, że my jesteśmy kolekcjonerkami roślin.
No, a później M wykarczował trzy cudne jałowce płożące, gdyż jałowce na moich piaskach pięknie rosną, żeby zrobić miejsce na kwitnące rośliny.
Jak zdrowie nie pozwoli na pielęgnację, to córki niech się martwią co z tym zrobią.
Widzę, że starsza już łapie bakcyla, gdyż roślinki dokupuje, tylko, że na razie bardzo zapracowana zawodowo .
Tobie również miłego świętowania życzę.
Aguniu cieszę się, że kochasz podobnie jak ja wymienione przez Ciebie rośliny, tylko, że mój ogród nigdy nie będzie tak wypielęgnowany, jak Twój z racji odleglości.
Jeśli chodzi o cięcie hortensji bukietowych, to ja uważam, że jednak trzeba co roku wiosną przycinać, ale to jest moje zdanie.
Zaniedbałam trochę cięcie najstarszej Grandiflory i kwiaty drobnieją.
Ja swoje pozostałe posadziłam zbyt blisko siebie, więc muszę ciąć co roku, a wydaje mi się, że kwiaty są o wiele bardziej okazałe.
Podobnie nisko przycinam Anabellę, pędy są grube i nie wykładają się .
Miłego dnia Ci życzę.
Aniu witaj .
Dziękuję za odwiedziny, cieszę się, ze moje hortensje Ci się podobają.
Ta z prawej strony to jest właśnie Limelight. Na zdjęciu kwiaty wyglądają drobniejsze, ale ma naprawdę okazałe wiechy kwiatowe. Nosiłam się z zamiarem przycięcia kilka do zasuszenia na zimę do wazonu, ale postałam nad nią z sekatorem i żal mi się zrobiło .
Misiu witaj .
Także uważam, że ta pora roku jest cudowna w ogrodzie, a jeśli ktoś ma wiele odmian chryzantem, kolorowych kulek, jak niektórzy na forum, to naprawdę jest ślicznie.
Moje chryzantemy w większości wymarzły ubiegłej zimy, a zresztą one wymagają chyba zasadowej ziemi i na moich piaskach źle rosną.
Z liściastych jesienią cudnie wybarwia się tulipanowiec, czerwienią się liście na trzech winobluszczach, każda odmiana w innym kolorze, a za siatką złocą się brzozy.
Ja także mam taką nadzieję, że we wrześniu się spotkamy i już nie mogę się doczekać.
Dobrze, że mamy wesele tydzień wcześniej .
Miłego dnia Ci życzę.

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.


Względem zimy powiem tak- oczywiście jest dość kłopotliwa dla osób mieszkających na wsi, nawet bardzo.
Najgorsze jest odśnieżanie i palenie w piecach. Często moja Mama nawet drzwi na ganek nie może otworzyć po nocnych opadach śniegu, ale widok drzew i krzewów pokrytych szadzią, albo świeżutkim śniegiem jest bezcenny.
Iglaki także zimą wyglądają uroczo, więc myślę, że się trochę wytłumaczyłam.

Maryniu moje chryzantemy bukietowe już kwitną w najlepsze, ale najbardziej je lubię jak zaczynają wybarwiać się na różowo.
Bukietówki wszystkie dobrze zimują, jeśli masz na myśli ogrodowe, to ja się z nich skutecznie wyleczyłam, mam tylko jedną, ale ona kwitnie na tegorocznych pędach i kolor kwiatu ma nie ciekawy .
Niby siedem to nie tak mało, ale jest jeszcze dużo odmian ciekawych, a miejsca brak .

Jednak Limelight, jeśli znajdziesz miejsce warto posadzić, gdyż ona jest taka inna od pozostałych ze względu na zielonkawe zabarwienie kwiatów na początku kwitnienia. Skuś się, bo warto .

Wiesz, ja na początku zakładania ogrodu także nasadziłam iglaków, żeby ogród nie był zbyt absorbujący.
Jednak jak weszłam na forum, dopiero oczy mi się otworzyły na cudne byliny i taką ich różnorodność, że chciałabym je wszystkie mieć.
Przecież nie da się ukryć, że my jesteśmy kolekcjonerkami roślin.
No, a później M wykarczował trzy cudne jałowce płożące, gdyż jałowce na moich piaskach pięknie rosną, żeby zrobić miejsce na kwitnące rośliny.
Jak zdrowie nie pozwoli na pielęgnację, to córki niech się martwią co z tym zrobią.
Widzę, że starsza już łapie bakcyla, gdyż roślinki dokupuje, tylko, że na razie bardzo zapracowana zawodowo .
Tobie również miłego świętowania życzę.

Aguniu cieszę się, że kochasz podobnie jak ja wymienione przez Ciebie rośliny, tylko, że mój ogród nigdy nie będzie tak wypielęgnowany, jak Twój z racji odleglości.
Jeśli chodzi o cięcie hortensji bukietowych, to ja uważam, że jednak trzeba co roku wiosną przycinać, ale to jest moje zdanie.
Zaniedbałam trochę cięcie najstarszej Grandiflory i kwiaty drobnieją.
Ja swoje pozostałe posadziłam zbyt blisko siebie, więc muszę ciąć co roku, a wydaje mi się, że kwiaty są o wiele bardziej okazałe.
Podobnie nisko przycinam Anabellę, pędy są grube i nie wykładają się .
Miłego dnia Ci życzę.

Aniu witaj .

Dziękuję za odwiedziny, cieszę się, ze moje hortensje Ci się podobają.
Ta z prawej strony to jest właśnie Limelight. Na zdjęciu kwiaty wyglądają drobniejsze, ale ma naprawdę okazałe wiechy kwiatowe. Nosiłam się z zamiarem przycięcia kilka do zasuszenia na zimę do wazonu, ale postałam nad nią z sekatorem i żal mi się zrobiło .

Misiu witaj .

Także uważam, że ta pora roku jest cudowna w ogrodzie, a jeśli ktoś ma wiele odmian chryzantem, kolorowych kulek, jak niektórzy na forum, to naprawdę jest ślicznie.
Moje chryzantemy w większości wymarzły ubiegłej zimy, a zresztą one wymagają chyba zasadowej ziemi i na moich piaskach źle rosną.
Z liściastych jesienią cudnie wybarwia się tulipanowiec, czerwienią się liście na trzech winobluszczach, każda odmiana w innym kolorze, a za siatką złocą się brzozy.

Ja także mam taką nadzieję, że we wrześniu się spotkamy i już nie mogę się doczekać.

Dobrze, że mamy wesele tydzień wcześniej .
Miłego dnia Ci życzę.

- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6843
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tereniu nie mogę znależć oznak suszy w tym pięknym ogrodzie. Już jesienne kwiaty rozpoczynaja swój pokaz a ja jeszcze nie nacieszyłąm się latem z powodu tego upału człowiek ukrywał się zamiast podziwiać kwiaty, które i tak zbyt szybko przekwitały. miłego weekendu 

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
A ja w zeszłym roku jesienią kupiłam malutkie sadzonki chryzantem i obecnie już wcale nie są malutkie. Co prawda jeszcze nie kwitną, ale i tak takie zielone kulki na rabacie wyglądają fajnie. Poza tym udało mi się przechować w garażu jedną kupioną na ganek w niewielkiej misie. Mam nadzieję, że będą wyglądały tak, jak Ty to opisujesz...
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Ewuniu może na zdjęciach oznak suszy nie widać, gdyż rabaty wyściółkowane korą i podlewane porządnie raz w tygodniu, a wysychającej trawy staram się nie fotografować.
Latem w moim ogrodzie także się nie nacieszyłam, gdyż jak pojedziemy na weekend, to nie wiadomo w co ręce włożyć, a kwiaty oglądam przy okazji podlewania lub mijając kosiarką.
W upał także plewiłam, aż dostałam lekkiego udaru.
Pozdrawiam serdecznie.
Aniu nie mam możliwości przechowywania chryzantem zimą u siebie.
Nawet te cmentarne zabrane po WŚ z grobu najbliższych zakopuję w gruncie okryte iglakami, ale niestety wiosną nie wyrastają.
Przed laty przyznaję się bez bicia, że późną jesienią kilka szczepek uszczknęłam z botanika (zresztą i tak by zmarzły), trzymałam przez zimę w mieszkaniu, a wiosną wysadziłam do ogrodu, więc moja kolekcja była nawet pokaźna, niestety którejś zimy wymarzły.
Kulek niestety nie miałam, gdyż w odpowiednim czasie nie uszczykiwałam, a zresztą nie bardzo umiem je formować .
Wspaniale, że możesz je zimą przechować.
Upiekłam ciasto z borówkami, których już nikt nie chce jeść i na moją zgubę wyszło pyszne.


Latem w moim ogrodzie także się nie nacieszyłam, gdyż jak pojedziemy na weekend, to nie wiadomo w co ręce włożyć, a kwiaty oglądam przy okazji podlewania lub mijając kosiarką.

W upał także plewiłam, aż dostałam lekkiego udaru.
Pozdrawiam serdecznie.

Aniu nie mam możliwości przechowywania chryzantem zimą u siebie.
Nawet te cmentarne zabrane po WŚ z grobu najbliższych zakopuję w gruncie okryte iglakami, ale niestety wiosną nie wyrastają.
Przed laty przyznaję się bez bicia, że późną jesienią kilka szczepek uszczknęłam z botanika (zresztą i tak by zmarzły), trzymałam przez zimę w mieszkaniu, a wiosną wysadziłam do ogrodu, więc moja kolekcja była nawet pokaźna, niestety którejś zimy wymarzły.
Kulek niestety nie miałam, gdyż w odpowiednim czasie nie uszczykiwałam, a zresztą nie bardzo umiem je formować .
Wspaniale, że możesz je zimą przechować.

Upiekłam ciasto z borówkami, których już nikt nie chce jeść i na moją zgubę wyszło pyszne.


- ZENOBIUSZ
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4213
- Od: 2 sty 2008, o 07:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tajka patrząc na takie pyszności drażnię swój żołądek, dobrze że nie mogę sięgnąć ręką bo już by go nie było.
Pozdrawiam Zenek
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Zenku mój M też taki łasuch, bez ciasta nie może się obejść .
Kochani zostawiam Wam fotki, gdyż jutro nie będzie mnie na forum.
Mamy dwie smutne rocznice śmierci Taty i Brata.










Kochani zostawiam Wam fotki, gdyż jutro nie będzie mnie na forum.
Mamy dwie smutne rocznice śmierci Taty i Brata.










- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tajeczko, co to za uroczy niebieski kwiatuszek na pierwszym zdjęciu. ?
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6371
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tereniu róże masz piękne, zakątki urocze, jeżówki przyciągają wzrok ale czyżby się nam jesień zbliżała bo zaczynają kwitnąć co prawda wrzośce
ale nie chcemy przecież jeszcze chłodów i szarug, chcemy oglądać piękne ogrody jak u Ciebie Kochana 


Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny