U mnie w ogrodzie po takich wiatrach cała masa liści (głównie bukowych) z lasu, a w kominie grało, aż (nie)miło. Myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy, ale halne w Bielsku to były w porównaniu do tutejszych jakiś skromne podmuchy

choć może trochę przesadzam... Tu teraz na zewnątrz 14 st, na wieczornym spacerze nie było jednak przyjemnie ze wzgl. na wiatr. Oczywiście jestem tu chyba jedną z niewielu wyprowadzającą psa na spacer i to 2x dziennie - czasem spotykamy pieski, ale głównie takie, co się same na spacer wyprowadzają ;)
Aa nie pochwaliłam też Twojego karmnika - jest super

Też sobie kupiłam na all. - taki z miejscem na dachu, gdzie wiosną posadzę rozchodniki (a może coś innego)

Widziałam gdzieś w necie podobny i mnie zainspirował i chciałam przerobić sama zwykły, ale trafił mi się niedrogo już przystosowany do posadzenia roślin

Czeka jeszcze na zamontowanie - chciałam go powiesić na sośnie, ale stwierdzam, że podczas takich halnych nie ma szans, by nie odfrunąć lub przynajmniej nie pogubić zawartości stołówki. Więc czekam aż mój M. będzie miał wenę do zamontowania na jakimś paliku. Martwię się też o moje drzewka w okolicy przyłącza do kanalizacji - w tym tygodniu się podłączamy i niestety co najmniej jedno drzewko zostanie uszkodzone... Bo na przesadzenie już chyba za późno (w końcu to połowa listopada), a wcześniej nie pomyślałam
