I nadeszła jesień w wiejskim ogrodzie

[Maska]

Grażynko Dziadek mojego M miał piwniczkę . Robił wina, nalewki znosił do piwniczki i trzymał - to było na wschodzie. Przyszli ruscy dziadka wyrzucili z domu, a alkohole podobno kilka dni pili. I teraz u nas się mówi nie chowaj tego przyjdą ruscy i wypiją

-- 30 paź 2012, o 20:40 --

O przepraszam, ale Ty chyba u mnie jeszcze nie byłaś - witam Cię serdecznie!

[grazynarosa22]

No tak....ale zdaje się pisałaś że TY masz taką piwniczkę....masz ???

[ewa w]

Grażynko Dziadek mojego M miał piwniczkę . Robił wina, nalewki znosił do piwniczki i trzymał - to było na wschodzie. Przyszli ruscy dziadka wyrzucili z domu, a alkohole podobno kilka dni pili. I teraz u nas się mówi nie chowaj tego przyjdą ruscy i wypiją

-- 30 paź 2012, o 20:40 --

O przepraszam, ale Ty chyba u mnie jeszcze nie byłaś - witam Cię serdecznie!

dobra przypowieść rodzinna .... co masz wypić jutro wypij dzisiaj

[Maska]

Grażynko tak ja mam namiastkę piwniczki coś takiego pod schodami, bo dom nie jest podpiwniczony, ale temperatura jest tam jak w piwnicy. Mam tam półki zrobione przez M i trzymam przetwory, ziemniaki (zapas, bo mam kury), cebule i kłacza roślin, no i na jednej półce są nalewki (bo ja tylko nalewki) wina robi mój mąż i trzyma w nieogrzewanym pokoju. Czyżbyś była chętna na degustację - zapraszam

-- 30 paź 2012, o 21:19 --

Ewuniu już nie te oczy

[delosperma]

O, to następnym razem przyjeżdżam do ciebie komunikacją ogólnodostępną i zwiedzam namiastkę. Też z napojów wybuchowych najbardziej lubię nalewki.

[Maska]

Marysiu przyjedź zmotoryzowana z noclegiem (ew. w tym pokoju z winem skoro preferujesz nalewki ). Oj popróbowałabyś

[stokrotka-77]

Marysiu a malinóweczkę robisz? Bo to moja ulubiona i jeszcze aroniówka. Mój mąż zaś pigwówkę przyrządza, ale dla mnie za mocna, ja lubię takie słodziutkie , jak deserek .

[sylvi]

a ja tu sobie z kieliszeczkiem porzeczkówki na rozgrzanie przed kompem usiadłam i proszę jak w temat trafiłam
piękne zdjęcia zimy, u mnie ciągle leży śnieg, który spadł w sobotę z pół metra tego było ...

[Maska]

Malinówkę robię, aroniówkę też, na wyspie jest aroniówka z liśćmi wiśni, pigwówkę, wiśniowkę , na zielonych orzechach, żurawinówkę, bardzo lubię arcydzięgielówkę, jałowcówkę, najdziwniejszą jaką zrobiłam i mam bo musi postać, to nalewka na płatkach słonecznika. Agnieszko kwestia mocy i słodyczy do uznania. Ja niestety z wiekiem też wolę słabsze i słodsze.
Sylwio porzeczkówki nie robiłam nigdy, a z jakiej porzeczki czarnej? Z czarnej porzeczki uwielbiam wino, ale coś win nie mogę ostatnio pić Śnieg u mnie był, ale zapowiadają w nocy śnieg z deszczem to pewnie będzie po śniegu.

[sylvi]

Marysiu, ja robię z czerwonej, bo czarnej mam niewiele, trochę długo trzeba na nią czekać, bo znawcy powiadają, że do picia jest dobra dopiero jak postoi ponad rok, ale mam tyle innych, że mi się nie ckni robię ze wszystkiego co mam na ogrodzie, teraz szukam krzaka derenia, bo kosztowałam nalewki z jego owoców i jest pycha, a jaki kolor

[stokrotka-77]

Marysiu, toż to bogactwo , no to będę się uczyć od Mistrza jeśli pozwolisz Ale mi smaka narobiłaś .

[Maska]

Sylwio mnie dereń usechł po tej zimie, jak zaczęłam kupować to mam trzy. Ale malutkie - kiedy ta nalewka będzie. Tamten miał chyba 8-9 lat ale był przesadzany i kwitł ale owoców nie miał. W szkółce powiedziano, że musi być dwie rośliny. Zamówiłam przysłali jedną reklamowałam przysłali drugą sadzonkę i gratis Ja też robię z różnych owoców i jak wyjdzie dobra to powtarzam.
Agnieszko ja się za mistrza nie uznaję, ale czytam różne źródła i jak mi coś się spodoba to wdrażam. I tak jest ze wszystkim nie tylko z nalewkami , z roślinami też. Niestety pić już nie mogę, a właściwie nie mam chęci ale mam na prezenty. Kiedyś u mojej koleżanki, która ma kiosk kwiatowy piłam nalewkę , którą przywozi jej ktoś z Litwy. Nalewka była na kwiatkach roślin jadalnych leśnych. Była jaśniutka i miała niepowtarzalny smak. Druga była ze śliwek na śliwowicy i coś takiego zrobiłam ze śliwowicy łąckiej (mam akurat nadmiar) i taką łącką da się wypić.

[sylvi]

Marysiu, nie wiedziałam, że musi być dwa wiem, że rosną z nich spore krzaczyska, kolega zbiera owoce u matki w lubuskim, krzak jest stary i musi to być dereń jadalny bo jest sporo odmian ozdobnych, ale więcej w temacie nie wiem, czekam na wiosnę aby go rozwinąć

[Maska]

Mój był i te też są jadalne, ale w formie drzewka. W Krakowskim Ogrodzie Botanicznym jest bardzo stary dereń ma mnóstwo owoców, ale rośnie w tak zatrutym środowisku że trudno byłoby z tego robić nalewkę. Centrum miasta i koło ogromnego ronda. Kolega nie może Ci przywieść?

[adamiec]

Marysiu jesteś niezmordowana w pisaniu na F ja jakoś nie daje rady tak pisać .W dzień troche brakuje czasu , wieczorem usypiam i nie moge tego zmienić.