Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)

[majka411]

Miłeczko, Souvenir de la Malmasion ma Majeczka-edulkotek i jej foty super pokazują jej piękno.
Louise Odier mogłam kupić tylko dlatego, że miałam zaplanowane zmiany na rabatkach.
Liczę na nią bardzo, bo musi mi zasłonić kącik gospodarczy.

Heidi Klum

Córcia Old Port, kwity ma bardzo podobne do mamusi ?
Krzaczek nieco bardziej rozbudowany niż u Old Port. Kwiaty o przepiękanej zmieniającej się barwie.
Wiadomo w odcieniu fioletu najpiękniejsze. Kwitła mi bardzo ładnie bez żadnej przerwy od czerwca do sierpnia. We wrześniu zrobiła sobie przerwę i na koniec sezonu ponownie zakwitła ale małą ilością kwiatów.
Podobno mało odporna na czarna plamistość. Moje nie chorowały. Myślę, że profilaktyka pomogła. Natomiast faktycznie jej listki, te z wiosny pod koniec sezonu zrobiły się nieco brzydkie.
Jestem z tych róż bardzo zadowolona.

[sweety]

Old Port lub Heidi Klum (a może obie?) Nie mam róż w takim kolorze, a bardzo mi się podobają, szczególnie w bezpośrednim towarzystwie róż, które naywacie bladawcami...

[majka411]

Ania, mam obie i z obu się cieszę, masz rację cudnie się prezentują z kolorem bladoróżowym.

Leonardo da Vinci

Naczytałam się o tej róży, naoglądałam i dzięki Annes ? Ani zapragnęłam ją mieć.
Bardzo wigorna róża, już w pierwszym sezonie porosły mi krzaki, a nie krzaczki?
Kwitła w pierwszym rzucie bardzo obficie, powtarzała nieco skromniej. Jednak wystarczająco, żeby zachwycać.
Zdrowe krzaczki bez śladu jakiejkolwiek choroby, a podobno choruje.
Kwiaty o wyjątkowym kolorze, który nie zawsze dobrze wychodzi na zdjęciach.
Roża ma dużo kwiatów i bardzo trwałych.
Taką różę kupiłabym w kolorze kremu.

[takasobie]

Właśnie chciałam Cie po Old Port spytać o Heidi!
Bo ja właśnie posadziłam teraz i to mój debiut!
Jeśli Tobie rosła pięknie, to jest nadzieja, że i u mnie bedzie ok.
Bo nasłuchałam się opowieści o jej fanaberiach
Ale na Twoich zdjęciach jest zjawiskowa! Nie mogę się doczekać, aż zakwitnie moja

[majka411]

Miłeczko, przeczytaj dziś pisałam do Asi-daffodil o Heidi. Dodatkowo zastosuj koniecznie profilaktykę.
Również czytałam o jej skłonności do czarnej plamistości.
Tak myślę, że poszalałaś troszkę na jesieni

Poesie

Lubię wyszukiwać w szkółkach zagranicznych odmiany, których nie ma w kraju.
Dodatkowo te, które dobrze kwitną i trafiłam na tą perełkę.
Wsadziłam dwa krzaczki obok siebie, dobrze zrobiłam, bo jest lepszy efekt.
Wspaniała, zdrowa ładnie ulistniona i ciągle kwitnąca.
Kwiaty duże, koralowe z przebarwieniami i zmieniające swój odcień w trakcie kwitnienia.
Miałam jeszcze dokupić kilka jej krzaczków, ale poczekam, bo muszę najpierw zobaczyć jak kolorystycznie zgrają mi się te, które obecnie wsadziłam.
Jak ktoś lubi takie róże, polecam, bo warto ją mieć.






Alexandra-Princesse de Luxemborg

Oglądając zdjęcia tej róży bardzo podobał mi się jej kolor. Zobaczyłam w szkółce, że ona jest i zamówiłam. Nie żałuję, bo nie tylko kolor jest piękny ale i budowa kwiatów.
Bardzo ładnie rośnie, jest to dość wysoki krzaczek 130 ? 140 cm z kwiatami na wierzchołkach. Zdrowa, ładnie się rozrastająca.
Kwiaty duże o pięknej chłodnej barwie różu, dość dobrze się utrzymujące.
Warto ją mieć w ogrodzie, bo bardzo cieszy oczy.

[takasobie]

Majeczko! Cóż jest tych kilka różyczek do znacznych zakupów innych forumowiczek. Kupiłam na jesieni 4 róże I to tylko dlatego, że zlikwidowałam skalniak i przez to zrobiło się trochę miejsca.
Przez Ciebie nabyłam Poesie, przez Małgosię Deirde - J. Cartiera (jeszcze czekam na dostawę), przez Kamilę - Belle Epoque, A Heidi chciałam mieć od dawna

[majka411]

Dobrze, dobrze ...... Miłeczko cieszę się, że Heidi i Old Port nie mam na sumieniu

Cinderella

Ta ślicznotka jest u mnie dzięki Gosi07, jak patrzyłam na nią, to wiedziałam, że jej nie odpuszczę?.
Mam ją i się bardzo z niej cieszę. Krzaczek w tym sezonie ładnie się rozbudował.
To zdrowa róża.
Kwiaty o pięknej pastelowej barwie, dość trwałe.
Jedno co zauważyłam, to na jesieni kwiaty mi zagniwały. Nie wiem czy ta róża tak ma. Zastanawiam się czy ona ma dobre stanowisko. Poczekam, może ostatnie zmiany na rabacie nieco zmienią nasłonecznienie w tym miejscu.
Czy warto ja mieć ? zdecydujcie sami.










cdn
Kolejne róże za trochę.... muszę to przygotować.

[robaczek_Poznan]

Majka, poczytałam, zapisałam, nacieszyłam oczy Bardzo pouczająca lektura, dzięki za wszystkie spostrzeżenia.
Ciekawa jestem Twojej opinii o William Morris i Sweet Juliet, które sadziłaś w zeszłym roku, nie znalazłam zbyt wielu zdjęć tych róż u Ciebie, czyżby się nie spisały, czy może za duża konkurencja na rabatach..?

[_ninetta_]

Alexandra prześliczna! Czekam aż moja tak ładnie się rozrośnie.

[edulkot]

Majeczko fajnie się spisują Twoje różyczki że aż żal bierze że moja Louis Odier wcale nie kwitła tylko porosła wielka. Muszę ja przesadzić bo ma zbyt mało miejsca i słońca ale to już wiosną.
Takie dokładne opisy jakie robisz potwierdzone zdjęciami to świetny materiał do analizy swoich zachcianek - czy kupić daną różę czy lepeij sobie odpuścić.

[ewamaj66]

Clair mam od Ciebie i uważam, że jest przepiękna Niektóre pędy sięgnęły 170 cm i nieco więcej, kwitła często, nie chorowała i zachodzę w głowę czemu jej nie chciałaś Jestem z niej bardzo zadowolona

[majka411]

Kasiu-robaczku, Sweet Juliet będzie, a faktycznie nie wiem czy mam fotkę Williama Morrisa, ale jeżeli nie mam, to tylko dlatego, że przed nim rosły wysokie róże, a za nim była pergola i kolejna róża. Zupełnie nie było dojścia do tego malucha. W nowym sezonie będzie już dobrze widoczny.

Anetko, jak najbardziej róża wyjątkowa, co ciekawe jej kwiaty nie zawsze są identyczne. Czekam na Twoją.

Majeczko, nie robię dokładnych opisów, bo te można znaleźć na helpie, to moje spostrzeżenia i uwagi. Co do LO zauważyłam, że jak lekko przegięłam gałązki, to ona szybko wypuściła boczne pędy z kwiatami.

Ewciu-majowa, ja nie oddaję róż tylko dlatego, że są brzydkimi krzaczkami, ale dlatego, że o właśnie 170 nijak mi nie pasuje w pierwszym rzędzie.
Wiesz, że bardzo się cieszę, że one ładni Ci rosną.

[Safoya]

Maju bardzo się cieszę, że mogę poczytać twoje podsumowania. Z przyjemnością Cię znowu odwiedziłam.

[majka411]

a ja Ciebie Cieszę się, że pisanina jest czytana

[edulkot]

No właśnie o takie rzeczywiste opisy chodzi a nie tylko o suche dane i zdjęcie samego kwitu. Ile trzeba się naszukać żeby znaleźć zdjęcia całych krzaków różanych, zwłaszcza mało znanych róż.
Louisa Odier przyginałam do poziomu i tylko wypuszczał boczne pędy ale bez pąków. Do tego wlazł na niego powojnik Pamiat Serdtsa i przygniatał do ziemi, koniecznie muszę zmienić miejsce Louisowi.