Mój fijoł 6

[ewamaj66]

Ania, Lineta już odpowiedziała W przyszłym roku czarnuszkę będę przerywać, będzie mnóstwo siewek.
Lineta, też siałaś?

Jeszcze starsze zdjęcia z końca września Clair R.


Nostalgia. Jej zdjęcia rzadko mi się udają.


Bremer Stadtmusikanten.


Na pierwszym planie Berolina-spokojnie sięga 2 m.

[sweety]

Musze sobie sprawić taką czarnuszkę. Nie znałam jej, a świetnie wyglada z różami

[Lineta]

Nie siałam, ale zamierzam, bo jej nasionka są bardzo dobre do posypywania domowego pieczywa.
Ewuniu, Twoje róże są cudowne. Czy ten trejaż na całej długości obrosną róże pnące?

[ewamaj66]

Ania, kwitnie na niebiesko i biało, rzadziej na różowo. W czeluściach wątku mam na pewno wiele zdjęć z kwitnącą
Lineta, nie próbowałam jeść Przy każdym słupku rośnie jakaś róża pnąca Po zimie będzie widać, ile są warte te, które posadziłam.

Akurat się znalazła Burgundy Ice i trochę czarnuszki


Ostróżki i Dainty Bees.


Geoff Hamilton w czarnuszce-z sierpnia.

[tu.ja]

Współczuję boleści i tej niemocy
Patrząc na Twoje zdjęcie jestem coraz bardziej pewna, że jeden z moich "żółtków" jest Beroliną

[Wanda7]

Burgundy to jedna z piękniejszych różyczek. U mnie zwraca na siebie uwagę pośród innych sąsiadek. Mam ją pierwszy sezon i jestem z niej baaardzo zadowolona Całkiem możliwe, że kupię jeszcze jedną dla lepszego efektu.

[ewa w]

U mnie jeszcze nostalgia i Burgundy ale już nie tak pięknie.
Ewko tez plecka?

[Margo2]

Ewuś, to okropne. Nowe boleści?
Czy już Ci trochę lepiej?
Wczoraj też padało?
U mnie pada zadziwiająco tylko wieczorami. W dzień nawet ładna pogoda. Tak jakby niebo płakało że się ciemno robi

[Jule]

Bolesci wspolczuje mnie ostatnio tak korzonki walnely, ze z lozka wstawac nie moglam moja wina, moja wina .. M. ciagle chodzi i gada "plecy zakryj, znowu masz na wierzchu" a ja sie denerwuje, ze znowu marudzi ale ma racje.

[ewamaj66]

Iza, Berolina w przyzwoitych warunkach rośnie wielka W dodatku kwitnie prawie bez przerwy.
Wanda, u mnie ta róża mieszka od wiosny, więc czekam, jak się przystosuje. Kolor piękny
Ewa, szkoda gadać Tylko chodzić się nie chce, a co dopiero pracować
Gosia, tak weź siądź i płacz Pogoda byle jaka, ogród moknie nie w deszczu, tylko w mżawce. Ciepło.
Jule-gdyby to były konkretne boleści, człowiek wiedziałby, na czym stoi. A tak tylko zdechlactwo i żal do świata Marudzę

Wspomnienia? O tak

[x-ag-a]

Ewuś, ściskam delikatnie... niech boleści idą precz!
Ta bordowa czarnulka to co za różyczka?

[robaczek_Poznan]

Ewa, przegoń precz te dolegliwości, napij się kieliszek czegoś dobrego i pomyśl, że do wiosny już niedaleko
A wspomnienia piękne, ja proszę o jeszcze

[Jule]

Niesprecyzowane bolesci, to faktycznie kiszka jest
Co to za rozyca na pierwszej focie, ta w srodku, wieksza? znajoma jakas taka ale nie moge przypasowac.

[robaczek_Poznan]

Zgaduję: First Lady z Elmshornem?

[ewamaj66]

Aga, ta najciemniejsza to Barkarole Niby wielkokwiatowa, ale w pąku całkiem czarna i jestem już jej niewolnicą
Kasia, mam mnóstwo wspomnień
Jule-bolące Może być First Lady, bo ta druga to Elmshorn
Kasia

Nie znalazłam więcej zdjęć Za to mam mnóstwo innych z lata-nie zdążyłam wstawić, bo się remontowałam Aż trudno uwierzyć, że wszystko nie tak dawno kwitło na całego.










Tęsknię z latem-nie zdążyłam się nacieszyć