Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

[czarny]

A tak Medio/Rebutia fischeriana (TB 15.3) będzie kiedyś dostępna z Twoim numerkiem? Czy tylko widziana w naturze. Bo mam ją z numerkiem Theys'ów, a LF za cholere mi nie chcą kiełkować, a jako, że roślina ciekawa, chciałbym mieć więcej materiału :]

[moritius]

Zainteresowała mnie z tej listy nasion Lobivia sp. - nie byłeś w stanie zidentyfikować, czy mógłby to być jakiś nowy gatunek?

A z pozostałych oczywiście też kilka roślin:

TB633.1 Lobivia aurea v. quinesensis
TB637.1 Lobivia aurea v. sierragrandensis
TB640.1 Lobivia aurea v. albiflora
TB654.1 Lobivia aurea v. dobeana
TB655.1 Lobivia aurea v. dobeana
TB656.1 Lobivia aurea v. dobeana
TB657.1 Lobivia aurea v. tortuosa
TB674.1 Lobivia schreiteri v. riolarensis
TB374.1 Lobivia haematantha
TB684.1 Lobivia haematantha
TB376.1 Lobivia haematantha v. elongata
TB685.1 Lobivia haematantha
TB694.1 Lobivia haematantha varieta
TB704.1 Lobivia haematantha v. rebutioides
TB711.1 Lobivia chrysochete varieta
TB713.1 Lobivia spec. Nazareno
TB714.1 Lobivia chrysochete v. subtilis aff.
TB021.1 Lobivia ferox v. longispina
TB405.1 Lobivia ferox v. longispina
TB019.1 Lobivia marsoneri f. muhriae
TB394.1 Lobivia jajoiana v. nigrostoma

Jak wygląda sytuacja z materiałem nasiennym, większa liczba, czy raczej ubogo? Bo jeśli jest więcej i uda się otrzymać nadwyżkę siewek to najpewniej będę zainteresowany .
Może uda mi się w tym roku odwiedzić Twoją kolekcję, jak znajdę jakieś środki na różne opłaty przewoźnicze

[blabla]

A tak Medio/Rebutia fischeriana (TB 15.3) będzie kiedyś dostępna z Twoim numerkiem? Czy tylko widziana w naturze. Bo mam ją z numerkiem Theys'ów, a LF za cholere mi nie chcą kiełkować, a jako, że roślina ciekawa, chciałbym mieć więcej materiału :]

Nie mam tego materiału w kolekcji. Musiałbym się zorientować, czy kumpla z wypraw coś mają. I tym razem byłem na tym stanowisku ale jak zwykle na medio nasion nie było.

A jakieś nowe gymnolki z TB xxx.x się pojawią?

Trochę gymnaków widzieliśmy. Nasion za wiele nie przywiozłem, bo gymno jeszcze dojrzałych nasion nie miały. W owocach prawie zawsze były białe ziarna.

Zainteresowała mnie z tej listy nasion Lobivia sp. - nie byłeś w stanie zidentyfikować, czy mógłby to być jakiś nowy gatunek?

To dość dziwna roślinka. Nie wiem za bardzo jak ją zaszeregować. Podobna jest do L.tiegeliana v. cinnabarina z pobliskiej Iruya ale potrafi urosnąć bardzo duża, do średnicy nawet 10cm co mi zupełnie nie pasuje do gatunku L.tiegeliana. Zatem równie dobrze może być to jakaś forma rosnącej również niedaleko, bo w Santa Victoria L.sanguiniflora. Generalnie wszystkie te taksony są blisko ze sobą spokrewnione a ponieważ nie ma praktycznie materiału z tych rejonów w kolekcjach (właściwie wyłącznie WR i MN) to nie ma tego jak porównać i precyzyjnie zidentyfikować.

Jak wygląda sytuacja z materiałem nasiennym, większa liczba, czy raczej ubogo? Bo jeśli jest więcej i uda się otrzymać nadwyżkę siewek to najpewniej będę zainteresowany .

Zależy od stanowiska. Czasem są to tysiące nasion (zwłaszcza L.formosa i L.aurea) a czasem jest to kilkanaście ziaren.

Może uda mi się w tym roku odwiedzić Twoją kolekcję, jak znajdę jakieś środki na różne opłaty przewoźnicze

Zapraszam. Sugeruję połowę czerwca. Wtedy stoły uginają się pod ciężarem kwiatowej łąki

[nyskadu]

Kwiatowa łąka, nic dodać widok musi być wyjątkowy, szkoda, że to tak daleko

[blabla]

Czy ja wiem, czy to aż tak daleko? Zależy gdzie kto mieszka. Przykładowo ja w prostej linii mam niecałe 7km więc nie jest to jakiś wielki dramat

[Artur89]

Agnieszka, wsiadaj w samolot, 1.5h i jesteś w Gdańsku, wpadasz do Tomka, potem ewentualnie Rumia i wieczorem wracasz do siebie

[sokolica]

Tomek, do napisania relacji to pewnie jeszcze daleko, ale trochę zdjęć z natury mógłbyś pokazać. Ja głosuję za krajobrazami Zdjęcia roślinek już widziałam . Z drugiej strony, jest co oglądać, więc pochwal się wszystkim.

[Harvi]

Trochę gymnaków widzieliśmy. Nasion za wiele nie przywiozłem, bo gymno jeszcze dojrzałych nasion nie miały. W owocach prawie zawsze były białe ziarna.

Szkoda, że nasion nie ma. Jak kiedyś będzie relacja to z zainteresowaniem obejrzę zdjęcia gymnolków. One w naturze bardziej mi się podobają niż w kolekcjach.

Jak wygląda sytuacja z materiałem nasiennym, większa liczba, czy raczej ubogo? Bo jeśli jest więcej i uda się otrzymać nadwyżkę siewek to najpewniej będę zainteresowany .

Zależy od stanowiska. Czasem są to tysiące nasion (zwłaszcza L.formosa i L.aurea) a czasem jest to kilkanaście ziaren.

Dobrze, że L. aurea jest dużo. Podobają mi się. Będą nadwyżki to z chęcią zakupię, bo przyznam ze wstydem, że zabiłem zakupioną jesienią TB335.1 , ale pozostałe 130 roślinek trzyma się dzielnie.
Ciekawe co będzie jak je zacznę podlewać?
Zaczynam w tym roku z wysiewami i mam nadzieję, że dzięki temu nabiorę doświadczenia utrzymywania roślin przy życiu.

[blabla]

Zatem wrzucam kilka fotek pokazujących wyprawę nadziej od kuchni. Nie zawsze jest pięknie i przyjemnie. Zazwyczaj jest walka z trudnymi drogami, szukanie noclegu w wiochach zabitych dechami oraz nawigacja z mapą lub na wyczucie. Czasem jest mgła i nic nie widać, czasem leje, a czasem jest zwyczajny brud i syf oraz pełno dziwnego robactwa. Rekompensują te niegodności ciekawe widoki oraz niewidziane nigdy wcześniej rośliny i zwierzęta.

[Artur89]

Widzę, że trafiliście na Rajd Dakar

[Martada]

Zazwyczaj jest walka z trudnymi drogami, szukanie noclegu w wiochach zabitych dechami oraz nawigacja z mapą lub na wyczucie. Czasem jest mgła i nic nie widać, czasem leje, a czasem jest zwyczajny brud i syf oraz pełno dziwnego robactwa.

Walkę z drogami widziałam na prelekcji pana Andrzeja M.
Jakby co to zawód brukarza macie w kieszeni.
Jeszcze z niedogodności można chyba dodać hiper-ciernie w podeszwach i niepokojące Was przed snem księżniczki-żabki.

Piękne zdjęcia,niezapomniane widoki, plon w postaci nasion i świadomość widoku z natury danej roślinki chyba bezcenne.

Mnie cieszy to że dzięki takim zapaleńcom mam możliwość choć troszkę więcej wiedzieć i widzieć za co niniejszym dziękuję.

[blabla]

Hiper ciernie można ominąć zwyczajnie w nie nie włażąc. Wymagane jest tylko spoglądanie pod nogi. Mi tylko raz udało się tak inteligentnie depnąć, by cierń przebił podeszwę sandała i utkwił mi w stopie. Niezapomniane przeżycie
Co do żab to ja jakoś strasznie się ich nie boję i towarzystwo tych stworzeń wyjątkowo mocno mi nie przeszkadzało. Dla mnie chyba największym mankamentem było robactwo i to przede wszystkim takie, które postanowiło wypić z nas możliwe dużo krwi. Ślad po jednym ugryzieniu (chyba pluskwy) mam do dziś i cały czas paskudnie mnie swędzi a to już 5. tydzień od zdarzenia.

[Martada]

Dla mnie chyba największym mankamentem było robactwo i to przede wszystkim takie, które postanowiło wypić z nas możliwe dużo krwi. Ślad po jednym ugryzieniu (chyba pluskwy) mam do dziś i cały czas paskudnie mnie swędzi a to już 5. tydzień od zdarzenia.

Mogę się tylko domyślać że życia Wam to nie ułatwiało ale tak na marginesie to nie mieliście tam ze sobą jakichś repelentów

[nyskadu]

Wypasione ropuszysko, trzeba było ją pocałować , jak nic to zaczarowana królewna
A co to takiego owiniętego na tej gałęzi? Wygląda jak ośmiornica

[moritius]

Zapraszam. Sugeruję połowę czerwca. Wtedy stoły uginają się pod ciężarem kwiatowej łąki

Akurat już po maturach, wakacje będą, także pewnie się uda . To nic, że muszę na drugi koniec Polski jechać