Misiu, u nas padało w nocy i dzisiaj do południa ale teraz tylko zimno i wieje, stół zrobiony przez męża z resztek płytek ceramicznych, dobrze służy, tylko na zimę blat trzeba pastować aby nie przyjmował wody,
Alu, myślę, że problem braku wody sam się rozwiązał,
Mariolu a ja właśnie wczoraj wysiałam dużo bylin, od skalniaków po np. ostróżki no i oczywiście dwuletnie, poczynając od goździków, dzwonków, na malwach kończąc,
Syringa, bardzo mi miło powitać Cię w mym ogrodzie, rzeczywiście 80 km to nie wiele, a jednak sporo,
Jolu witaj, stoliczek przeciętny, wykorzystaliśmy podstawę od jakiejś maszyny /młynka/ z gospodarstwa moich dziadków, którzy tu gospodarzyli, zrobię zdjęcie, ale dzisiaj już późno.
Remi, jak oglądam Wasze ogródki i rośliny które dopiero mają pąki np. peonie, to mi żal, że u mnie już przekwitły,
Heleno, zrobiłam zdjęcie krzewuszki najstarszej, w zeszłej wiosny była obcięta prawie do zera, sterczały konary grubości mojego nadgarstka / ona ma już 10 lat/, a teraz tak wygląda, ma około 2 m wysokości i chyba więcej szerokości, od niej ukorzeniłam więcej i mam w kilku miejscach, nie wiem dokładnie jaka to odmiana, dostałam patyczek od sąsiadów,
zastanawiam się dlaczego miałabyś usuwać tak ładne krzewy?
Teresko, podejrzewam, że to ta odmiana, ale jak pisałam mam od sąsiadów,
wcale się nie dziwię, że wolisz swój ogród, ja też, nawet nie raz jestem zła jak nie mam za wiele czasu, który mogłabym w nim spędzić,
Misiu, sadziłam, siałam chciałam zdążyć przed zbliżającym się deszczem..... i popadało, nawet dobrze
