Tak, Agu - dla Sylweste
(albo jakieś grzane wino lepiej, przy takiej pogodzie ;) )
Sylwek, bardzo miło, że tak mówisz, choć teraz zimą niestety jestem ze swojego ogrodu bardzo niezadowolona. Może dlatego, że jest młody i te maleństwa pod śniegiem są zupełnie niewidoczne, ale chciałabym wszystko zmienić! Ostatnio odkopałam starą koncepcję i naszła mnie myśl, ze powinnam wszystko wykopać i poprzestawiać, bo stara była lepsza!
Zamiast tego nakupowałam nasionek i chyba będzie baaardzo kolorowo w kolejnych sezonach. Na szczęście w większości jednoroczne, jeśli nie będą pasowały, to po prostu więcej nie wysieję... bo ten szał kolorów to na pewno wynik jesienno - zimowej
depresji!
Jule, bo Twój
jest piękny. I taki uporządkowany... w dodatku rośliny Ci rosną jak dzikie. Po prostu
zazdraszczam!

a ja się cieszę, że przynajmniej część badylków wystaje spod śniegu, np. świerki serbskie...
