Agatko, to nie lustro, na razie rama, a w niej pleksa, a że było po deszczu to nie była przejrzysta.
Marzenko, masz rację

, to słoneczko to byłą największa przyjemność w ostatnich dniach.
Agnieszko, zdjęcia aktualne, to widać po trawach, wiosną ich nie będzie.
Olu, jeżeli uda mi się kupić , tam gdzie kupowałam moje, to masz jak w banku.
Dalu, niestety to początek zimy, ale w tym roku będzie bardzo krótka, jeżeli tak jak piszą rozpocznie się w połowie stycznia.
Jolu, z Gór Izerskich, dzięki

Na razie to rama, ale wiosną będzie lustro, już mamy załatwionego szklarza. Ponieważ na dworze się zniszczy , po jakimś czasie, zdecydowaliśmy się dać dopiero wiosną.
Jolu, Pamelko, trochę lepiej, ale do zdrowia jeszcze wiele dni upłynie.U nas dwa ostatnie dni były słoneczne, lubię patrzeć wtedy na ogród przez okno. Piotrek się śmieje,ze mi podusie podłoży i na parapecie jak kot będę leżała.
Agatko, nie kuszę, systematyzuję wiedzę.
W pacy mam pożyczonego laptopa, jak to dobrze,ze zdjęcia zdążyłam poukładać i przewalić na dysk zewnętrzny już jesienią. Teraz mam dostęp, choć w moim kompie padłą płyta, i może dysk będzie do odzyskania. Jeszcze kilka dzisiejszych zdjęć.
Daleko.
Bliżej.
Najbliżej.
