Parodia camargensis śliczna. Nawet bez kwiatów to jest bardzo interesuąca roślina - niestety kwitnie niechętnie.
Jedynie trzeba uważać na wiosenne słońce bo się lubi przypalić. I potem postawić na pełnym słońcu bo się wyciągnie.
Poza tym to bardzo łatwa w uprawie roślina.
Podziwiam ten szał zakupowy zimą, kiedy w zasadzie ani przesadzać, ani podlewać chemią... Chyba jestem jedną z nielicznych osób, które mają umiar, a nawet całkowity pass zakupowy na ten czas. Choć nie powiem, roślin przybyło Ci ciekawych i naprawdę ładnych. Zwłaszcza coryphanthy i thelocactusy
Magda witam u mnie, w sumie przesadzanie to nie problem bo akurat ten zabieg mozna przeprowadzać spokojnie w okresie zimowym, z tych kupionych to w sumie największe obawy można mieć przy blosfeldi, kupionej w obi, te ostatnie kupione w palmiarni to roślinki od p. A. Mrowca z Ochab więc tu nie powinno być tragedii, natomiast hamatokaktus też już przesadzony i nic się nie pojawiło. Roslinki od p. Grzegorza to w sumie też bardzo dobre źródło. Nie miałem parcia na zakupy, ale wolałem spróbować młodego skusić na kaktusy niż kolejne bezsensowne zabawki, które w palmiarni są drogie, a za dzień będą popsute.
chaveiro pisze: Nie miałem parcia na zakupy, ale wolałem spróbować młodego skusić na kaktusy niż kolejne bezsensowne zabawki, które w palmiarni są drogie, a za dzień będą popsute.
Jestem za, a tatuś pewnie był najbardziej zadowolony niby dla synusia a jak mu się znudzą tata przygarnie
Tata zadowolony, że udało się go nakłonić na coś innego niż kolejną "niespodziankę z kołami". Nie wiem, czy mu się znudzą, czy nie w każdym razie jeżeli komuś mówimy, że hodujemy kaktusy to nie omieszka wspomnieć, że ma też swoje i że jeden kwitł (" a ten mój to miał kwiatka nawet")