
Opowieść o moim miejscu ...
- ZENOBIUSZ
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4213
- Od: 2 sty 2008, o 07:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Opowieść o moim miejscu ...

Pozdrawiam Zenek
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Agusia wilczomlecz przepięknie sie ściele na kamorkach i gałązkach, wspaniały krzaczek....i miodunka takie rozrośnięte kępisko.....jest cudna
Zdjęcia ze spaceru nad jeziorkiem wspaniałe

Zdjęcia ze spaceru nad jeziorkiem wspaniałe

- FRAGOLA
- 1000p
- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Piękny ten wilczomlecz
Aga i jak opracowałaś już plan na nowy kącik w ogrodzie
Ja tak sobie myślałam że tam pod siatką to zamiast róż może jakieś pnącze...np.winobluszcz,dodałby zakątkowi przytulności.Jak dla mnie wygląda pięknie o każdej porze...oczywiście jesienią najpiękniej.A gdybyś chciała więcej koloru przed jesienią to można na winobluszczu jeszcze jakiś powojnik puścic...
A przy tej kamiennej ścieżce niskie trawki i żurawki,kilka pierwiosnków coby i wiosną pieknie tam było
Nie wiem jaki duży ten kącik jest...może i jeszcze kilka niskich bylinek by się zmieściło,tak żeby przez cały sezon coś się tam działo

Aga i jak opracowałaś już plan na nowy kącik w ogrodzie

Ja tak sobie myślałam że tam pod siatką to zamiast róż może jakieś pnącze...np.winobluszcz,dodałby zakątkowi przytulności.Jak dla mnie wygląda pięknie o każdej porze...oczywiście jesienią najpiękniej.A gdybyś chciała więcej koloru przed jesienią to można na winobluszczu jeszcze jakiś powojnik puścic...
A przy tej kamiennej ścieżce niskie trawki i żurawki,kilka pierwiosnków coby i wiosną pieknie tam było

Nie wiem jaki duży ten kącik jest...może i jeszcze kilka niskich bylinek by się zmieściło,tak żeby przez cały sezon coś się tam działo

- zwkwiat
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3081
- Od: 12 lut 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pow. legnicki
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Jestem zachwycona wilczomleczem, będę musiała zakupić na mój skalniak.
Aga, ależ masz miłych doradców, ho,ho.

Aga, ależ masz miłych doradców, ho,ho.

- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Agatka
...a tyle jeszcze do zrobienia, dobrze ze trońkę popadało
u ciebie też ?




Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Jolu wilczomlecz pija ze mną kawę bo rośnie przy piwniczce do której często przysiadam -więc na pewno podsłuchuje
a na ostatniej fotce widać kawałeczek piwniczki i starą lampę w której zaświecamy z dzieciakami świeczkę jak wieczorami robiły mi baby piaskowe
Zenobiusz witaj i dzięki za milutkie słówka, chodzi ci pewnie o len to bylinka która lubi się czasem wysiać kwitnie przez całe lato ale tylko rano i po południu przekwita gubiąc niebieskie kwiatuszki co do jednego-rano zakwita nowymi teraz to już jego ostatnie podrygi i zastanawiałam się czy by go nie przyciąć ale szkoda to może się wysieje i będę miała do podzielenia ....będziesz na spotkaniu u Ulci? spróbuję coś z niego podszczypnąć albo przywiozę nasionka jak jesteś zainteresowany?
to len z wcześniejszego okresu kwitnienia-ulubiona roślinka Misi w moim ogrodzie
.....
Aguś miodunke bardzo lubię (wcale nie musi kwitnąć) i chyba mam dwa rodzaje od pewnej Agi
taką z bardziej zaokrąglonymi listkami i taką większą ..obie ślicznie piegowate i na mojej glinie bardzo im się podoba stworzyły śliczny krawężnik i to w ciągu jednego sezonu aż się boję co będzie w przyszłym roku
zdjęć ze spaceru mam dużo ale nie będę przecież nimi zanudzała
Graziu to małe miejsce ale w rogu aby go rozciągać w każdą stronę według potrzeb(M to inaczej powiedziałam -żeby nie przeszkadzało w koszeniu trawy
) myślałam o czymś pnącym ale winobluszcz chyba będzie za ciężki bo w tym miejscu są łączone siatki , o trawkach też myślałam a myślisz że żurawki by sobie poradziły na wzniesieniu i w pełnym słońcu? ładnie by było .....w niedzielę pokarzę efekty pracy, zrobiłam mały makijaż i cosik już posadziłam - zrobiłam eksperymentalną kulkę z rojników (dostałam od dobrej duszy juki )i przesadziłam też moje maluszki -kostrzewę , tymianek , i takie tam... a co myślisz czy wilczomlecz (zrobiłam sobie sadzonkę) polubił by tą górną część ?,mam gliniastą nieco wzbogaconą tam ziemię ...no i chyba posadzę też len-bo lubię jego leciutkie kwiatuszki ,.........a może skalniakowymi floksami obsadzić, albo dzwoneczkami?....-POMÓŻCIE
Zosiu takie porady bywają bezcenne
a mi spodobał się bardzo twój tamaryszek-widziałam taki w Łęcznej i jak mówisz że się ukorzenia to może ułamię sobie na wiosnę do "bukietu" gałązkę i znajdę dla niej miejsce -ale czy mu spodoba się na ciężkiej ziemi..mmm....


Zenobiusz witaj i dzięki za milutkie słówka, chodzi ci pewnie o len to bylinka która lubi się czasem wysiać kwitnie przez całe lato ale tylko rano i po południu przekwita gubiąc niebieskie kwiatuszki co do jednego-rano zakwita nowymi teraz to już jego ostatnie podrygi i zastanawiałam się czy by go nie przyciąć ale szkoda to może się wysieje i będę miała do podzielenia ....będziesz na spotkaniu u Ulci? spróbuję coś z niego podszczypnąć albo przywiozę nasionka jak jesteś zainteresowany?



Aguś miodunke bardzo lubię (wcale nie musi kwitnąć) i chyba mam dwa rodzaje od pewnej Agi



Graziu to małe miejsce ale w rogu aby go rozciągać w każdą stronę według potrzeb(M to inaczej powiedziałam -żeby nie przeszkadzało w koszeniu trawy



Zosiu takie porady bywają bezcenne

Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- FRAGOLA
- 1000p
- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Aguś moje żurawki też rosną na wzniesieniu i w pełnym słońcu przez cały dzień...oczywiście nie wszystkie ale większośc o ciemnym ulistnienu dobrze radzi sobie na słoneczku.Ja sobie posadziłam tak dla eksperymentu(jak to u mnie w większości) i widzę że się udało.Z 20 tylko dwie trzeba było przenieśc...a trawki...trawki też sobie radzą.Tylko ta gliniasta gleba...hmmm...no nie wiem...żurawki chyba takiej nie lubią...chyba raczej żyzną i przepuszczalną.A glina...hmmm...w suszę skała,w deszczowe dni błoto i "blabla".Ja mam odwrotnie,piasek,piasek,piasek...Oczywiście go wywiozłam a nawiozłam takiej lepszej żyżniejszej,trochę kompostu,wymieszałam wszystko i...i chyba podoba się tam żurawkom.
Rojniki i rozchodniki to też dobry pomysł,niskie dzwonki,floksy(o wilczomleczu się nie wypowiem bo go nie mam),macierzanki,karmniki,delospermy,dąbrówki,jasnoty...Ja właśnie same takie niskie bym tam widziała...chociaż...można by było zrobic taki układ piętrowy(oczywiście z niższych bylin)tak żeby z wielu stron można go było podziwiac.A siatka...mówisz że winobluszcz za ciężki...hmmm...może...to może na początek jakieś jednoroczne pnącze...mina,asarina,kobea,tunbergia czy wilec.Ładne,"szybkie" i co roku można miec inne
Rozpisałam się strasznie a ekspertem oczywiście nie jestem...to tylko tak...jak mam natchnienie to bym coś "dłubała" nawet nie u siebie
Ale,ale Tobie też nie brak pomysów i wiem że sama sobie najlepiej poradzisz z tym kącikiem
Czekam na fotki "makijażu"
Rojniki i rozchodniki to też dobry pomysł,niskie dzwonki,floksy(o wilczomleczu się nie wypowiem bo go nie mam),macierzanki,karmniki,delospermy,dąbrówki,jasnoty...Ja właśnie same takie niskie bym tam widziała...chociaż...można by było zrobic taki układ piętrowy(oczywiście z niższych bylin)tak żeby z wielu stron można go było podziwiac.A siatka...mówisz że winobluszcz za ciężki...hmmm...może...to może na początek jakieś jednoroczne pnącze...mina,asarina,kobea,tunbergia czy wilec.Ładne,"szybkie" i co roku można miec inne


Ale,ale Tobie też nie brak pomysów i wiem że sama sobie najlepiej poradzisz z tym kącikiem

Czekam na fotki "makijażu"

- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
i ja Graziu eksperymentuję i takie kuleczki rojnikowe zrobiłam....zobaczymy co z tego wyjdzie sama zobacz
.....
no i oczywiście miejsce na malutką wodę prawdziwą i "oszukaną"suchą rzekę
wpływającą pod most kamienny i znikającą za zakrętem(tam w rogu jest ukryte lusterko dla przedłużenia "oszukanej" rzeczki...
...
posadziłam tam oczywiście mój ukochany len i ten liściasty mmmm
zapomniałam ............
....
a dalej już rośnie berberys(marnował się pod różą i nie był wystarczająco widoczny jego urok, może tu się uda go wyeksponować
.....
a z tyłu w "ogranicznikach" posadziłam kostrzewę i tymianek pomiędzy...i jeszcze raz kuleczki rojnikowe
....
z wysoka wygląda jak płaski ale jest usypany ładnych kilka taczek.............i co wy na to? jakieś sugestie??
.......................
.......................


no i oczywiście miejsce na malutką wodę prawdziwą i "oszukaną"suchą rzekę



posadziłam tam oczywiście mój ukochany len i ten liściasty mmmm



a dalej już rośnie berberys(marnował się pod różą i nie był wystarczająco widoczny jego urok, może tu się uda go wyeksponować


a z tyłu w "ogranicznikach" posadziłam kostrzewę i tymianek pomiędzy...i jeszcze raz kuleczki rojnikowe


z wysoka wygląda jak płaski ale jest usypany ładnych kilka taczek.............i co wy na to? jakieś sugestie??

.......................

Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
Re: Opowieść o moim miejscu ...
rany kochana miejsce jest po prostu.....bajeczne!!!!!! zaś te kulki rojnikowe prostu cudo!
pięknie zrobione, brawo
nie bym nic już nie zmieniała tylko sadzila, sadziła i jeszcze raz sadziła! możesz na przykład na samej górze urządzić taki niewielki ogródek z ziołami skoro już tam z tyłu posadziłaś tymianek, kostrzewę, ja bym jeszcze dodała na sam tył z kilka lawend albo właśnie tego cuudnego lnu, potem przed tymi ogracznikami macierzankę albo karmika ościstego bo by ładnie zakryło....dalej co już byś chciała może jakieś byliny niskie, krzewinki, albo np. 2 malutkie cyprysiki po bokach a po środku jakieś bylinki......ja bym tak zrobiła

pięknie zrobione, brawo



nie bym nic już nie zmieniała tylko sadzila, sadziła i jeszcze raz sadziła! możesz na przykład na samej górze urządzić taki niewielki ogródek z ziołami skoro już tam z tyłu posadziłaś tymianek, kostrzewę, ja bym jeszcze dodała na sam tył z kilka lawend albo właśnie tego cuudnego lnu, potem przed tymi ogracznikami macierzankę albo karmika ościstego bo by ładnie zakryło....dalej co już byś chciała może jakieś byliny niskie, krzewinki, albo np. 2 malutkie cyprysiki po bokach a po środku jakieś bylinki......ja bym tak zrobiła

- Jagusia
- 1000p
- Posty: 3193
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Opowieść o moim miejscu ...
ale wymyśliła
kulki rojnikowe
skąd Ci takie cuda przychodzą do głowy??? Bardzo jestem ciekawa jak to będzie wyglądało w przyszłym roku..... ciągle tylko czekaj i czekaj.... co jest z tym ogrodnictwem????


Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Aga , po eksperymencie obiekt jest niszczony ,Ty nie musisz
Choć nie ukończony , już wpada w oko.
Pomysł z rojnikami nowatorski , nie spotkałem takiego. W czasie dłuższych upałów będziesz musiała podlewać rojniki , są wytrzymałe ale mają ograniczona ilość ziemi.
Wilczomlecz , kiedy zakwitnie sam się nasiewa. Po wysianiu nasion dłuższe pędy zamierają i następne zaczynają wzrost. Duży żle znosi przesadzanie , może zaniknąć.
Mój skalniak to na razie pryzma kamieni. Na wiosnę ruszam z budową i coś pewnie ,,wyniosę'' od Ciebie , oczywiście jakieś inspiracje , kopiował nie będę.




Wilczomlecz , kiedy zakwitnie sam się nasiewa. Po wysianiu nasion dłuższe pędy zamierają i następne zaczynają wzrost. Duży żle znosi przesadzanie , może zaniknąć.
Mój skalniak to na razie pryzma kamieni. Na wiosnę ruszam z budową i coś pewnie ,,wyniosę'' od Ciebie , oczywiście jakieś inspiracje , kopiował nie będę.


Re: Opowieść o moim miejscu ...
Szalona jesteś. Ja też chcę po kamienie.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Agnieszko jakie cudowne miejsce powstaje.
Masz głowę pełną pomysłów.
Powiedz proszę, z czego usypana jest ta niebieska rzeczka?
A królik to tak luzem biega po ogrodzie?
Może potrzeba Ci więcej rojnika na kuleczki?

Masz głowę pełną pomysłów.
Powiedz proszę, z czego usypana jest ta niebieska rzeczka?
A królik to tak luzem biega po ogrodzie?
Może potrzeba Ci więcej rojnika na kuleczki?

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Opowieść o moim miejscu ...
Zbierałem na polach. Ile nabiegałem się z wiadrami
Ale mam swoje, za takie kamienie liczą do 200 PLN za tonę. Plus transport. A tona to ze dwie taczki.

