Tej zimy jest wyjątkowo mało słońca. Na jego brak narzekam nie tylko ja, moje rośliny, ale również moje zwierzęta

Kotka od kilku dni biega po wszystkich parapetach, jakby liczyła, że w końcu gdzieś je zobaczy

Dzisiaj "dorwała" się do parapetu na który ma zakaz wchodzenia. Stoi na nim fiołkowe przedszkole, a każdy kto choć raz miał do czynienia z tymi kwiatami, wie jakie to kruche rośliny

Na efekty nie trzeba było długo czekać
Winowajczyni na obronę miała tylko...miau
całe szczęście, że listek z maluchami nie połamał się, ani nie zginął w paszczy Zuzi
sadzonka już wróciła do doniczki. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok., bo musiałabym prosić
Martę (maribat) o kolejny listek "fiolet nakrapiany"

bo to właśnie od niej dostałam tego listeczka
życzę dużo słoneczka
