Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 1

[krab32]

To jeszcze się pochwalę dzisiejszym zakupem mąż mnie odetnie od pieniędzy albo zamknie gdzieś może ktoś pomoż e identyfikacji odrazu

[wiszedi]

Cudne ! Gdzie kupiłaś takie ładne, dorodne okazy ?

[wiszedi]

Pytanie czysto techniczne:

mam nawóz sypki, jak najprościej będzie odmierzyć 1 g takiego nawozu? Czy 1 g będzie odpowiadał 1 ml ? Wydaje mi się, że chyba nie bo ciężar właściwy mieszanki nawozowej jest pewnie inny niż ciężar wody. Ktoś może ma jakiś pomysł

[krab32]

Cudne ! Gdzie kupiłaś takie ładne, dorodne okazy ?

TESCO hi, za całe 4,99

[wiszedi]

U nas w tesco też widziałam ale takie marniutkie, że aż żal było patrzeć a w Jedynce to same badyle z ziemi wystawały. Ja się na ryneczek jutro wybiorę bo zanim moje młodziutkie pokażą swoje kwiaty to nacieszę oko już kwitnącą.

[wiszedi]

W sprawie nawozu nikt nie pomoże ? Ile to przynajmniej tak na oko może być: mała płaska łyżeczka a może tylko odrobinka na koniuszku noża ?

[Justka]

3g to chyba około mała łyżeczka

[adrianic]

Pytanie czysto techniczne:

mam nawóz sypki, jak najprościej będzie odmierzyć 1 g takiego nawozu? Czy 1 g będzie odpowiadał 1 ml ? Wydaje mi się, że chyba nie bo ciężar właściwy mieszanki nawozowej jest pewnie inny niż ciężar wody. Ktoś może ma jakiś pomysł

Dwa gramy to płaska łyżeczka od herbaty

[wiszedi]

Dziękuję Adrianie, sporo mi to ułatwi odmierzanie nawozu, zawsze w sumie można sypnąć na oko tylko później efekt może nas negatywnie zaskoczyć więc chyba nie warto ryzykować.

[GrazynaW]

Dzisiejsze kwitnienia.



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

[wiszedi]

Śliczne fuksje. A ja wróciłam przed chwilą z rynku rzeszowskiego i jestem lekko podłamana. Było sporo większych okazów, masę sadzonek. Wszystkie, które dokładniej obejrzałam były zarażone. Widziałam na nich i przędziorka i mszyce, jaja mączlika. A wszyscy sprzedawcy to chyba w jakiejś zmowie są bo robale jak ta lala a jedna z drugą w żywe oczy będzie kłamać " eee tam wydaje się pani, zdrowiutkie, piękne sadzoneczki".

Nela powiedz jak Tobie udaje się tam kupić zdrowe okazy ?

[Nela]

Może się rzuciły im teraz robale- rośliny w foliach, ciepło... Na szczęście u moich nie ma robali.
Fuksja z której robię drzewko- kupiona na rynku





Uploaded with ImageShack.us

Wszystkie rośliny w handlu pochodzą z pędzenia w szklarniach i różnych szkółkach. Są mocno podpędzone- wiadomo -dopiero maj a one wszystkie mają paki lub już kwitną.
Ja z przyniesionych do domu obrywam zawsze kilka największych liści- nie wiem czemu- ale one zawsze najpierwsze są atakowane przez szkodniki. Naprawdę- ja chemii nie używam-/ no -tylko nawozy / i nie miewam problemów z fuksjami. Miewam je od kilkunastu lat i nigdy się tak pieczołowicie z nimi nie obchodzę- nie mam czasu- bo roślin mnóstwo-

Kwitną jeszcze takie z rynku- młode sadzonki

[adrianic]

A u mnie jedna z "eksperymentalnie" traktowanych sadzonek wygląda już tak (zdjęcie robione dzisiaj po bardzo mocnym słońcu)

[duju]

Adrianie mógłbys mi podpowiedzieć nazwę odmiany tej fuksji - kupowałam u Ciebie w 2009r.

[adrianic]

A możesz zrobić zdjęcie jednego kwiatka?