
Gosiu, a więc wiesz, jakie to żmudne.

Tych świeczek coraz więcej. Mam starą kosodrzewinę nie skubaną. Wielka.
Ma już 2 żelazne podpory.Trzecią kiedyś przycięłam, bo była marna, po 2 latach doszła do siebie, teraz skubię.
W tym roku posadziłam szczepioną Ophir, ale dam jej spokój, niech trochę urośnie.
" Rozmawiałyśmy" kiedyś o jaskrach. Zostały po prostu w ziemi (koszyczek) i niespodzianka :
