Trochę już doszłam do siebie - po prostu padłam sobie ze zmęczenia ...

Praca, dom, remont, działka i brak urlopu robią swoje.
Byliśmy w ten weekend na działeczce, chociaż w sumie nie powinniśmy, ale mieliśmy
dosyć już tego upału w mieszkaniu.
A tam - wymarzona temperatura - 23 stopnie! Potem tradycyjnie już padało, a w nocy
lało, ale po ziemi nie było tego widać. I tak trzeba było podlać rośliny.
Chyba będę musiała faktycznie przesadzić tę roślinkę z mojego bluszczu, bo rośnie jak
na drożdżach. Petunie znam, tytoń pierwszy raz w życiu widziałam w tym roku u Izy na
ogródku, ale nie przyglądałam mu się dokładnie. No nic - roślinka podrośnie, to zobaczymy.
Haneczko! To witam "krajankę" !

Oczywiście, że jadę przez Złoty Stok. Przepiękny jest widok już za miasteczkiem. Cały czas
się zastanawiam, czy widać stamtąd Ślężę czy to inną górę widać?
Za Złotym Stokiem zaczyna się już Kotlina (hm... przynajmniej dla nas) i zaczyna się ta
przestrzeń, która tak nas zauroczyła.
Zanim kupiliśmy działkę, to trochę pozwiedzaliśmy różne kąty (teraz na razie nie ma na to czasu).
W kopalni złota i uranu byliśmy. Twierdzę zwiedziliśmy, ale niestety nie podziemia. Polanica, Lądek,
Kudowa, Stronie, Góry Stołowe, Szczeliniec, Śnieżnik, Międzygórze, Czarna Góra, itd.
Oczywiście drugie tyle jeszcze przed nami, m.in. Jaskinia Niedźwiedzia.
Dzięki za informacje o Kłodzku. Tego wszystkiego nie wiedziałam.
Z tym większą przyjemnością będę robiła fotki!
