
Krzaczki Kani
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Krzaczki Kani
Pojechałaś na działeczkę i o nas zapomniałaś 

Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Krzaczki Kani
Kasiu, Ilonko
. Nie zapomniałam o FO. Na mojej skansenowej wsi po prostu nie mam internetu, co ma swoje plusy dodatnie i ujemne
. Teraz dosłownie na chwilkę wpadłam do domu, bo trzeba załatwić pewną pilną sprawę w mieście.
Po przyjeździe na działkę rzuciłam się na rabatę, która zawsze zostawała ostatnia do odchwaszczania i dlatego zarosła już strasznie. Entuzjazm spowodował, że działałam z widłami, pazurkami i mięśniami własnymi przez cały dzień do zmroku. No i jak mi potem łupnęło w gnacikach, to budziłam się w nocy z bólem palców i nadgarstków. Taka stara i taka ...nierostropna
. No ale rabatkę mam teraz wyczyszczoną
.
A tak wygląda teraz Raubritter. Trzeba mu teraz robić dużo zdjęć
, bo zaraz przekwitnie albo poskleja się od deszczu a następny spektakl dopiero za rok, bo ona nie powtarza. Z przodu widać kępki lobelii, która w tym roku jest u mnie przy wielu różach
.


No i już mnie Mężuś pogania, że czas wracać na działkę ale jeszcze wstawię Westerlanda, bo zastałam go w szczytowej formie
.

A wczoraj pojechaliśmy sobie zwiedzić piękne miasto Toruń
i tam widziałam śliczną różankę przed jednym z uniwersyteckich budynków, ale zdjęcia już nie zdążę wstawić, bo moje nogi są już w tej chwili za drzwiami przy windzie. To pa! 


Po przyjeździe na działkę rzuciłam się na rabatę, która zawsze zostawała ostatnia do odchwaszczania i dlatego zarosła już strasznie. Entuzjazm spowodował, że działałam z widłami, pazurkami i mięśniami własnymi przez cały dzień do zmroku. No i jak mi potem łupnęło w gnacikach, to budziłam się w nocy z bólem palców i nadgarstków. Taka stara i taka ...nierostropna


A tak wygląda teraz Raubritter. Trzeba mu teraz robić dużo zdjęć




No i już mnie Mężuś pogania, że czas wracać na działkę ale jeszcze wstawię Westerlanda, bo zastałam go w szczytowej formie


A wczoraj pojechaliśmy sobie zwiedzić piękne miasto Toruń


- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Krzaczki Kani
Kasiu
ja też od poniedziałku mam urlop i zamierzam dwa tygodnie siedzieć w ogrodzie, aż do znudzenia i zmęczenia.
Przepięknie zakwitła Ci Raubritter i Westerland.
W ogóle wszystkie róże bardzo pięknie się postarały . Szkoda tylko, że wiele już skończyło lub kończy kwitnienie.
Dobrze, że niektóre zaczynają później lub będą jeszcze powtarzać.
Miłego pobytu na działce. I trochę też odpoczywaj tam , nie tylko wyrywaj chwasty.



Przepięknie zakwitła Ci Raubritter i Westerland.

W ogóle wszystkie róże bardzo pięknie się postarały . Szkoda tylko, że wiele już skończyło lub kończy kwitnienie.
Dobrze, że niektóre zaczynają później lub będą jeszcze powtarzać.
Miłego pobytu na działce. I trochę też odpoczywaj tam , nie tylko wyrywaj chwasty.


- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4071
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Krzaczki Kani
Kasiu, byłaś w Toruniu
, ja mieszkam na odcinku między Gdańskiem a Toruniem, czemu nie dałaś znać , po drodze mnie miałaś
Raubritter i Westerland cudne, ale dały pokaz
Miłego odpoczynku na działeczce
, nie przesadzaj z wysiłkowymi pracami, nie warto
Ja się wczoraj nawyrywałam chwastów i bluszczu z twardej ziemi i w nocy myślałam że zejdę na serce, tak mnie bolało, nie mogłam się ruszyć, ale M stwierdził ,że to się coś w płucach odrywa , od wysiłku, a nie serce i się uspokoiłam ,że jednak nie umrę tym razem
.
Dobrze ,że dziś pada, to siedzę w domu i odpoczywam, ale dalej kiepsko się czuję


Raubritter i Westerland cudne, ale dały pokaz


Miłego odpoczynku na działeczce


Ja się wczoraj nawyrywałam chwastów i bluszczu z twardej ziemi i w nocy myślałam że zejdę na serce, tak mnie bolało, nie mogłam się ruszyć, ale M stwierdził ,że to się coś w płucach odrywa , od wysiłku, a nie serce i się uspokoiłam ,że jednak nie umrę tym razem

Dobrze ,że dziś pada, to siedzę w domu i odpoczywam, ale dalej kiepsko się czuję

- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Krzaczki Kani
Kolejny raz doświadczyłam na własnej skórze, że powiedzonko o gonieniu króliczka jest prawdziwe
. Tak naprawdę po trzech dniach pobytu na działce zaczęłam myśleć o jakimś innym sposobie spędzania czasu, czym ogromnie zaskoczyłam nawet sama siebie
. Kobieta faktycznie zmienną jest
. Szybko więc zweryfikowaliśmy swoje plany urlopowe i kolejny wyjazd na działeczkę jutro
. Cudnie będzie, bo pogoda robi się nareszcie ładna
.
Krysiu
i jak tam pobyt w ogrodzie? Ostatnio pogoda chyba nie sprzyjała kawce na tarasie ale teraz znowu robi się pięknie i pewnie nie odmawiasz sobie ogrodowych przyjemności
. Chciałam Ci jeszcze Krysieńko powiedzieć o moim Raubritterze, że on zawsze po kwitnieniu łapie mi dość mocno grzyba. Jestem ciekawa, czy Ty też tak masz u siebie
. W tym roku wypuścił ochoczo nowe długaśne pędy i dwa odrosty z podkładki ale całkiem łatwo je odróżnić, bo mają inne kolce.
Kasiu, o rany! Odetchnęłaś z ulgą, że to tylko płuca Ci się odrywają a nie serce kołacze
. Tyś przeca matka dzieciom i żona mężowi, to tam dbaj o siebie kochana
. Mam nadzieję, że już teraz i płucka Ok i serducho i ręce
. A chcesz Kasiu trochę tych dużych truskawek ode mnie z odrostów?
Kasiek, my teraz dzięki autostradzie Toruń mamy blisko
. Trochę ponad godzinę jazdy, może z półtora i już jesteśmy na piernikach
. A jeszcze pewnie nie raz tam pojedziemy, bo uwielbiam klimat tego miasta
.
Zakwitły łączki lobeliowe!
Na słonecznej patelni jednak całkiem dobrze sobie radzą. Te w cieniu też są Ok ale na razie słabiej kwitną.
Z Bonicą

Z Gruss an Aachen i z Raubritterem w tle.

Z Heidetraum

Z Abrahamem Darby

Teraz widzę, że nornica zepsuła mi głównie fioletowe lobelie. Szkoda, bo one i tak są bardziej delikatne niż białe i niebieskie.





Krysiu



Kasiu, o rany! Odetchnęłaś z ulgą, że to tylko płuca Ci się odrywają a nie serce kołacze




Kasiek, my teraz dzięki autostradzie Toruń mamy blisko



Zakwitły łączki lobeliowe!

Z Bonicą

Z Gruss an Aachen i z Raubritterem w tle.

Z Heidetraum

Z Abrahamem Darby

Teraz widzę, że nornica zepsuła mi głównie fioletowe lobelie. Szkoda, bo one i tak są bardziej delikatne niż białe i niebieskie.
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Krzaczki Kani
A Ty marudziłaś, że nic Ci nie chce rosnąć a tu takie zdjęcia
Mam nadzieję, ze w tym roku jesteś zadowolona
A jak sprawują sie hortensje?
No wiesz byłaś w Toruniu i nie odwiedziłaś Kasi a później mnie - to baaardzo duże niedopatrzenie
Mam nadzieję, że się poprawisz przy następnym objeździe

Mam nadzieję, ze w tym roku jesteś zadowolona
A jak sprawują sie hortensje?
No wiesz byłaś w Toruniu i nie odwiedziłaś Kasi a później mnie - to baaardzo duże niedopatrzenie

Mam nadzieję, że się poprawisz przy następnym objeździe

Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Krzaczki Kani
Ale te Twoje lobelie cudne
W przyszłym roku muszę postarać się o więcej, bo fajnie się rozrastają i faktycznie świetnie sobie radzą w słonku.

- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4071
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Krzaczki Kani
Kaśka, lobelie z różami wyglądają ślicznie, a Bonicie jak ładnie ci kwitną
Takie wielokolorowe dywaniki lobeliowe , super
Jeśli byś miała nadmiar odrostów truskaweczki, to bardzo chętnie kilka bym przygarnęła
To prawda, bardzo szybko można pokonać teraz tą trasę , dobrze się jedzie
, a my bardzo lubimy Gdańsk, to piękne miasto i podobne klimatycznie do Torunia
, wybierzemy się pewnie zobaczyć na jarmark dominikański, lubimy sobie połazić i pooglądać
Może przy następnej wycieczce w te strony zaplanuj odwiedzanie koleżanek , świetnie byłoby się spotkać w realu


Takie wielokolorowe dywaniki lobeliowe , super

Jeśli byś miała nadmiar odrostów truskaweczki, to bardzo chętnie kilka bym przygarnęła

To prawda, bardzo szybko można pokonać teraz tą trasę , dobrze się jedzie



Może przy następnej wycieczce w te strony zaplanuj odwiedzanie koleżanek , świetnie byłoby się spotkać w realu

- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Krzaczki Kani
Ojojoj! Nie ma powiadomień a tu goście u mnie! Witam zatem drogie Koleżanki
.
Ilonka, faktycznie lobelie rosną całkiem, całkiem
i już wiem, że w przyszłym roku też będę je siała. Pasuje mi, że jak posadzę je przy różach, to jako rośliny jednoroczne nie będą mi przeszkadzały przy okrywaniu róż na zimę. A jeżeli chodzi o hortensje, to mam tylko jedną reprezentantkę. Pamiętasz, tę kupowaną jako bukietowa, którą mi zidentyfikowałaś jako ogrodową
. No donoszę, że pięęęękna ci łona! Niebieska sama z siebie, bez żadnych zabiegów
. Tylko, że mało ma kwiatów ale nic to. W tym roku przykryję ją na zimę bardzo pieczołowicie i już się cieszę na to, co będzie się działo w przyszłym roku. Do Torunia na pewno jeszcze się wybiorę, bo mam blisko a bardzo mi to miasto przypadło do gustu
. Dziękuję za zaproszenie i ja zapraszam do Gdańska
.
Aniu, a siej kobitko siej lobelię, bo to nic skomplikowanego (sama wiesz
). W tym roku posadziłam ją eksperymentalnie na słonecznej patelni i po początkowych wątpliwościach widzę, że jednak eksperyment wykonany i udany. Teraz, nawet w te największe upały i suszę radziły sobie naprawdę bardzo dobrze
.
Kasiu, i jak tam, dotarłaś na Jarmark? Ja przeszłam się na razie tylko raz i mniej więcej wiem, co sobie kupię
. Zapraszam do Gdańska i do siebie
.
Przy najbliższej okazji wytnę Ci i wyślę trochę tych truskawkowych wąsów.
Wspomnienie z Torunia
.

I wspomnienia z działki. Compassion.

Lilia

Tommelise

Charles Austin

No i narrrreszcie paaadaaa!

Ilonka, faktycznie lobelie rosną całkiem, całkiem





Aniu, a siej kobitko siej lobelię, bo to nic skomplikowanego (sama wiesz


Kasiu, i jak tam, dotarłaś na Jarmark? Ja przeszłam się na razie tylko raz i mniej więcej wiem, co sobie kupię


Przy najbliższej okazji wytnę Ci i wyślę trochę tych truskawkowych wąsów.
Wspomnienie z Torunia


I wspomnienia z działki. Compassion.

Lilia

Tommelise

Charles Austin

No i narrrreszcie paaadaaa!

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Krzaczki Kani
Kasiu, pięknie wyglądają twoje róże
A lobeliowe towarzystwo niezwykle gustowne.
Bardzo przypadły mi do gustu Gruss an Aachen i Raubritter (podziwiałam go w ogrodzie Krysi-Ignis).
U nas też wreszcie popadało i ogród odżył.
Pozdraiwm

A lobeliowe towarzystwo niezwykle gustowne.
Bardzo przypadły mi do gustu Gruss an Aachen i Raubritter (podziwiałam go w ogrodzie Krysi-Ignis).
U nas też wreszcie popadało i ogród odżył.
Pozdraiwm

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Krzaczki Kani
Justynko, w takim razie pewnie wszystko już wiesz o Raubritterze od Krysi więc nie będę się wymanadrzać w tej sprawie
Gruss an Aachen mam już tylko jedną a przed zimą były trzy. Dobrze okryte były śniegiem, bo to u mnie dość niska róża a i tak dwie zmarzły. Może dlatego, że miałam je za płytko posadzone. Kolor taki, jak uwielbiam
. Gra delikatnych kolorów w trakcie rozwijania kwiatu z nutą różową, koralową, łososiową a to wszystko rozbielone ... no, jednym słowem śliczna jest. 




- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Krzaczki Kani
Kasia
ten mój Raubritter też tak ma
Od razu zbrzydły mu liście. Ale w tym roku sporo róż mi choruje i myślę , że chyba dałam im niewłaściwą odżywkę. Wyglądają mi na takie jakieś zagłodzone. Może na początek dostały za dużo azotu a zabrakło potasu i fosforu. W poprzednim roku wyglądały dużo lepiej, po oborniku wyłożonym późną jesienią.
Tym razem tego nie zrobiłam, bo podobno rok w rok to za wiele.
Ale tych lobelii to się pięknych doczekałaś.



Tym razem tego nie zrobiłam, bo podobno rok w rok to za wiele.
Ale tych lobelii to się pięknych doczekałaś.





- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Krzaczki Kani
Krysiu, ja mam podobne przemyślenia odnośnie nawożenia róż
Może im jeszcze teraz zaaplikować odżywkę fosforowo-potasowa.
Stosowałam magiczna siłę dla róż interwencyjnie.
Kasiu, u Krysi to mi się wszystkie róże podobały, łącznie z pomarańczowymi
Gruss an Aachen na pewno kupię.

Może im jeszcze teraz zaaplikować odżywkę fosforowo-potasowa.
Stosowałam magiczna siłę dla róż interwencyjnie.
Kasiu, u Krysi to mi się wszystkie róże podobały, łącznie z pomarańczowymi

Gruss an Aachen na pewno kupię.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Krzaczki Kani
Krysiu, Justynko, ja myślę, że to po prostu taki grzybowy rok. Nawożę róże w ten sam sposób od kilku lat. W sumie dostają sporo azotu, bo właściwie co tydzień ganiam z konewką od wiosny do połowy lipca. W konewce raz mam rozcieńczoną gnojówkę (za przeproszeniem
) z nawozu gołębiego a w kolejnym tygodniu Magiczną Siłę, którą uważam za najlepszy sztuczny nawóz, którego używałam. Z grzybem bywa różne. Najbardziej zdziwiłam się w ubiegłym roku, kiedy w lipcu padało i padało a róże trzymały się jak na te warunki bardzo dobrze.

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Krzaczki Kani
Kasiu, nie robiłam niczego innego niż w ubiegłych latach
Może rzeczywiście taki rok...

Może rzeczywiście taki rok...
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
