Sabinko masz całkowitą rację

....najważniejsze ,że mamy swoje kochane ogródki
....i w jeden rok obsadzić się ich nie da

....no i dobrze....kiedyś i my będziemy płakały nad brakiem miejsca
Macinie,Halinko,Lidko u mnie padało tylko raz, przez pół dnia....jak potem byłam na działce ,to mokro było tylko na rabatach ,które podlewam....trawnik to kupka sianka a ziemia pod nim to Sahara
Taruś u mnie duchota straszna....

....i słonko ....o deszczu mogę pomarzyć
A zdjęcia oczywiście będą
Pestko współczuję ,że Was choróbsko dopadło...mam nadzieję ,że już wszystko najgorsze za Wami bo na szczęście te wirusy szybko ustępują.
Pesteczko zdrówka życzę
Eury witam Cię serdecznie

...bardzo się cieszę ,że do mnie zawitałaś i jesteś tu zawsze mile widziana
Masz rację, niepotrzebnie się martwię nadmiarem miejsca...mogę przecież kupować ....i kupować ....i kupować.....i mam gdzie sadzić
Alinko moje borówki były posadzone w tamtym roku jesienią i myślę ,czy one po prostu muszą sie troszkę zaaklimatyzować...w sumie to tylko jedna nie zakwitła bo ta druga ma kilka kwiatków
Dam im jeszcze czas do przyszłego roku, jak nie zakwitną albo poprzesadzam nyguski albo wymienię
Dużo dzisiaj zrobiliśmy na działce....wreszcie uprzątneliśmy wszystkie góry śmieci do kompostownika ( od tego przybyły mi 2 następne rabaty,które były pod tymi stosami kompostu

), zlaliśmy cały trawnik, bo już nie miałam sumienia na niego patrzeć

...jak wychodziliśmy to wyglądał jakby się zazielenił

....szybko
Dostałam od sąsiadki piękne sadzonki chryzantem...jedna rabatka się zapełniła
....i tak ogólnie porobiliśmy porządki...jestem zadowolona
Zaraz wrzucam fotki
