Oliwko sliczne masz wrzesniowe róże

. U mnie tez jest znów troche koloru na czerwonej rabacie. Mam mały kłopot. Obsunęła się ziemia na skarpie i obnazyła się szyjka jednej z ulubioych róż. Sadziłam ją w zeszłym roku. Jak byś zrobiła - przesadzić ją głębiej czy dać jej spokój tylko grubo i wysoko okopcować? Nie chcę przesadzać ciągle róż, bo potem mam problemy z programem nawożenia. Na przyszły rok mam zamiar wczesną wiosna stosować Miedzian z powtórzeniami, potem obornik granulowany pod każdą róże, potem walka bezwzględna z mszycami i bruzdownicą. Po pierwszym kwitnieniu 1,2 grama Substralu do róż pod każdą różę, a ponieważ u mnie piasek podlewanie z dodatkiem magii do róż. No i zobaczę jak będzie wyglądać drugie kwitnienie. Bo tym roku, bardzo ubogim w zasilanie róż, drugiego kwitnienia praktycznie nie ma. Zakwitły dwa razy wszystkie czerwone róże mimo że maja juz bardzo mało liści. Różowe, kremowe, pomarańczowe, białe kwitły tylko w czerwcu i w lipcu, z jednym chlubnym wyjątkiem, Sutters' Gold, która w sierpniu kwitła czterema kwiatami ale ładniej niż w czerwcu. Na wiosnę marzy mi się zainstalowanie węży na ziemi na rabatach z różami, żeby je móc podlewać od dołu. Boję się tylko, że to może być spory wydatek

. Ale sie rozgadałam

.