Oliwko, Ewelinko, zaczynam powoli (bardzo powoli!) nabierać (własnego!) doświadczenia i stwierdzam, obserwując moje róże, że istotnie z roku na rok są piękniejsze. Ważna jest gleba, podlewanie, nawożenie, odpowiednie cięcie, pogoda...itp. ale równie niezbędny jest czas. I tego się nie da przeskoczyć!!!
Jest to może najmniej odczuwalne w przypadku hybryd herbatnich. Zdarza się nawet, że rośliny w drugim roku są brzydsze niż zaraz po zasadzeniu. Przypuszczam, że to dlatego, że u hodowców były sztucznie "podgonione", żeby wyglądały atrakcyjnie w momencie sprzedaży. Tak naprawdę, róże zdecydowanie zyskują na urodzie od trzeciego roku.
Biedroneczko, cieszę się, że się odezwałaś! Już mi było smutno...
Aszko, Leosto, bardzo mi miło, że do mnie trafiliście!
Aszko, zajrzałam! Po obiedzie odezwę się w Twoim wątku.
Leosto, masz prześliczne piwonie!!! Ja też mam do nich słabość!