Paprocie ogrodowe Cz.1

[mist]

Mam taką samą paproć i chyba nawet z tego samego OBI Moim zdaniem mamy Dryopteris affinis 'crispa'.

Haha, widzę że Kielecczyznę reprezentuje silna grupa. A może mamy tu zagłębie paprocio_maniaków
Kupiłam wtedy te większe sadzonki, chyba ze cztery różne i niesamowicie podrosły, chyba nawet podwoiły swoje wielkości. Nie ma to jak wiecznie wilgotna, chłodna gleba

W Bazie jest pozycja Dryopteris affinis 'Crispa' ze zdjęciem andowan, które jest nieaktywne, dlaczego ?

Ładnie pokazujesz na zdjęciach urodę roślin w okresie w którym z pozoru nie wyglądają atrakcyjnie. Nie żałuj nam ich

Prawda że milej czekać na wiosnę przeglądając archiwum ;)
To teraz zestawik Polystichum tsus-simense które mi się widzi na makinoi.Nawet paprociowe guru może nadać omyłkową sadzonkę







A tak wyglądało w czasie sylwestrowego ocieplenia:

[TomekMr]

Mnie tez się widzi,ze to makinoi.Guru 'lubi' omyłki .Znam to z autopsji Nie zwracam mu uwagi coby go zbytnio nie stresować

[mist]

Hmm, widzisz a ja się upomniałam. Ale tylko dlatego, że bardzo mi zależało na chińskim paprotniku
Ale nie to żebym chciała odesłać makinoi, oj nieee. Po prostu dostałam go zanim zamarzyłam sobie mieć

[Jean]

Przemiła Elzbieto, nigdzie, o Twojej D. wallichiana , którą zamieszczono w Bazie nie wypowiadałem się, że to nie jest właśnie ten gatunek. Odwrotnie, osobiście mam pewność, że nią jest, bo przypomina mi moją z realu i w ogóle nie podlega to dla mnie dyskusji.
To nieporozumienie wyjaśniała też Miłka - mist



Żeby i w temacie bardziej było, powiem, że moje Polystichum tsus-simense; kupiłem w maju maleństwo i przez 6 miesięcy w ogrodzie wegetowało a raczej marniało. Jesienią przeniosłem "zdechlaczka" do domu i zaczyna wreszcie coś wyrastać. Wszystkie te listki z wyjątkiem jednego wyrosły w mieszkaniu. Byle do wiosny...

[TomekMr]

Jean ,uratowałeś "zdechlaczka" przed zgonem.Ja miałem podobną przygodę z tsus-simense.Roślina była nawet przyzwoita.Na moje starania co do miejsca i podłoża odwzajemniła się wypuszczeniem dwóch niedorozwiniętych liści(przez cały sezon).Na zimę dokładnie opatuliłem ,co mi się rzadko zdarza "Zdechlak"padł .
Jesienią dostałem od kolegi P.rigens,chyba odporniejsza odmiana.Mam nadzieję,że godnie zastąpi poprzednika.

[majek68]

Mam pytanie ? Czy Guru to pan z Zielonej G . Bo jeśli tak to trudny przypadek . Byłem u niego trzy razy i więcej mnie tam nie będzie .
W kwietniu będzie fajny kiermasz w berliner-staudenmarkt to kopalnia ciekawostek prawdopodobnie tam będę może ktoś z WAS ?
Mam na wymianę Asplenium trichomanes Cristata
Phyllitis scolopendrium Crispa
Phyllitis scolopendrium Muricata Cristata Dwarf
Wszystkie z podziału letniego .

[mist]

W kwietniu będzie fajny kiermasz w berliner-staudenmarkt to kopalnia ciekawostek prawdopodobnie tam będę może ktoś z WAS ?

Ja pertraktuję z moim Menem aby przewietrzyć campera na tę okazję ;)

[mist]

Jean ,uratowałeś "zdechlaczka" przed zgonem.Ja miałem podobną przygodę z tsus-simense.Roślina była nawet przyzwoita.Na moje starania co do miejsca i podłoża odwzajemniła się wypuszczeniem dwóch niedorozwiniętych liści(przez cały sezon).Na zimę dokładnie opatuliłem ,co mi się rzadko zdarza "Zdechlak"padł .

Paproci może się dochować też w inny sposób.
Do mnie kiedyś sama przyszła Dryopteris carthusiana ;)
Zmaterializowała się pewnej deszczowej wiosny w donicy grubosza, który w cienistym miejscu czekał na zaaklimatyzowanie się do nowych warunków świetlnych.





Gdy nieco podrosła, jeszcze tego samego sezonu dałam do gruntu. W nowym miejscu też ładnie przybierała na wielkości:





Koniec lata a paproć wypuszczała coraz większe liście. Kolejny raz zmieniłam badylkowi miejsce, bo jakby wrosła głębiej korzeniami to kto wie ile jaki dół trzeba by szykować:







W nowym ostatecznym miejscu czeka kolejnej wiosny. Sezon zakończyła z nowymi silnymi pąkami lisciowymi:

[mist]

Och, długo jeszcze czekać wiosny. U Was też popadał śnież ?

[bystrzanka]

(...) tą po porawej wyrwałem podczas wpinaczki po górach Montserrat w Hiszpanii.

Ja bym się tak nie chwaliła Nie wiem jak w Hiszpanii ale w Polsce Paprotka zwyczajna jest chroniona. Nie należy wyrywać roślin dziko rosnących, szczególnie w górach i innych miejscach jeszcze nie do końca zabetonowanych...

[larix]

Och, długo jeszcze czekać wiosny. U Was też popadał śnież ?

Też miałem nadzieje na wiosnę ale w sumie dobrze, że pada bo mróz bez śnieżnej kołderki na roślinach jest niebezpieczny. W ubiegłym roku wiosenne przymrozki w kwietniu przemroziły mi młode liście Asplenium adiantum-nigrum. Na szczęście później się odbiła. Oby tylko ta wyczekiwana wiosna nie spóźniła się tak jak w ubiegłym roku.

[sev]

Dzięki, ale to chyba nie jest paprotka zwyczajna bo ja też mam i wyglada trochę inaczej... ta mam jaśniejsze i delikatniejsze liście od p. zwyczajnej, no ale zobaczymy jak się będzie zachowywać w tym roku.
bystrzanka
ta paprotka rosła na szlaku i cale jej mnóstwo było zdeptane, przywiozłem maleństwo - tyle co widać urosła przez rok.

[mist]

No wiesz, rośliny różnią się. Taka hołubiona przez szkółkarza, nawożona i posadzona w ogrodzie w "lepszej" ziemi jest mocniejsza niż bida na szlaku, rosnąca w udeptanej ziemi.
Moja sadzona jesienią wygląda tak:

[larix]

Moja sadzona jesienią wygląda tak:

Ciekawie wyglądają trociny jako ściółka. Ale z tego co widzę to grube trociny pochodzące z tzw. grubościówki. Jak się sprawdzają?

[tralaluszy]

Też stosowałam, grubą warstwę. Praktycznie nie wyłaził znienawidzony podagrycznik, a w następnym sezonie gleba była pulchniutka.