Sadzenie, przesadzanie drzew owocowych
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 14 gru 2010, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe Mazowsze
Re: Sadzenie drzew owocowych
Krzysztof
ja właśnie takie roczniaki przesadzałem. Błędem było przesadzanie wiosenne - takie starsze drzewo gorzej dostosowuje się do nowego miejsca jak jakiś jednoroczny okultant. Lepiej jesienią.Przygotuj wcześniej nowy duży dołek, torf , kompost - to co dajesz przy sadzeniu. Obornika bym nie dawał bo trzeba dać daleko od korzeni a przy takiej bryle to trudne. Staraj się zachować jak najwięcej korzeni przy wykopywaniu. Ja dawałem też zaraz po wyrwaniu na korzenie papkę z gliny - zachowuje wilgoć podczas zasypywania w nowym miejscu. Sadzisz zgodnie z ogólnymi zasadami - korzenie proste wygięte w dół. Dobrze miec pomocnika i deskę do poziomu bo przy dużym dołku można za nisko albo za wysoko wsadzić. Przesypujesz ziemią i lejesz wodę i tak do zasypania. Zawsze trochę wyżej bo kilka cm drzewko siądzie w dół. Na zimę kopczyk z ziemi, ja bym dał przed silnymi mrozami jakiś chochoł i przyciął gałązki wiosną.
ja właśnie takie roczniaki przesadzałem. Błędem było przesadzanie wiosenne - takie starsze drzewo gorzej dostosowuje się do nowego miejsca jak jakiś jednoroczny okultant. Lepiej jesienią.Przygotuj wcześniej nowy duży dołek, torf , kompost - to co dajesz przy sadzeniu. Obornika bym nie dawał bo trzeba dać daleko od korzeni a przy takiej bryle to trudne. Staraj się zachować jak najwięcej korzeni przy wykopywaniu. Ja dawałem też zaraz po wyrwaniu na korzenie papkę z gliny - zachowuje wilgoć podczas zasypywania w nowym miejscu. Sadzisz zgodnie z ogólnymi zasadami - korzenie proste wygięte w dół. Dobrze miec pomocnika i deskę do poziomu bo przy dużym dołku można za nisko albo za wysoko wsadzić. Przesypujesz ziemią i lejesz wodę i tak do zasypania. Zawsze trochę wyżej bo kilka cm drzewko siądzie w dół. Na zimę kopczyk z ziemi, ja bym dał przed silnymi mrozami jakiś chochoł i przyciął gałązki wiosną.
- rekawa
- 50p
- Posty: 74
- Od: 13 cze 2012, o 12:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Sadzenie drzew owocowych
Chyba wybiorę M26. Obawiam sie wiosennych przymrozków ( od Wiały zaciąga). Mam zatem problem z zakupem odmiany Julia ( jabłonka). Jedyna jaką znalazłam jest na podkładce P 14. I co teraz?
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 14 gru 2010, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe Mazowsze
Re: Sadzenie drzew owocowych
Jak ma zdrowe korzenie i z uczciwej szkółki to nie powinno byc problemu.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2020
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Sadzenie drzew owocowych
OK. Dołki, w nich kompost "zagęszczony", są już gotowe. Ziemia taka w miarę urodzajna do zasypania dołków, też jest przygotowana. Oczywiście, będę się starał zachować jak najwięcej ziemi na bryle korzeniowej.
Drzewka, 2 sztuki będę musiał przenieść około 20 metrów. Jak to robiliście ? Na jakiejś płachcie ?
Czy dobrze rozumiem, że termin przesadzania / po zrzuceniu liści /, a więc byłoby to coś około 1 - 15 października ?
Fajny pomysł z deską. Zawsze sadziłem " na oko" i nieraz drzewko było posadzone te kilka centymetrów za głęboko.
Na zimę młodzież zawsze kopczykuje. W chwili pierwszych przymrozków, najczęściej pod koniec listopada, robię im kopczyki z kompostu. Na wiosnę rozgarniam i miejsce wokół drzewka jest zasilone chyba najlepszym działkowym nawozem.
Drzewka, 2 sztuki będę musiał przenieść około 20 metrów. Jak to robiliście ? Na jakiejś płachcie ?
Czy dobrze rozumiem, że termin przesadzania / po zrzuceniu liści /, a więc byłoby to coś około 1 - 15 października ?
Fajny pomysł z deską. Zawsze sadziłem " na oko" i nieraz drzewko było posadzone te kilka centymetrów za głęboko.
Na zimę młodzież zawsze kopczykuje. W chwili pierwszych przymrozków, najczęściej pod koniec listopada, robię im kopczyki z kompostu. Na wiosnę rozgarniam i miejsce wokół drzewka jest zasilone chyba najlepszym działkowym nawozem.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 14 gru 2010, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe Mazowsze
Re: Sadzenie drzew owocowych
Myślę, że przy takiej glebie jak masz nie uda Ci się przesadzić z ziemią. Nawet moim zdaniem to jest ryzykowne bo korzenie takiego 2 letniego drzewka są dosyć spore i zabranie takiej wielkiej bryły korzeniowej to jest zadanie dla kilku ludzi. Ja okopałem dookoła taką fosą i podcinałem od dołu. U mnie piasek więc ziemia nie trzymała się korzeni i wyciągnałem drzewko gołokorzeniowe. W okresie w którym piszesz myślę że lepiej jest gołokorzeniowo to zrobić. Gdzieś czytałem w starych książkach sadowniczych, że stare drzewa przesadza się z bryłą w ten sposób, że okopuje się korzenie dość głeboko dookoła, następnie wokół bryły korzeniowej na dole robi się taką pętlę z liny stalowej i podczepia się ją do ciągnika - odcina się w ten sposób bryłę od reszty głębiej położonych korzeni, a potem na grubej plandece wyciąga drzewo z bryłą. Ale to dość pracowita metoda i trzeba mieć sprzęt i ludzi. Podejrzewam, że na gliniastej glebie taka metoda przejdzie. No chyba że masz koparkę 

- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2020
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Sadzenie drzew owocowych
Dzięki !
Koparki nie mam, ale ludzi, sąsiadów mam !
Koparki nie mam, ale ludzi, sąsiadów mam !
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sadzenie drzew owocowych
Prościej korzenie otrzepać, z piasku się da. Niedaleko idzie, wyschnąć nie zdążą.
Ja z glin... kombinując z bryłą przy młodym drzewku łatwo oberwać korzenie pod ciężarem ziemi, nawet jak się to niesie na płachcie.

Ja z glin... kombinując z bryłą przy młodym drzewku łatwo oberwać korzenie pod ciężarem ziemi, nawet jak się to niesie na płachcie.

- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2020
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Sadzenie drzew owocowych
Dzięki za wszystkie porady. Jak drzewka przesadzę, to całą operacje opiszę.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- rekawa
- 50p
- Posty: 74
- Od: 13 cze 2012, o 12:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Sadzenie drzew owocowych
Może ktoś z forumowiczów wie gdzie mogę kupić/zamówić jabłonkę Sława Pabieditielam?
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 21 lip 2009, o 09:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska/ogród Małopolska okolice Bochni
Re: Sadzenie drzew owocowych
Ostatnio usłyszałem opinię, że podczas sadzenia drzewka powinno się dodać do ziemi blisko korzenia i pnia pokruszone drobno szkło. Ma to podobno zabezpieczyć pień i korzeń przed nornicami i karczownikami. Wydaje mi się że będzie to drzewku przeszkadzało i kaleczyło podczas wzrostu. Co o tym sądzicie? Swoją drogą to w tym roku mam plagę wszelkich gryzoni w sadzie, podobno tak jest wszędzie.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 13 wrz 2012, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Sadzenie drzew owocowych
Lepiej sadzić drzewka jednoroczne jesienią czy dopiero wiosną?
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 14 gru 2010, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe Mazowsze
Re: Sadzenie drzew owocowych
O tym sposobie nie słyszałem. Ja miałem tylko nornice w ubiegłym roku, ale one mogą zaszkodzić tylko młodym drzewom. Karczowniki są bardzo groźne. Sposób jaki znam to sadzenie drzewka w dół wyłożony szczelnie siatką stalową wywiniętą też od góry tak, aby szczelnie obejmowała główne korzenie szkieletowe. Mniejsze korzenie wyrastające w czasie wzrostu drzewa poza siatkę nawet pogryzione czy zjedzone dają szansę słabszego wzrostu, ale jednak drzewo nie zginie.PiotrekBe pisze:Ostatnio usłyszałem opinię, że podczas sadzenia drzewka powinno się dodać do ziemi blisko korzenia i pnia pokruszone drobno szkło. Ma to podobno zabezpieczyć pień i korzeń przed nornicami i karczownikami. Wydaje mi się że będzie to drzewku przeszkadzało i kaleczyło podczas wzrostu. Co o tym sądzicie? Swoją drogą to w tym roku mam plagę wszelkich gryzoni w sadzie, podobno tak jest wszędzie.
Ja mam teren zasiedlony - osiedle mieszkaniowe - u mnie tylko nornice. Dużo daje likwidowanie miejsc gdzie moga się ukrywać gryzonie i gnieździć - jakieś zapomniane chaszcze, stosy gałezi, chwastów, kamieni. Trzeba kosić trawę bo daje schronienie gryzonim ( nie lubią otwartego terenu bez mozliwości ukrycia się ). Najgorzej jakw pobliżu działki jest inna zaniedbana albo jakis zbiornik wodny.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2020
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Sadzenie drzew owocowych
Piotr !
Znam tylko jeden sposób. KOT !
Pięć lat temu przygarnęliśmy umierającą kotkę. Napiliśmy, nakarmiliśmy, zbudowaliśmy jej w szopce gniazdo. Zakładaliśmy, że nich choć w ostatnich godzinach życia ma wygodnie.
Po trzech dniach znaleźliśmy pięć czy sześć małych kociaków. Już dawno wydane w dobre ręce.
W pierwszym roku z okolicy zniknęły myszy.
W drugim nornice i wszelkie inne dziadostwo.
W trzecim, w promieniu 150 metrów nie ostał się nawet jeden kret.
W tym roku zaczęła przynosić myszy ze wsi. Oczywiście na wymianę. Zawsze dostaje smakołyk, za przyniesioną myszkę.
Sposób polecam .
Znam tylko jeden sposób. KOT !
Pięć lat temu przygarnęliśmy umierającą kotkę. Napiliśmy, nakarmiliśmy, zbudowaliśmy jej w szopce gniazdo. Zakładaliśmy, że nich choć w ostatnich godzinach życia ma wygodnie.
Po trzech dniach znaleźliśmy pięć czy sześć małych kociaków. Już dawno wydane w dobre ręce.
W pierwszym roku z okolicy zniknęły myszy.
W drugim nornice i wszelkie inne dziadostwo.
W trzecim, w promieniu 150 metrów nie ostał się nawet jeden kret.
W tym roku zaczęła przynosić myszy ze wsi. Oczywiście na wymianę. Zawsze dostaje smakołyk, za przyniesioną myszkę.
Sposób polecam .
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1114
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Sadzenie drzew owocowych
Jeszcze jak jest teren ogrodzony, i biegają kury, ( szczególnie takie z rasy kochin ) to gryzoni nie uświadczysz, innych żyjątek też nie, zostają ślimaki, na te ze dwie kaczki, tylko one wszystko zeżreją... 

Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2020
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Sadzenie drzew owocowych
Kot na myszy. Kury na robactwo w ziemi żyjące. Sad bez jednego robaczka. Kaczki na ślimaki. Pies do pilnowania. Jeszcze kuń i krowa i będzie bosko. Ja tak chcę !!!
Tylko kto ją będzie doił. Ja nie umiem.
Tylko kto ją będzie doił. Ja nie umiem.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.