Cały dzień bez jednego promienia słońca. Parę zdjęć zrobiłam, ale marne bez właściwego światła.
Odpowiem zbiorowo o rzodkiewce strąkowej. Nie mam żadnego doświadczenia z jej uprawą. Dostałam jesienią trzy nasiona od Uli
Black Rose. Wysiałam do doniczki i dwie siewki na początku maja wsadziłam między bylinami. Bulwa ma w tej chwili około 6-7 cm średnicy, a cała roślina około 40 cm wysokości. Jadalne są strąki o długości około 3 cm i mają smakować jak tradycyjna rzodkiewka, tylko że zbierać można do późnej jesieni. Zdam relację, jak pierwsze strąki zjemy.
Borówki mają wody pod dostatkiem, więc owoce wyjątkowo duże.
Ostnice przy tarasie zaczynają się kłosić. Pora je usunąć, ponieważ nie mogę się dopielić siewek z kostki.
Maryniu jesteś wyjątkowo miła, dziękuję.

Wiele roślin rośnie marnie albo choruje, ale w całości ogrodu jakoś się udaje je ukryć.
Miałam już lata, gdy definitywnie chciałam się pozbyć żurawek z powodu opuchlaków. Teraz też czasem któraś wypadnie, ale generalnie rosną bezproblemowo. Najbardziej uciążliwe odmładzanie. Co roku ukorzeniam młode z dwu lub trzech odmian, więc praca rozłożona na kilka lat.
Madziu deszcze trochę odpuściły, jest nadzieja, że Twoje siano przeschnie.
Mój ogród od początku tworzenia chyba nie dostał tyle wody. Rośliny przez ostatnie ciepłe dni dosłownie buchnęły wzrostem i zielenią.
Iwonko dziękuję,

po pozbyciu się bukszpanów też sadzę rośliny w wolne miejsca i większość rabat, to totalny chaos. Nawet mi się podoba, bo zawsze coś kwitnie w każdym zakątku ogrodu. Teraz królują naparstnice, tylko 38 sztuk.

Irysy generalnie w tym roku się nie popisały, u mnie tylko syberyjskie ładnie kwitły.
Pietruszka naciowa jest dwuletnia. To bezproblemowa zielenina, nigdy nie miałam z nią problemów. Sieję w marcu do dwu doniczek, a potem całą kępkę do gruntu. W drugim roku szybko ścinam młodą do mrożenia, ponieważ wybija w kwiat. U mnie już w połowie maja wypuściła długie pędy z nasionami. Zimą nie było mocnych mrozów, więc skubałam pojedyncze listki cały czas, ale nowe nie wyrastały.
Ewelinko dziękuję,

siostra mnie odwiedziła, więc sobota i niedziela minęły miło.
Jak masz Ptasie łapki, to możesz się dochować kilku kępek. Dość szybko przyrasta. Kupiłam dwie sztuki chyba 4 lata temu, a teraz mam kilkanaście. W pierwszym roku po podzieleniu słabo rośnie, ale potem szybko się zagęszcza.
Żurawki odmładzam co 3-4 lata. Jedne odmiany można rzadziej, inne niestety częściej. Marmalade należy do tych szybko zagęszczających się i trzy lata, to u mnie optymalny czas do podziału. Z jednej można zrobić 5-6, więc dużo wyrzucam, ponieważ takiej liczby młodych nie potrzebuję. Co roku odmładzam dwie lub trzy odmiany, więc się nie napracuję.
Aniu miło, że widzisz piękno na moich rabatach.

Policzyłam naparstnice, mam ich 38.
Jestem zauroczona czosnkami Krzysztofa. Mają około 18 cm średnicy i prawie nakładają się na siebie, niestety za gęsto posadziłam.
Basiu chodzę oglądać swoją dynię codziennie, ale przysłowiowe pańskie oko nic jej nie tuczy,

jak nędzna była taka jest. Może jak przestaniemy się martwić, to nas zaskoczą i ruszą lepiej.
O rzodkiewce napisałam na początku, żeby kilka razy się nie powtarzać.
