Bożenko , właśnie usiadłam po całym dniu i czuję że jestem skonana .Muszę jednak jeszcze posiedziedzieć bo stygnie mi galaretka z nóżek i trzeba ją wstawić do lodówki .Natarłam mięso do upieczenia na jutro i posadziłam patyczki hortensji do piasku , jutro powtykam następne może coś się ukorzeni .Niby roboty świątecznej nie jest dużo ale ja czuję się jakaś przepracowana .Wpadłam też dzisiaj do hurt. ogrodniczej po nawóz , miedzian i przy okazji kupiłam floxy niebieskie ,ciekawe jakie się okażą w rzeczywistości .Było sporo dalii , ale ja szukam tylko pomponowych a tych niestety nie było .Przesunęłam przesyłkę z roślinami na tydzień poświąteczny .Czeka też mnie po świętach pikowanie roślin na parapetach .Pięknie wzeszła mi kobea i pomidorki , natomiast prymule dopiero coś zaczynają kiełkować , o ile to one a nie na przykład jakieś zielsko

.U Ciebie chyba cieplej skoro tyle już roślin wychodzi z ziemi , no właśnie masz ogródek pod nosem to i widzisz więcej .

, ja muszę czekać .