Oczywiście że powiększyło się od wiosny - zimą tkanki oberwały i od wiosny coś tam mogło zamierać.
A zważ też że w tem czasie i sam pień się rozszerza: toć przyrasta na grubość

Spójrz tak: od boków narastają wałeczki kalusa (tkanki przyrannej, takie komórki macierzyste) które mają na celu zakrycie tego zranienia. Widać je, rosną, zapewne zakryją. Bez paniki

Są rózne sposoby by w tym pomóc, przyspieszyć, ale takie wąskie pęknięcia nie wymagają kombinowania, drzewo da radę. Tylko wygładzić co wewnątrz sterczy i uniemożliwia zakrycie.
Funaben czy farba z topsinem poręczne były, już sam miałem pisać... gdy wspomniałem że topsin włąśnie zakazan był został ...

Aże wstyd linki wstawiać, aliści - https://pl.wikipedia.org/wiki/Kalus
