Moja działka - ... a mnie jest szkoda lata - Irena37 cz.1
Isiu rododendrony to odporne rośliny i bardzo łatwo odnawiają się, jeżeli mają jakieś gałązki uszkodzone to trochę je przytnij, wypuszczą nowe zdrowe i ładne.
Zosiu nie martw się odnowią się i będą piękne, daj im trochę nawozu do Rh wiosną, zobaczysz jak wydobrzeją.
Geniu widzę, że poradzisz sobie z różanecznikami no i jak Ty będę czekała na Twoje zdjęcia, muszę przyznać, że ładnie je robisz.
Przyjemnego popołudnia.
Zosiu nie martw się odnowią się i będą piękne, daj im trochę nawozu do Rh wiosną, zobaczysz jak wydobrzeją.
Geniu widzę, że poradzisz sobie z różanecznikami no i jak Ty będę czekała na Twoje zdjęcia, muszę przyznać, że ładnie je robisz.
Przyjemnego popołudnia.
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
oky 

Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Kiedy tak odwiedzam wasze ogrody to dowiaduję się, że dużo osób ma problemy z kretami, już kilku forumowiczom starałam się udzielić rady na temat metody walki z kretami, którą sama stosuję i jest skuteczna. Są to pręty metalowe, albo gruby drut i plastikowe butelki. Drgania i hałas doskonale odstraszają krety, jedyna wada to mniej ładny widok, ale przecież można je pomalować i już będzie inaczej. Zamieszczam zdjęcia jak to wygląda. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających, miłego popołudnia.



- ZENOBIUSZ
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4213
- Od: 2 sty 2008, o 07:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Ireno ten sposób odstraszania kretów przerabiałem juz parę lat temu, i dałem sobie spokój ponieważ krety ze mnie się smiały. Ogród moj obstawiony był masą butelek na prętach metalowych , a one perfidnie nie bacząc na nic ryły kopce w odległości 20 cm od pręta. Butelki które nakłada się na pręt należy odpowiednio naciąc aby pod wpływem wiatru obracały się.
Zycze powodzenia.
Zycze powodzenia.
Pozdrawiam Zenek
Witaj Zenku, miło, że napisałeś. U mnie ten sposób jest naprawdę skuteczny, tym bardziej, że sąsiedzi też go stosują, mamy spokój. Napisz jak ty teraz radzisz sobie z kretami, może masz inną jakąś skuteczną radę.
Geniu też tak robiłam i różne inne "śmierdzielstwa" kładłam do dziur, to robiły nowe korytarze obok. Najgorzej było z truskawkami, kiedy rano przyjeżdżałam dużo sadzonek leżało na wierzchu.
Geniu też tak robiłam i różne inne "śmierdzielstwa" kładłam do dziur, to robiły nowe korytarze obok. Najgorzej było z truskawkami, kiedy rano przyjeżdżałam dużo sadzonek leżało na wierzchu.
- ZENOBIUSZ
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4213
- Od: 2 sty 2008, o 07:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Irenko w okresie wiosneno -letnim i jesienia ogród mój jest odwiedzany przez kuny leśne,które zamieszkują w pobliskim lesie. Z informacji prasowych dowiedziałem się że
nocą krety potrafią wychodzić na powierzchnię w pogoni za dzdzownicami i innym robactwem,
i w ten sposób mogły padać łatwym łupem kun.
Właśnie to może było przyczyna ich nieobecności.
nocą krety potrafią wychodzić na powierzchnię w pogoni za dzdzownicami i innym robactwem,
i w ten sposób mogły padać łatwym łupem kun.
Właśnie to może było przyczyna ich nieobecności.
Pozdrawiam Zenek
Irenko ja za Twoją radą mam kilka prętów - być może jeszcze za mało bo zdażało się że ryły. Więc dodatkowo jak krecisko poryło wlewałam mu do dziurki wodę z płynem do naczyń /Chyba Tess zapodała tu na forum taki przepis/. Chyba trochę pomogło bo u mnie na działce rył zdecydowanie mniej /ostatnio tylko dwa kopce/. Tylko na ścieżce przy mojej działce, ale pod płotem sąsiada dosłownie jeden obok drugiego i na działce obok gdzie wcześniej nie było ani jednego teraz jest dużo 
