Na łące

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Lyanna
1000p
1000p
Posty: 1127
Od: 5 mar 2013, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Na łące

Post »

Agnieszko, Marysiu - szkodnikom mówimy nie (ale trza się dzielić...)

Wreszcie nie ma mgły. Dziś słoneczko od rana ;:3.
A na łące takie oto różowe kwiatki powtarzają kwitnienie:

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek
Pozdrawiam,
Asia
Na łące
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Na łące

Post »

Witaj :wit . Też nie lubię tych dziadów ;:222 . Nornice sieją spustoszenie ?? Kurczę no szkoda bo masz takie wspaniałe warzywa. Widzę, że jednak zbiory są i będą więc nie jest tak źle. Różowe kwiatki bardzo ładne ;:108 . Pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42370
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Na łące

Post »

Asiu :!: a na mojej łące było dzisiaj miejscach biało ;:oj pierwszy przymrozek za mną i obawiam się, że przy tym ociepleniu noce mogą przynieść następne :?
Awatar użytkownika
Lyanna
1000p
1000p
Posty: 1127
Od: 5 mar 2013, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Na łące

Post »

Ewelina, zbiory są :), posadziłam wszystko w większej ilości, żeby coś dla mnie zostało. W przyszłym roku ma być niby mniej(!?) posadzone. Już sobie planuje co, gdzie i jak.
Posadziłam niedawno truskawki i proszę się nie śmiać ale... pozamiatałam agrotkaninę... bo po pomidorach było straszne pobojowisko. Mogły by rosnąć gęściej ale nie chciało mi się dodatkowych otworów w agro robić :)
Obrazek


Marysiu - jak to przymrozek? Ale może to i dobrze, trawa nie będzie tak rosnąć. Jeszcze nie wszystko zdążyło dojrzeć, papryczki, miechunki i cukinie ciągle rosną.
Miechunka rośnie za żurawiną. Żurawina, staram się pielić ale gęsta jest i ciężko idzie. Miechunka pomidorowa (zżółknięte krzaczki, dojrzewa) i peruwiańska (rodzynek?, wielkie zielone krzaki, chyba nie zdąży dojrzeć, za późno posadziłam). Ogólnie dzicz :).
Obrazek
Pozdrawiam,
Asia
Na łące
Awatar użytkownika
Lyanna
1000p
1000p
Posty: 1127
Od: 5 mar 2013, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Na łące

Post »

Witaj Hornes ;:oj . Cieszę się, że Ci się podoba :tan .


A tymczasem w kuchni, nalewka z jarzębiny:
Obrazek

Kiwano już pomału zrywam, raczej na przymrozki nieodporne, ale nie wiem czy nie powinno być bardziej dojrzałe, żółte?
Pozdrawiam,
Asia
Na łące
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42370
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Na łące

Post »

Asiu moja miechunka dojrzała, ale nie wiem co z niej zrobić ;:306 za to rodzynki dopiero niektóre zżółkły a zielonych moc :wink:
Papryczki zerwałam w większości i te z tunelu chyba też zbiorę jakby dalej miało mrozić. Jeszcze chwila i październik i pamiętam rok, że mi śnieg spadł ...leżał do kwietnia ;:oj ;:oj No to ja nie narzekam ;:306
Kiwano zżółknie z czasem ;:215 a i tak to tylko ozdoba ;:306
Truskawki mi też spenetrowały nornice i mam teren agrotkaniny górzysty ;:oj
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Na łące

Post »

Witaj Asiu. Podziwiam Cię za pracowitość przy tych wszystkich warzywach. Ja tam wolałabym sadzić miliony roślin zamiast warzyw ;:224 . No cóż zrobić tak mam i koniec. Pozamiatana agrotkanina prezentuje się bardzo ładnie ;:333 . Oby w przyszłym roku ślimaki nie odwiedzały Twojej łąki. Pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
MartisM
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1003
Od: 14 mar 2016, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Wrocławia

Re: Na łące

Post »

Nalewka z jarzębiny, z owoców pigwowca.. No nieźle!! Z czego jeszcze robisz nalewki? Ja się przymierzam do zrobienia aroniówki :)
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6658
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Na łące

Post »

Ciekawe, dobra ta nalewka z jarzębiny? Ślimaki paskudy :evil: ale w życiu bym nie pomyślała że lubią ostrą paprykę :shock:
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Awatar użytkownika
Lyanna
1000p
1000p
Posty: 1127
Od: 5 mar 2013, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Na łące

Post »

Marysiu, parę dni minęło i może sypnie śniegiem :), nie ma to jak nasz klimat różnorodny :). Wczoraj byłam na działce ratować co się da przed przymrozkiem, czyli resztę kiwano, które wspięły się na krzak rokitnika, jedną okrę zostawioną na nasiona i papryczki.
Papryczki to jeszcze by rosły i rosły i kwitły itd. Ale cóż, zielone zerwałam. Truskawki też mi krety podkopały, nie wiem czy do wiosny coś przetrwa, ale zobaczymy.

Ewelino, dzięki tej agrotkaninie to naprawdę nie ma żadnej roboty przy warzywach. No nie wszystkie tak się da posadzić, no to takich nie sadzę :). Zero pielenia i zero przekopywania.

Marta, nalewki robię z czego się da, w tym roku już mniej bo pierwsze wielkie natchnienie już minęło, z porzeczki czarnej, wiśni, aronii, pigwowca i z jarzębiny. Aroniówka super - taka z cynamonem, wanilią, goździkami i skórką z cytryny - takiego przepisu szukaj.

Bluberry nalewkę z jarzębiny robię pierwszy raz, od innych się różni tym, że musiałam sparzyć owoce wrzątkiem (nie wiem po co, ale taki przepis dostałam od koleżanki razem z przemrożoną jarzębiną). A papryczek ostrych to mi ślimaki zjadły sporo, ale i tak za dużo dla mnie zostało.

Taki słonecznik wczoraj uratowałam przed morzem i wiatrem, nie wiem co to, sam się wysiał z mieszanki ziaren dla królików :).

ObrazekObrazek
Pozdrawiam,
Asia
Na łące
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42370
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Na łące

Post »

Śliczny słonecznik a ma nasionka, ja zebrałam z takiego delikatnego którego ktoś u mnie wziął za rudbekię.
Asiu z tych względów o których piszesz agrotkanina jest super, ale walka z nornicami jest bezustanna. Też mi buszują pod truskawkami od wiosny walczę lejąc gnojówkę z czarnego bzu i wtykając patyki, a chodzę jak po dywanie z wysokim włosem ;:oj
Awatar użytkownika
Lyanna
1000p
1000p
Posty: 1127
Od: 5 mar 2013, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Na łące

Post »

Oj Marysiu, te nornice... i sarny. Dawno nie byłam na działce i boję się, że tam pogrom. Teraz w góry jeździmy. Ale Ty masz fajnie - działka przy domu, można chycnąć i 100 razy dziennie :).
Zastanawiam się czy nie zostawić borówek bez osłonek na zimę, przez te osłonki z plastikowej siatki borówki są takie stłamszone, że nawet owoców wszystkich nie zerwałam bo nie było jak. Może sarny coś jednak zostawią, nie zjedzą do samej ziemi. Albo zjedzą a korzenie zjedzą nornice i będzie po borówkach :).
Pozdrawiam,
Asia
Na łące
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Na łące

Post »

Witaj Asiu, :wit muszę się cofnąć jeszcze wstecz i pooglądać Twoje plony tegoroczne, ale już coś mogę napisać:
jak robiłam jarzębiak, to ja z kolei podsuszałam owoce jarzębiny w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami, nie dla samego suszenia, tylko dlatego, żeby zneutralizować jakąś tam substancję, która może nie jest trująca dla ludzi, ale może powodować małe niestrawności. Pewnie po to było to sparzanie wrzątkiem w Twoim przepisie.
Kiwano - to tak samo jak ogórek i cyklantera - jadalne wtedy, gdy nie jest dojrzałe.

Borówkom na pewno przyda się trochę swobody, w końcu co sezon rozrastają się, więc musisz im zwiększyć obwód siatki.

Papryczkom w mieszkaniu strasznie lecą liście, nie wiem, czy zdołają przezimować? Ale w każdym razie pięknie dojrzały owoce, zwłaszcza te czerwone, te brązowe też w większości nabrały ładnego koloru.
M się uparł, że wykopie sobie nasze trzy papryki i też zawlecze do mieszkania, bo jeszcze dużo zielonych owocków na nich było. I tak zrobił. Liście sypią się z nich na potęgę. Jakoś w gruncie te rośliny wyglądały na duuużo mniejsze, niż na moim parapecie. :?
Ale owoce im ładnie dojrzewają, tylko są pieruńsko ostre jak dla mnie. Czasem odkroję sobie maleńki kawałek czubeczka i zjadam. Tylko potem mówić nie mogę, żeby się nie zachłysnąć.

Już część naszych żółtych ostrych (nie wiem, co to, bo pomylone nasiona), plus Black Hungarian, plus te brązowe od Ciebie przerobiliśmy na pastę - tzn. to niby taka harissa ma być, tylko rozrobiona ze spora ilością słodkiej papryki, żeby to było jadalne. A jak oczyszczaliśmy i kroiliśmy te papryczki to w mieszkaniu unosił się taki silny zapach, no ciężko to nawet nazwać zapachem, bo to jakby nie tylko nosem, ale i skóra i oczami czuć było. :) Ale bez tragedii, dało się wytrzymać. :)

Śliczny ten słonecznik ozdobny Ci wyrósł.

Nornice: wieczny temat. Niedawno, jak podczas pełni we wrześniu siedzieliśmy przy ognisku, to słyszałam, jak w strefie mroku :D dosłownie metr od mojego siedziska nornice/norniki i spółka harcują na całego, jak popiskują do siebie, jak coś podgryzają, jak przełażą pomiędzy źdźbłami suchej trawy, chyba zbierały intensywnie zapasy na zimę. W pewnym momencie usłyszałam trochę dalej inne piski, a potem ciche chrupanie... "Oho - mówię do M - chyba kot coś upolował!" Zawołałam "kici, kici" i oczywiście zaraz z mroku wychynął rudy Tosiek wielce z siebie zadowolony. :)
Awatar użytkownika
Lyanna
1000p
1000p
Posty: 1127
Od: 5 mar 2013, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Na łące

Post »

Witaj Daria :wit ,
papryczkom liście lecą i rzeczywiście jakieś większe na parapecie się wydają. Jak do wiosny nie przeżyją to się posieje nowe :). Nasiona pewnie się pokrzyżowały więc będą niespodzianki :). Ja w tym roku nic nie robię z papryczek tylko suszę, starczy chyba na 10 lat. Nie robię pasty, jeszcze mam słoiczki z zeszłego roku. I nasiona zbieram. Dzisiaj wyjmowałam nasiona z Cherio Roxy i spróbowałam jak "smakuje" - no piekielna papryka a tak niepozornie wygląda, z fioletu przebarwiła się na kremowo.
Fajnie masz z tymi kotami od sąsiadów, można pogłaskać i nornicę upolują :).

W sobotę może będzie trochę pogody i pojedziemy na kontrolę na działkę ;:138 .
Pozdrawiam,
Asia
Na łące
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42370
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Na łące

Post »

Asiu ja nie otaczam borówek, ale była zima że na kilka rosnących jedną zjadły do zera. Przeczytałam tu na FO poradę i może Ci się przyda. Używam do mycia rąk mydła w kostkach ale nie do końca część zostawiam bo ktoś radził żeby zawiesić mydełka w różnych miejsca i to odstrasza kopytkowe. Wbijam patyki rozciągam biało czerwoną taśmę, a do woreczków po cebuli (takich raszlowych) wkładam te mydełka i co kawałek wieszam. Spróbuj może i u Ciebie zadziała.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”