Datura/Brugmansja - pielęgnacja/porady praktyczne - 5cz. (od 05.2015 - nadal ...

[janek45]

Czy już na dobre wynieśliście swoje datury?.
Ja swoje już zadołowałem wraz z donicą.

[Bea_ta]

Właśnie wczoraj targałam datury z piwnicy, na razie stoją w miejscu lekko ocienionym, na docelowe trafią za jakiś czas.

[LadyK]

Mi została jeszcze jedna do posadzenia, za to największa. Na razie większość moich datur wygląda żałośnie bo w tym roku nie wystawiałam ich wcześniej ze względu na pogodę i brak czasu i siły aby je targać w te i z powrotem. Z jedną jeszcze można się pobawić ale nie z kilkoma . Żółta pojedyncza chyba w tym roku pójdzie do odmłodzenia bo już nie jest ładna, ale jak na złość jako jedyna na jesieni nie ukorzeniła mi się z ciętych badylków, więc wsadziłam do ziemi niech rośnie i wtedy dopiero będę ciąć.

[Karo]

Moje też już są w ogrodzie od wczoraj.
Oczywiście już dziś widać ślady operowania słońca na liściach ale ma ich niewiele jeszcze ,damy radę.
Jedna przeżyła zmasowany atak mszyc,opryskałam wczoraj i jest ok.

[majreg]

Moje dwa maluchy od tygodnia na podwórku.

[Bea_ta]

U mnie mszyce atakują wszystko wokół, ale na daturach ani razu ich nie zauważyłam. Za to przędziorki owszem, rozpanoszyły się pewnego suchego lata, na szczęście udało się je zwalczyć, chociaż nie jestem pewna czy do końca. Najstarszą będę wsadzać do gruntu.

[meluzyna]

Czym zwalczałaś przędziorka?

[norbert76]

Envidor i Vertimec to dwa najlepsze preparaty.

[LadyK]

Potwierdzam. Oprócz tego mam jeszcze z zapasów Magus ( kolejny już środek wycofywany w małych opakowaniach, podobnie zresztą jak Vertimec). Envidor musi być stosowany w wysokich temperaturach o ile dobrze pamiętam. W każdym razie dobrze jest zmieniać środki aby te wredactwa się nie uodporniły.
U mnie o dziwo mimo palącego słońca na dwóch daturach, które już puściły listki nie ma objawów poparzenia ale to pewnie dlatego, że stały kilka dni w półcieniu. Jedynie te wielkie okazy wyciągnęłam bezpośrednio z domu na słońce ale one jeszcze bez listków to im wszystko jedno.

[martatomek]

Witam.Nigdzie nie moge znalezc odnośnie podlewania datury plantonem s.Pamiętam że od czasu pojawienia się pierwszych kwiatów ale nie pamiętam w jakich dawkach i jak często.Na razie stosuje raz w tygodniu łyżke stołową azofoski i rosną super.Pozdrawiam.

[andrzej1050]

To chyba wszyscy jednego dnia wystawili datury na świeże powietrze. Ja też moją wsadziłem do gruntu w ubiegłą środę. Na szczęście jest zdrowa I już widać, że chce jej się rosnąć.

Teraz ma od ziemi jakieś 80 cm, a za jakiś czas będzie miała ponad dwa metry.

[janek45]

Andrzej ładne drzewko datury ,moja na dziń dzisiejszy ma już takie pąki.

[andrzej1050]

Witam.Nigdzie nie moge znalezc odnośnie podlewania datury plantonem s.Pamiętam że od czasu pojawienia się pierwszych kwiatów ale nie pamiętam w jakich dawkach i jak często.Na razie stosuje raz w tygodniu łyżkę stołową azofoski i rosną super.Pozdrawiam.

Ja stosuję teraz łyżkę azofoski codziennie, lub jak zapomnę co drugi dzień. Natomiast od końca czerwca stosuje planton K, łyżeczkę na 10 litrów wody -codziennie.
dodatkowo do końca czerwca raz w tygodniu opryskuje roślinę Blossom Boosterem Peters Prof. o składzie 10-30-20.

janek45 - o tej porze paki kwiatowe,mi się to nigdy nie zdarza, bo krótko obcinam na zimę, jak widać na zdjęciu. Kwiaty pojawiają sie zwykle w drugiej połowie lipca, niestety.

[janek45]

Andrzej ja obciąłem powyżej Y może dlatego są już pąki ,ale ta datura całą zimę miała pąki choć stała w ciemnej piwnicy .
Musiałem jej w zimę obrywać jak wcześniej pisałem.

[martatomek]

Łyżka azofoski dziennie to nie za dużo? Ja stosuje raz w tygodniu łyżke rozpuszczam w wodzie i podlewam.Co do nawozu Blossom Boosterem Peters Prof. o składzie 10-30-20. jest dosyć drogi znalazłam tańszy odpowiednik Fertisal 200G nawóz do uzyskania bujnych kwiatów i też ma npk 10-30 -20. Pozdrawiam.